Mahir Emreli - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Punkty po meczu z Piastem Gliwice

Kamil Dumała - Wiadomość archiwalna

Bezradność, piłka nożna to prosta gra, wygórowane oczekiwania czy krąg życia to najważniejsze punkty po spotkaniu z Piastem Gliwice. Legioniści przegrali na wyjeździe 1-4.

1. Leją już nas wszędzie
Smutnego czasu dożyliśmy, jako kibice i sympatycy zespołu z Łazienkowskiej. Gdziekolwiek nie zagramy w Ekstraklasie to w ogóle nie jesteśmy pewni wygranej, wręcz przeciwnie można stawiać „domy” na naszą porażkę. Siedem ostatnich meczów w naszej rodzimej lidze to, aż sześć porażek Legii. Wynik koszmarny, pokazujący jak jesteśmy na dnie i jak ciężko będzie się z tego dna odbić. Liga już raczej zakończona dla nas, teraz czas by nie splamić się jeszcze bardziej.

2. Piłka nożna to prosta gra
Od wielu lat od różnych trenerów, z którymi miałem okazję współpracować, słyszałem jak zdartą płytę, pewną mantrę „piłka nożna to prosta gra”. Obserwując poczynania Legii w meczu z Piastem i to jak grał przeciwnik w końcu bardziej dobitnie zrozumiałem te słowa. Legioniści od pierwszych minut starali się mocniejszym pressingiem zaatakować popularne „Piastunki”. Ci jednak przeczekali, przetrwali pierwsze sytuacje dla Legii. Wykorzystali nasz pierwszy błąd, potem drugi i mimo, iż stracili bramkę kontaktową, to po przerwie proste dośrodkowanie zaowocowało kolejną bramką, a czwarta była dobiciem naszego zespołu. Proste środki, bez kombinowania, bez piętek, szukania tzw. kwadratowych jaj. Szybkie podania, uderzenie na bramkę i jest sukces w postaci przełamania i trzech punktów.

3. Bezradność
Patrząc na obrazki z niedzielnego meczu i minę na ławce trenera Czesława Michniewicza widać w całym zespole i sztabie bezradność. Bezradność na obecną sytuację, która wydaje się być zderzeniem z murem i niestety zderzeniem bez odbicia. Trener zagrał wczoraj va banque, nie zabierając kilku zawodników na starcie z Piastem. Decyzja niestety nie udała się i zamiast rozwiązać kilka problemów, stworzyła kolejne. Namnażają się one i wydaje się, że jedynym sposobem by z nich wyjść jest „rozwód” z trenerem. Tylko czy rozwiąże to wszystkie problemy?

4. Krąg życia
Co roku, jako kibice bądź sympatycy Legii Warszawa przeżywamy deja vu. Wyniki nie odzwierciedlają potencjału zespołu, trener nie potrafi przygotować ich do gry, popełnianych jest wiele błędów. Zmienia się trener, wszystko zaczyna tzw. „żreć” do pewnego momentu i znów wracamy do punktu wyjścia i zaczynamy zabawę od nowa. Może w końcu czas zastanowić się czy to ma w ogóle jakiś sens? Każdy trener jest przejściowy, bo w pewnym momencie traci kontrolę nad szatnią bądź nie ma pomysłu jak wyjść z dołka. Może najwyższy czas, by przerwać ten krąg życia i zatrudnić trenera z doświadczeniem gry pod presją w Europie i w lidze, który pogodzi grę co trzy dni. Najwyższy czas nie mówić pięknych zdań, tylko zacząć brać odpowiedzialność i zacząć czyny i cele wcielać w życie.

5. Czego tak naprawdę oczekujemy?
Czego my tak naprawdę oczekujemy od piłkarzy, trenerów i zarządców klubu? Myślę, że nasze oczekiwania zmieszczą się w dwóch słowach – CHCEMY NORMALNOŚCI.

Kamil Dumała

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.