fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Piast przed meczem z Legią. Niewygodny rywal

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W niedzielę legioniści staną przed szansą przełamania niemocy na ligowym podwórku. "Wojskowi" o nietypowej jak na niedzielę porze, bo o godzinie 20, zmierzą się z Piastem w Gliwicach. Zapraszamy do zapoznania się z naszym najbliższym przeciwnikiem.

Sezon 2020/21 był dla Piasta nieco rozczarowujący. Gliwiczanie zajęli szóste miejsce w tabeli ze stratą jednego oczka do czwartego Śląska Wrocław, który miał możliwość gry w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Zespół wyłożył się na ostatniej prostej, gdyż przegrał w dwóch kolejkach na koniec sezonu. Warto dodać, że szósta lokata była dla "Piastunek" najgorszą pozycją końcową, jaką osiągnęli na przestrzeni ostatnich trzech sezonów. Dodatkowo gliwiczanie byli bliscy zagrania w finale Pucharu Polski, jednak o braku awansu przesądziły rzuty karne w półfinale, w których przegrali z Arką Gdynia.

Piast do sezonu 2021/22 przygotowywał się w Arłamowie oraz rozegrał cztery spotkania sparingowe, w których wiodło się mu bardzo dobrze. Gliwiczanie rozpoczęłi od zwycięstwa 3-1 z czeskim trzecioligowym FK Frydek-Mistek, a następnie 3-0 ograli pierwszoligową Sandecję Nowy Sącz. Później wygrali 2-0 również z pierwszoligowcem - GKS-em Jastrzębie. W decydującym teście zmierzyli się z mistrzem Czech Slavią Praga. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1-1.

Zdecydowanie największą bombą transferową jaką w tym okienku przeprowadził Piast, było ściągnięcie do swoich szeregów Damiana Kądziora. 29-latek był łączony z Legią, potem z Lechem, a ostatecznie trafił do Gliwic. Minione trzy lata skrzydłowy spędził poza granicami Polski. Najpierw reprezentował barwy chorwackiego Dinama Zagrzeb, gdzie wiodło mu się dobrze. Kądzior był ważną postacią w Zagrzebiu, przez dwa lata zagrał 77 meczów, w których strzelił 21 goli i zanotował o jedną asystę więcej, a nawet zagrał z Lidze Mistrzów. Następnie przeniósł się do hiszpańskiego Eibaru, gdzie tak kolorowo już nie było, więc został wypożyczony do tureckiego Alanyasporu. Po roku w miarę regularnej gry wrócił na Półwysep Iberyjski, jednak szybko został sprzedany do Piasta. Kądzior jest podstawowym graczem gliwiczan - w 11 meczach strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty. Piast sięgnął również po 23-letniego lewego obrońcę Alexandrosa Katranisa. Grek jest wychowankiem Atromitosu Ateny, w którego barwach rozegrał 63 mecze, w których strzelił jednego gola i zanotował pięć asysty. Później był zawodnikiem francuskiego AS Saint-Étienne czy belgijskiego Royal Excel Mouscron, jednak w barwach "Zielonych" nie zadebiutował, a w zespole "Les Hurlus" rozegrał zaledwie dziewięć spotkań. Zanim trafił do Piasta rok spędził w tureckim Hataysporze, który występuje w tamtejszej ekstraklasie, tam grał już więcej, gdyż rozegrał 24 gry. Póki co w Gliwicach na sześć możliwych spotkań rozegrał cztery.

"Piastunki" wzmocniło dwóch 24-letnich Hiszpanów, którzy ostatnio występowali w czwartoligowym Realu Murcia CF. Pierwszym z nich jest snajper Alberto Toril. Urodzony w Palma de Mallorca piłkarz dotychczas występował jedynie w niższych ligach w swojej ojczyźnie. Najwyższy ligowy szczebel na jakim grał to trzeci. Zdecydowanie najlepiej radził sobie w barwach Realu Murcia CF, w 45 meczach strzelił 16 goli. Póki co Toril jest ważną postacią w Piaście, nie opuścił żadnego spotkania, a dodatkowo popisał się dwoma trafieniami. Drugim graczem z Półwyspu Iberyjskiego jest stoper Miguel Muñoz, który również nie może się popisać interesującym CV. Najwyższy szczebel ligowym na jakim grał to trzecia liga hiszpańska. Jak dotąd Muñoz nie przebił się w polskiej lidze, w Ekstraklasie rozegrał zaledwie cztery minuty, jednak dołożył do tego jeden pełny mecz w Pucharze Polski z Włocłavią Włocławek. Też z Półwyspu Iberyjskiego, gdyż z ligi portugalskiej do polskiej przyleciał serbski napastnik Nikola Stojiljković. 29-latek może się pochwalić okazałym CV, a dodatkowo zdobył kilka trofeów. Stojiljković wraz z FK Cukaricki sięgnął po Puchar Serbii, z SC Braga po Puchar Portugalii, a wraz z Crveną zvezdą Belgrad został mistrzem Serbii. Ostatnimi czasy zanotował zjazd formy, a miniony rok spędził w barwach drugoligowego portugalskiego SC Farense, dla którego w 22 spotkań strzelił trzy gole. Warto dodać, że Serb ma na swoim koncie cztery spotkania dla narodowej kadry. Wszystkie rozegrał w 2016 roku. Wystąpił między innymi w przegranym przez Serbów 0-1 meczu z Polską. Jak na razie nowy nabytek Piasta rozegrał dwa spotkania w lidze oraz jedno w Pucharze Polski. Widzew na Piasta zamienił 21-letni Michael Ameyaw. Piłkarz urodzony w Łodzi zaczynał karierę w Polonii Warszawa, a później przeniósł się do Widzewa Łódź. W barwach widzewiaków skrzydłowy rozegrał 63 mecze, w których zdobył dwie bramki i zanotował cztery asysty. W międzyczasie przebywał na wypożyczeniu w drugoligowej MKS Bytovii Bytów. Jak dotąd Ameyaw w koszulce Piasta rozegrał siedem meczów, w których strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty.

Piasta w tym okienku wzmocnił były legionista Ariel Mosór (na zdjęciu niżej). 18-latek w zespole "Wojskowych" dostawał mało szans na grę, z czego nie był zadowolony. Mosór tylko dwa razy wystąpił w pierwszej drużynie Legii. Miało to miejsce w ostatnich spotkaniach sezonu 2019/20 z Lechią Gdańsk i Pogonią Szczecin. Cały sezon 2020/21 występował w trzecioligowy treningach i często trenował z pierwszym zespołem. Uczestniczył także w zimowym zgrupowaniu w Dubaju. W drużynie z Górnego Śląska młody stoper dostaje więcej szans na grę, gdyż już rozegrał dziewięć meczów w Ekstraklasie i jeden w Pucharze Polski.



Z Piasta odeszły dwie gwiazdy, mowa o legendzie klubu Hiszpanie Gerardzie Badíi (na zdjęciu niżej) oraz Jakubie Świerczoku. Pierwszy z nich w barwach gliwickiej drużyny występował aż siedem lat. Badia w 214 spotkaniach zdobył 31 bramek, był kapitanem oraz jednym z najbardziej rozpoznawalnych graczy drużyny. Teraz zawodnik urodzony Horta de Sant Joan wzmocnił hiszpańskie FC Asco, które występuje w tamtejszej piątej lidze. Świerczok w Piaście występował przez ostatni rok. Przez ten czas rozegrał 28 meczów, w których strzelił 17 goli i zanotował trzy asysty. Snajper wzmocnił japoński Nagoya Grampus i radzi sobie tam bardzo dobrze. Dodatkowo z Piastem po dwóch latach rozstał się 31-letni Bartosz Rymaniak, który odszedł do Górnika Łęczna. Piotr Malarczyk i Sebastian Milewski wzmocnili spadkowiczów Ekstraklasy, czyli kolejno Koronę Kielce i Arkę Gdynia. Za to Javier Hyjek i Michał Żyro dalej będą grali w Ekstraklasie. Pierwszy z nich reprezentuje Śląsk Wrocław, a drugi Jagiellonię Białystok.



Póki co sezon dla Piasta rozpoczął się przeciętnie. Gliwiczanie po 11 kolejkach zajmują 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. Ich bilans to cztery zwycięstwa, dwa remisy i pięć porażek. Podopieczni Waldemara Fornalika grają w kratkę, gdyż byli w stanie być nie pokonani przez trzy spotkania: wygrywając z Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze oraz remisując ze Śląskiem Wrocław, a następnie przegrali trzy ligowe mecze z rzędu z: Zagłębiem Lubin, Lechią Gdańsk i Cracovią. Klub z województwa śląskiego strzelił 14 goli (1,3 bramki na mecz), a stracił 15 (1,4 bramki na mecz).

Legia z Piastem mierzyła się 28 razy. "Wojskowi" zwycięsko z tych pojedynków wychodzili 15 razy, a przegrywali sześciokrotnie. Remis padał siedmiokrotnie. Bilans bramkowy to 49-27 na korzyść warszawiaków, a najlepszym strzelcem Legii w tych potyczkach jest Nemanja Nikolić, który bramkarzy Piasta pokonywał cztery razy. Ostatnimi czasy "Piastunki" nie leżą "Wojskowym". Na ostatnie siedem meczów pomiędzy obiema ekipami Legia zwyciężyła tylko raz. Miało to miejsce w poprzednim sezonie, gdy warszawiacy na wyjeździe wygrali 1-0.

KURSY NA MECZ PIAST - LEGIA
FORTUNA: 1 3.35 X 3.25 2 2.36


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.