Zapowiedź meczu

Wyjazd do niepokonanych

W niedzielę o godzinie 15:00 Legia zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Gospodarze są w tym sezonie na własnym stadionie niepokonani, a z kolei piłkarze mistrza Polski notują serię sześciu wyjazdowych przegranych z rzędu w Ekstraklasie. Czym tym razem jedni zakończą swoją fatalną, a drudzy dobrą passę?

Pożegnanie z Ligą Europy

W tym tygodniu zakończyła się przygoda Legii w europejskich pucharach, która trwała najdłużej od kilku lat. Pomimo dobrego startu w grupie, mistrzowie Polski na koniec zajęli w niej ostatnie miejsce, co jest podsumowaniem ich ostatniej formy. W decydującym spotkaniu ze Spartakiem legioniści nie wykorzystali słabości przeciwnika, który tego dnia zdecydowanie był do ogrania. Zawiodło jednak to co zwykle, czyli umiejętność kreowania akcji w ofensywie, a także proste błędy indywidualne. Rzadko mylący się Maik Nawrocki sprezentował gola Spartakowi, a będący pod formą Tomas Pekhart zmarnował rzut karny w doliczonym czasie gry. Gdyby skierował piłkę do siatki, to Legia zarobiłaby kilkaset tysięcy złotych za remis w fazie grupowej LE, a samego Spartaka spuściła na trzecie miejsce w tabeli. Czech uderzył jednak słabo i to bramkarz został bohaterem wieczoru.

Wobec takiego obrotu spraw Legii pozostała już tylko walka w Pucharze Polski i rodzimej lidze. Zdecydowanie więcej do wygrania mają w tych pierwszych rozgrywkach, które mogą się okazać dla niej przepustką do gry w europejskich pucharach w przyszłym sezonie. W Ekstraklasie natomiast "Wojskowi" mają więcej do stracenia. Chociaż nadal brzmi to nieprawdopodobnie, to mistrz Polski cały czas znajduje się w gronie drużyn najbardziej zagrożonych spadkiem do pierwszej ligi. Dobrze byłoby, gdyby chociaż okres zimowy podopieczni Marka Gołębiewskiego spędzili na bezpiecznej lokacie, a nowy rok zaczęli nowym rozdaniem.

fot. Mishka / Legionisci.com

Wisła niepokonana u siebie

W ostatniej kolejce Legia nie sprostała na wyjeździe Cracovii. Była to zarazem już szósta przegrana graczy z Warszawy na stadionie rywala z rzędu. W niedzielę będzie okazja przerwania niechlubnej passy, chociaż zadanie będzie niezwykle trudne. Wisła Płock jest bowiem w tym sezonie niepokonana w domowych meczach. Zawodnicy prowadzeni przez Macieja Bartoszka ligowych przeciwników gościli ośmiokrotnie z czego aż sześć razy schodzili z boiska jako zwycięzcy. Punkty na stadionie w Płocku stracili m.in. Wisła Kraków, Pogoń Szczecin czy Raków Częstochowa. Biorąc pod uwagę fakt, że płocczanie będą dodatkowo zmotywowani na rywalizację z Legią, trzeba będzie przygotować się na kolejną trudną przeprawę warszawskiej drużyny.

Bez Furmana, ale z Cielemęckim?

W ostatniej kolejce Wisła Płock przegrała w lidze ze Stalą Mielec 1-2, strzelając honorowego gola w ostatnich minutach meczu za sprawą Marko Kolara. Wcześniej z kolei najbliższy przeciwnik Legii ograł w takim samym stosunku Cracovię i Wartę Poznań. W tych meczach po jednym golu dla Wisły zdobyli byli legioniści - Mateusz Szwoch i Radosław Cielemęcki. Ten drugi gra w Płocku dopiero od tego sezonu i można powiedzieć, że stawia dopiero pierwsze kroki na ekstraklasowej arenie. Na najwyższym szczeblu polskich rozgrywek rozegrał jak na razie siedem meczów z czego trzy w podstawowym składzie. Od trzech kolejek 18-latek wybiega w wyjściowej jedenastce, więc prawdopodobnie również w niedzielę zobaczymy od pierwszej minuty.

Oprócz Szwocha i Cielemęckiego w kadrze Wisły są jeszcze inni gracze z przeszłością w Legii: Jakub Rzeźniczak, Dominik Furman, Rafał Wolski czy Damian Warchoł. Ten ostatni również po odejściu z Legii zaczął regularnie występować na boiska Ekstraklasy. W tym sezonie zawodnik strzelił sześć goli w piętnastu spotkaniach w lidze. Furman z kolei przeciwko mistrzom Polski nie zagra z powodu pauzy za żółte kartki. Podobny los spotka ponadto Dusana Lagatora oraz Anton Krywociuk.

Gdzie oglądać?

Spotkanie Legii z Wisłą Płock rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15:00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć na Canal+ Sport i Canal+ Sport 3. Zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej RELACJI LIVE!, a także do czytania wszystkich materiałów pomeczowych.