Czesław Michniewicz - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja pomeczowa

Michniewicz: Dostarczyliśmy kibicom dużo emocji

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Czesław Michniewicz (trener Legii): Za nami ciekawy, stojący na dobrym poziomie mecz. Dostarczyliśmy kibicom dużo emocji, padły cztery bramki po ładnych akcjach. Cieszy to, że zdobyliśmy bramki w taki sposób, w jaki omawialiśmy to na odprawach. Szkoda, że straciliśmy bramkę tuż przed przerwą.



- Wynik remisowy oddaje to, co działo się na boisku. Przeciwnik miał swoje sytuacje, graliśmy z bardzo dobrą drużyną. Na boisku nie było widać respektu, mimo problemów, które zaczęły się już po wylocie z Warszawy. Tomek Pekhart sam skręcił nogę w kostce, po tym jak na rozgrzewce nadepnął na stopę Filipa Mladenovicia. "Mladen" miał na szczęście tylko rozerwany but i zakrwawioną nogę, ale mógł grać. W ostatniej chwili musieliśmy dokonać zmian i to okazało się szczęśliwe, bo Mahir Emreli zdobył bramkę po podaniu Maika Nawrockiego. Później przeciwnik zdobył piękną bramkę po rzucie rożnym. Ciężko kogoś winić, bo udało im się to świetnie - takie gole padają.

- Josip Juranović pewnie się z nami pożegna i zrobił to w najlepszym możliwym stylu. Na rozgrzewce też poczuł kontuzjowaną nogę i było trzeba zastanawiać się czy w ogóle zagra. Pożegnał się w szatni z drużyną, raczej już nic się nie zmieni i odejdzie.

- W przerwie zmieniliśmy Lindsaya Rose, bo po jego stronie przeciwnicy budowali dużo akcji, a on miał już żółtą kartkę. Dlatego wprowadziliśmy Mateusza Hołownię i przesunęliśmy na prawą stronę Maika Nawrockiego - to była dobra roszada.

- Kilka naszych kontr mogło zakończyć się lepiej. Chcę podkreślić zaangażowanie i walkę zawodników. Pierwsza połowa rywalizacji za nami, teraz przed nami rewanż - zobaczymy kto będzie zdrowy, by powalczyć o Ligę Europy, która jest naszym celem.

- Powiedzieliśmy sobie dziś w szatni, by odciąć się od wszystkich negatywnych informacji i skupić się na pozytywach. Użyłem takiego porównania, że jestem pilotem samolotu i mamy trudne warunki pogodowe i lądowanie będzie trudne, ale jak będą wykonywali moje polecenia, to sprowadzimy samolot na ziemię i wylądujemy w jednym kawałku, tylko muszą mi zaufać. My na ten wynik ciężko pracowaliśmy, nie jest on przypadkowy. W trudnych okolicznościach tworzą się drużyny. Zawodnicy zaprezentowali się na tle mocnej europejskiej drużyny bardzo pozytywnie.

- Rokowania Bartosza Slisza są takie, że jak będzie to naderwanie I stopnia, to czeka go 6-10 dni przerwy, a jak II stopnia, to zmieni się to w kilka tygodni. W przerwie lekarz założył szwy na łokieć Kacpra Skibickiego, który miał głęboką, długą ranę. Wyszedł na drugą połowę, ale nie mógł zginać ręki w łokciu i musiał zejść. Z prostą ręką nie da się grać, więc to była kolejna wymuszona zmiana. Nie wiem jak będzie się goił jego łokieć, który ma bardzo opuchnięty. Nie wiem czy nie ma jakiegoś odprysku - jutro przejdzie szczegółowe badania.


- Jest nas mało i wiele się wydarzyło jeśli chodzi o naszą kadrę, ale nie chcę na konferencji składać deklaracji w kwestii meczu ligowego. Usiądziemy z kierownictwem zespołu i sprawdzimy, czy jest możliwość przełożenia meczu z Niecieczą. Nasza sytuacja wyjściowa jest identyczna jak po meczu w Zagrzebiu. Mamy szansę, by powalczyć, to byłoby dla nas olbrzymi sukces. Musimy przedyskutować kwestię meczu z Bruk-Betem.

WYNIKI SONDYJak oceniasz pracę Czesława Michniewicza na stanowisku trenera Legii?
SUMA GŁOSÓW: 95781
START: 02.12.2020 / KONIEC: 30.10.2021

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.