Zgrupowanie
Dubaj: Trening pod okiem właściciela
Na zgrupowanie w Dubaju przyleciał właściciel Legii Warszawa Dariusz Mioduski i oglądał popołudniowe zajęcia, podczas których legioniści pracowali w grupach. Trening każdej grupy przez pierwsze 45 minut odbywał się w siłowni, a następnie przenoszono się na boisko, gdzie pracowano kolejną godzinę.
Fotoreportaż z treningu - 18 zdjęć Woytka
Tradycyjnie głównym elementem pracy w grupach były intensywne interwałowe dwuminutowe gry na ok. 25 metrowym boisku 4 na 4 lub 5 na 5. - Cały czas pressing, pracujemy w tempie anaerobowym, najmocniej jak się da - instruował "Vuko". I faktycznie, z boku wyglądało to tak, jakby zawodnicy zawodnikom wymieniono baterie na nowe. - Ciężko? To dobrze. Pracujemy na zmęczeniu. Jeszcze kilka gierek - motywował szkoleniowiec. Pańskie oko konia tuczy?
Przed popołudniowym treningiem drużyna zmieniła miejsce zakwaterowania. Z ośrodka Jebel Ali Beach Hotel przeprowadzili się do sąsiedniego Jebel Ali Lake View.
Do Dubaju zmierzają dwaj kolejni zawodnicy - Bartosz Kapustka i Joel Abu Hanna. Obaj będą trenowali indywidualnie i jeszcze przez jakiś czas nie wrócą na boisko.
W sobotę o godzinie 13 (16 czasu miejscowego) w Jebel Ali Sports Centre Legia Warszawa zagra pierwszy sparing tej zimy. Rywalem będzie drużyna Botewu Płowdiw, która aktualnie zajmuje 4. miejsce w tabeli bułgarskiej ekstraklasy. Transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej tekstowej relacji i oglądania zdjęć z Dubaju.
Fotoreportaż z treningu - 18 zdjęć Woytka
fot. Woytek / Legionisci.com