Aleksandar Vuković - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Vuković: Cel to być inną drużyną

Mishka, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Od dłuższego czasu nie zaprzątam sobie głowy tematem Mahira Emreliego, ale jestem na bieżąco, wiem o jego odejściu i na pewno nie powiem nic nowego w tym temacie. Bardziej interesuje mnie Luquinhas, ale to inny temat. Jest duże zainteresowanie i są prowadzone rozmowy transferowe. Możliwe, że dojdzie do transferu, może to właściwie nastąpić w każdej chwili, więc nie jest brany pod uwagę do kadry na mecz z Zagłębiem - mówi przed piątkowym spotkaniem trener Legii Aleksandar Vuković.

- Musimy być na ten transfer gotowi i robimy wszystko, żeby tak było. Nie będę płakał jeśli odejdzie, tak jak nie robiłem tego, kiedy odchodził Jarek Niezgoda, nasz najlepszy strzelec w tamtym momencie, czy jak nie mogłem skorzystać z Radka Majeckiego w najważniejszych meczach sezonu. Chcemy znaleźć rozwiązania, żeby drużyna na tym nie straciła. Inni zawodnicy mogą upatrywać w tym swoich szans, żeby tę lukę zapełnić. Nie wykluczamy, że jeszcze ktoś do nas trafi. Tak wynika z rozmów z dyrektorem sportowym.

- Sytuacja zdrowotna w zespole jest coraz lepsza. Poza drużyną są obecnie tylko Ribeiro i Kapustka, którzy trenują indywidualnie. Są coraz bliżej powrotu. Jędrzejczyk i Abu Hanna zaczęli już częściowo trenować z zespołem. Paweł Wszołek jest na dobrym poziomie fizycznym i jest w meczowej 20. Podobnie jak Nawrocki, który trenuje już od 10 dni.

- Drużyna dobrze pracuje, jest zaangażowanie. Profesjonalnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy, ale liga nas zweryfikuje. Mecze będą potwierdzeniem tego, jak jesteśmy przygotowani. Jestem zadowolony, że dołączył do nas Wszołek, bo to zawodnik, jakiego potrzebujemy. Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale. Mamy szeroką kadrę, ale są zawodnicy, których stać na więcej, wśród nich trzeba szukać tych, którzy najbardziej wzmocnią drużynę poprzez swoją inną postawę na boisku. Liczę na to najbardziej. Naszym celem jest być inną drużyną niż jesienią. To cel do osiągnięcia, ale wszystko zależy od naszej pracy, determinacji i chęci udowodnienia tego na boisku.

- Przyjście Piotra Stokowca do Zagłębia to na pewno nie jest dla nas ułatwienie. Zagłębie ma swoją motywację, ambicje. Spodziewam się trudnego spotkania. Na pewno drużyna będzie zorganizowana w defensywie, ale mam nadzieję, że Zagłębie zacznie wyglądać lepiej po 10 lutego.

- Przygotowujemy się tak samo do walki o utrzymanie, jak do walki o mistrzostwo. Każdy mecz to odrębna historia, trzeba walczyć, nic nie jest zagwarantowane. Walcząc o mistrzostwo, także przegrywaliśmy i też nie było to akceptowane, nie podobało nam się. Tym bardziej nie spodoba nam się teraz. Chcemy w każdym meczu pokazać, że stać nas na dużo lepszą grę.

- Nie chcę się wypowiadać na temat informacji dotyczących ewentualnych propozycji pracy do mnie. Wróciłem do Legii, żeby skupić się na tym, co jest tutaj.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.