Miszta: Miałem kontrolę nad piłką, to był faul
- Nie baliśmy się tego meczu. Czy to było coś więcej niż trzy punkty? Tak, bardzo ważne było dla nas zwycięstwo. Fajnie, że udało nam się strzelić w samej końcówce spotkania. Cieszymy się, że wygraliśmy - powiedział po meczu Cezary Miszta.
- Jeżeli chodzi o straconą bramkę, to jakbym złapał piłkę, to byłaby czysta sytuacja. Nadal jednak miałem kontrolę nad piłką, bo trzymałem rękę na futbolówce. Drugą bym zaraz dołożył i nic nie by było, ale rywal kopnął mnie w rękę, a później w piłkę. Myślę, że to był faul. Nie rozumiem dlaczego w ogóle ta bramka została uznana - dodał bramkarz Legii.