fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Termalica przed meczem z Legią. Lepszy bilans

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotę o godzinie 20 legioniści zmierzą się z beniaminkiem, Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Co słychać u drużyny powracającej do Ekstraklasy po trzech latach? Zapraszamy do lektury.

Sezon 2020/21 dla niecieczan to sinusoida. Runda jesienna w wykonaniu ekipy z Małopolski była znakomita - przegrali tylko jedno spotkanie, z Arką Gdynia. Na koniec 2020 roku Termalica miała aż dziesięć punktów przewagi nad resztą stawki i wydawało się, że są pewnym kandydatem do wygrania ligi i awansu do elity. Dla "Słoników" rzeczywistość była okrutna, bo rok 2021 zupełnie nie układał się po ich myśli. Z pierwszych sześciu spotkań wygrali jedno, a ich przewaga z kolejki na kolejkę malała. W końcu, gdy mogli przypieczętować awans do Ekstraklasy podczas przedostatniej kolejki, przegrali w Łodzi z ŁKS-em po golu w 98. minucie. Ostatecznie niecieczan wyprzedził Radomiak Radom, a fani zespołu z Małopolski musieli drżeć o awans do ostatnich minut. Koniec końców "Słoniki" w ostatniej kolejce zremisowały 0-0 z Odrą Opole i po trzech latach wróciły na szczyt. W poprzednim sezonie najbliższy rywal Legii zgromadził 65 punktów, miał dwa oczka przewagi nad trzecim GKS-em Tychy oraz trzy straty do pierwszego Radomiaka. Termalica przegrała najmniej spotkań w lidze - 5, i strzeliła najwięcej goli, bo aż 56 (1,65 bramki na spotkanie). Nie tak dobrze wyglądała ich liczba straconych goli, gdyż bramkarze niecieczan wyjmowali futbolówkę z siatki 28 razy, czyli o osiem więcej niż golkiperzy Radomiaka.

FORTUNA: BRUK-BET - LEGIA


Jak na razie beniaminek nie może uznać swojego powrotu do Ekstraklasy za udany. Najlepszą pozycję w tabeli niecieczenie zajmowali po 1. kolejce, kiedy to zremisowali 1-1 ze Stalą Mielec. Później obrali kierunek w dół tabeli, a rundę jesienną zakończyli na ostatniej pozycji w ligowej klasyfikacji. Na pierwsze zwycięstwo Termalica czekała aż do 9. kolejki, kiedy to wygrała z Górnikiem Zabrze 3-1. Później pełną pulę punktów udało jej się zdobyć tylko raz, w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, kiedy to zwyciężyła po emocjonującym starciu 4-3. "Słoniki" rundę jesienną zakończyły ze zdobyczą 12 oczek, a w 18 meczach zanotowali aż dziesięć porażek. Rok 2022 beniaminek rozpoczął od zwycięstwa 2-1 z Jagiellonią Białystok i choć można było myśleć o pewnego rodzaju pozytywnym impulsie, to już tydzień później przegrali z Lechem Poznań aż 0-5. Termalica wciąż zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, a do 17. Legii Warszawa traci trzy punkty.

Zawirowania z trenerami

Zespół z województwa małopolskiego na przestrzeni niespełna miesiąca miał aż czterech różnych szkoleniowców. Termalica sezon rozpoczęła pod wodzą Mariusza Lewandowskiego, który wprowadził "Słoniki" do ekstraklasy. 43-latek stracił pracę przed ostatnią kolejką rozgrywaną w 2021 roku, a jego posadę zajął Waldemar Piątek. Urodzony w Dębicy trener wcześniej szkolił bramkarzy Bruk-Betu i raczej nikt nie łudził się, że na długo zajmie posadę pierwszego szkoleniowca. 6 stycznia nowym trenerem niecieczan został Michał Probierz, który zrezygnował z pełnienia tej funkcji... po dwóch dniach. Obecnie szkoleniowcem "Słoników" jest Czech Radoslav Latal.



Jak przebiegła zima w zespole beniaminka? Trochę się działo, bo Termalica wzmocniła swój skład. Przede wszystkim pomóc w ofensywie ma wypożyczony z Wisły Płock Dawid Kocyła. 19-latek w tym sezonie w barwach płocczan rozegrał jedenaście gier w lidze, czyli najwięcej spośród wszystkich młodzieżowców Wisły. Kocyła dysponuje talentem, na który bardzo liczą w Niecieczy. Lewą stronę defensywy wzmocnił Czech Matej Hybs, czyli zawodnik ze sporym doświadczeniem. 29-latek dotychczas grał jedynie w swojej rodzimej lidze, a reprezentował barwy między innymi Sparty Praga czy Viktorii Pilzno. To właśnie z prażanami w sezonie 2013/14 sięgnął po mistrzostwo oraz krajowy puchar. Hybs w swojej karierze rozegrał 172 mecze w czeskiej ekstraklasie, a dodatkowo rywalizował w Lidze Europy. Grał między innymi przeciwko Schalke 04 czy Chelsea Londyn. Defensywę beniaminka zasilił 24-letni reprezentant Kosowa David Domgjoni. Był zawodnikiem sporej liczby klubów z różnych krajów, grał między innymi w tureckim Menemensporze czy szwajcarskim FC Luzern, dodatkowo stoper może się pochwalić zdobyciem pucharu Albanii w 2017 roku z FK Tirana. Ostatnimi czasy Domgijoni nie był kluczową postacią w FC Luzern, w barwach którego w rundzie jesiennej rozegrał zaledwie dziesięć spotkań we wszystkich rozgrywkach. Z pewnością oczy skierowane będą na 28-letniego Zvonimira Kozulja (na zdjęciu niżej), który po półtorarocznym nieudanym epizodzie w Turcji wraca do Polski. Bośniak od lata 2018 roku do kwietnia 2020 roku reprezentował barwy Pogoni Szczecin, w której pokazał się z wyśmienitej strony. Następnie zdecydował się na transfer do tureckiego Gaziantep FK, a po roku został wypożyczony do tureckiego Eyüpsporu. W żadnym z wymienionych klubów Kozulj nie przebił się. Dla 28-latka powrót do Polski jest pewnego rodzaju szansą na odbudowę kariery. Jak już jesteśmy przy powrotach, to trzeba wspomnieć o 23-letnim Macieju Ambrosiewiczu. Pomocnik był kluczową postacią w Zagłębiu Sosnowiec, a teraz spróbuje swoich sił w Ekstraklasie. Warto dodać, że rywalizację w bramce ma wzmocnić golkiper z ciekawym CV, Pawieł Pawluczenko. 24-letni Białorusin dotychczas rywalizował w swojej rodzimej lidze, gdzie osiągał wiele sukcesów z Dynamem Brześć. Pawluczenko w swoim dorobku ma mistrzostwo kraju zdobyte w 2019 roku, rok wcześniej cieszył się z krajowego pucharu oraz trzykrotnie z superpucharu. Ostatnio 24-latek był kluczowym ogniwem drugiego klubu z Brześcia, czyli Ruchu. W sezonie 2021 bramkarz rozegrał aż 28 spotkań. Warto dodać, że Pawluczenko jest reprezentantem swojego kraju, a w białoruskich barwach wystąpił siedmiokrotnie.



Termalica zadbała o to, by nie osłabić swojego zespołu. Klub za porozumieniem stron opuścili 33-letni Adam Hlousek oraz 32-letni Martin Zeman. Czech w Niecieczy przebywał zaledwie pół rok, jednak nie spełnił oczekiwań. Hlousek w barwach "Słoników" rozegrał dziesięć meczów, w których zaliczył jedną asystę. Zeman trykot Bruk-Betu przywdziewał od sierpnia 2020 roku, jednak w tym sezonie rozegrał 15 meczów, w których zanotował tylko jedną asystę.



Postacie zespołu

Największą gwiazdą "Słoników" jest ich 32-letni kapitan Piotr Wlazło, który w Niecieczy przebywa od października 2018 roku. Wlazło jest w tym sezonie najlepszym strzelcem niecieczan i ma na swoim koncie osiem trafień. Niezłą formę prezentuje również 23-letni pomocnik Adam Radwański, który strzelił dwa gole oraz zanotował asystę.

Legia i Termalica rywalizowały ze sobą siedmiokrotnie, a lepszy bilans w tych starciach mają "Słonie", które ogrywały warszawiaków trzykrotnie (ok. 43%). "Wojskowi" dwa razy wygrali (ok. 29%) oraz dwukrotnie padł remis (ok. 29%). Bilans bramkowy to 12-8 na korzyść warszawiaków.

Pierwszy raz w historii obie ekipy spotkały się we wrześniu 2015 roku. Spotkanie w Warszawie zakończyło się remisem 1-1. Przez następne trzy mecze Legia nie miała pomysłu na niecieczan, którzy dwukrotnie wygrali, a raz zremisowali. W marcu 2016 roku "Słonie" pokonały legionistów aż 3-0! Legia pierwszy raz z Termalicą wygrała w maju 2017 roku i to aż 6-0.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.