Tomas Pekhart i Wiktor Biedrzycki - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Pekhart: Na 99% odejdę z Legii

Wiśnia, źródło: sport.cz - Wiadomość archiwalna

- Mogę powiedzieć, że na 99% nie będę kontynuował kariery w Legii - powiedział w wywiadzie dla serwisu sport.cz Tomas Pekhart. Czechowi wraz z końcem sezonu wygasa kontrakt i na razie nic nie wskazuje na to, aby został przedłużony.

O kontrakcie
- Jedyna rozmowa, którą odbyłem z kierownictwem klubu o mojej przyszłości, miała miejsce 2 sierpnia. Spotkałem się wówczas z ówczesnym dyrektorem sportowym Radosławem Kucharskim. W dniu meczu z Dinamem Zagrzeb poinformował mnie, że po powrocie do Warszawy będziemy rozmawiać o nowej umowie lub o ewentualnej sprzedaży, bo miałem sporo ofert. Kiedy wróciliśmy z Chorwacji, nie rozmawiałem już jednak ani z nim, ani z nikim innym z zarządu - mówi Pekhart.

O powrocie Vukovicia
- Czy teraz gramy już lepiej niż ostatnio? To trudny temat, na który potrzebowałbym półtorej godziny, aby obiektywnie odpowiedzieć. Pod koniec jesieni do klubu wrócił trener Vuković, z którym w przeszłości odnosiliśmy sukcesy. To właśnie z nim zdobyłem mój pierwszy tytuł Mistrza Polski, jednak potem został niespodziewanie zwolniony. Byliśmy w trudnej sytuacji, jednak teraz gramy już lepiej. Wydaje mi się, że on tak naprawdę nigdy nie powinien opuszczać Legii.

Sytuacja w autobusie
- Kibice zatrzymali nas przed naszym ośrodkiem szkoleniowym i niestety zostali wpuszczeni do środka autokaru przez kierowcę. Na początku nikt nie wiedział, co się dzieje. Najwięcej oberwało się Luquinhasowi, który absolutnie na to nie zasługiwał. Cierpiał za złą postawę całego zespołu. Po tym wszystkim miał na głowie guza wielkości pięści.

Relacja z kibicami
- Sytuacja z kibicami nie jest jeszcze dobra. Kiedy ostatnio prowadziliśmy z Lechią różnicą dwóch goli, to i tak kibice krzyczeli, żebyśmy zaczęli grać w piłkę. W Legii liczy się tylko pierwsze miejsce, tutaj wszyscy są przyzwyczajeni do tytułów. Nasza sytuacja na jesieni była nie do przyjęcia, więc nic dziwnego, że niektórzy mogą się jeszcze czuć niezadowoleni. Mimo wszystko uważam, że powinni stać za nami, a nie przeciwko nam. Rozegraliśmy w przeszłości wiele meczów, podczas których towarzyszyły nam gwizdy własnych kibiców.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.