Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Michniewicz: Chcemy godnie pożegnać zawodników, którzy nie zostaną

Redakcja, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Liczę na to, że zrehabilitujemy się za porażkę z Podbeskidziem w rundzie jesiennej. Wiemy, w jakiej są sytuacji, ale każdy jest kowalem swojego losu, my zbieraliśmy swoje punkty na zdobycie mistrzostwa, oni na utrzymanie. Mają jeszcze teoretyczne szanse. Interesuje nas tylko dobra gra i zwycięstwo. Wiemy, że stadion się częściowo zapełni, mamy dla kogo grać i dobrze zakończyć udaną rundę - mówi przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała trener Czesław Michniewicz.

- Kolejka do składu zrobiła się duża. Chcemy w tym meczu godnie pożegnać zawodników, którzy z nami nie zostaną, a tworzyli historię klubu, mają za sobą udane sezony, mistrzostwa Polski. Chcemy też, żeby ten mecz wyglądał poważnie, chcemy zagrać w optymalnym składzie. Zabraknie kilku zawodników. Zobaczymy, co będzie z Igorem Lewczukiem, czy będzie mógł zagrać. Myślimy też o Astizie, ale on zostanie z nami w klubie w innej roli.

- Rozmowy transferowe się toczą. Niektóre decyzje już zapadły, inne jeszcze nie. Pamiętam Marko jako zawodnika, który grał bardzo dobrze. Później miał pechową kontuzję, ciężko pracował, żeby wrócić. Dużo było determinacji w tym wszystkim. Na koniec decyzja, że z nami nie zostanie. Nie wiążę tego z sytuacją w mediach społecznościowych, co mówi i pisze jego żona. Ocenialiśmy Marko jako piłkarza. Ostatecznie na zarządzie zapadła decyzja, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony. Życzę Marko wszystkiego najlepszego. Jest w sile wieku, ma olbrzymie doświadczenie i dużo determinacji, żeby grać na dobrym poziomie. Nie będzie tego robił w Legii, ale myślę, że tak jak wszyscy tu, życzę mu wszystkiego dobrego w nowym klubie.

- Tu jest jak w autobusie - ktoś musi wysiąść, żeby ktoś mógł wsiąść. Nie chcemy, żeby wszyscy wysiedli. Mamy dużo sprawdzonych zawodników w określonych sytuacjach boiskowych, dużo wspólnie przeżyliśmy. Na pewno zostanie trzon zespołu. Zmiany będą, taka jest nowoczesna piłka. Ktoś dobrze zagra kilka spotkań, jedną rundę i wpadnie w oko komuś bogatszemu. Każdy transfer jest możliwy, niczego nie wykluczamy. Rozmawiałem dziś z Pawłem Wszołkiem, pytałem, czy mamy spodziewać się białego dymu w jego sprawie, ale powiedział, że jutro się wszystkiego dowiemy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.