Radość Rafaela Lopesa - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Lech 1-1 Legia

Podział punktów

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Lechem Poznań w najciekawiej zapowiadającym się sobotnim spotkaniu Ekstraklasy. Na prowadzenie najpierw wyszli gospodarze za sprawą Lubomira Satki, a potem do remisu doprowadził Rafael Lopes, wykorzystując dośrodkowanie od niezawodnego Josue.

Mecz dobrze rozpoczął się dla Lecha. Kilka minut po pierwszym gwizdku z dystansu piłkę kopnął Radosław Murawski, jednak dobrze poza linię odbił ją Richard Strebinger. Chwilę potem legionistów uratowała już poprzeczka. Joao Amaral przymierzył z rzutu wolnego i na szczęście nieco zabrakło mu precyzji. Potem z boiska wiało nudą. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, gdzie na dodatek lepiej prezentowali się gospodarze. W 30. minucie lechici wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zgraniu piłki przez jednego z gospodarzy, uderzeniem z powietrza Strebingera zaskoczył Lubomir Satka.

To trafienie musiało podziałać na gospodarzy jak zimny prysznic. Legioniści musieli wreszcie zacząć grać bardziej ofensywie, aby jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu. Kiedy wydawało się, że na przerwę drużyny zejdą przy prowadzeniu Lecha, to nieco niespodziewanie do remisu doprowadził Rafael Lopes. Portugalczyk wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego Josue i głową zmusił Mickeya van der Harta do kapitulacji. Można śmiało powiedzieć, że jedyne groźne sytuacje w pierwszej połowie zakończyły się bramkami.

Zaraz po zmianie stron dwukrotnie bardzo dobrze zachował się Richard Strebinger. Austriak najpierw odbił mocny strzał Mikaela Ishaka, a za moment na rzut rożny sparował strzał... Lindsaya Rose'a. Obrońca Legii omal nie zaskoczył własnego bramkarza strzałem głową. Przez kolejne minuty obraz gry nie ulegał zmianie. Gospodarze starali się naciskać i atakować skrzydłami, jednak mistrzowie Polski skutecznie się bronili.

Legioniści skupili się głównie na zagęszczeniu środka pola i niedopuszczaniu przeciwników pod swoje pole karne. Sami mieli jednak również spore trudności ze stworzeniem jakiegokolwiek zagrożenia pod bramką bramkarza z Poznania. W doliczonym czasie gry za faul taktyczny z boiska wyleciał Ihor Charatin, a Lech zyskał dobrą szansę na gola z rzutu wolnego. Z niego szczęścia spróbował Nika Kwekweskiri i tym razem legionistów uratował słupek!

Ekstraklasa
28. kolejka
#LPOLEG
39225
Poznań
9.04.2022
17:30
Lech Poznań
Legia Warszawa
Lech Poznań
1-1
Legia Warszawa
30' Satka
(1-1)
Rafael Lopes 40'
1 Mickey van der Hart
4 Tomasz Kędziora 79'
37 Lubomir Satka
16 Antonio Milić
5 Pedro Rebocho
97 Dawid Kownacki
22 Radosław Murawski
6 Jesper Karlstrom 79'
24 Joao Amaral 73'
7 Jakub Kamiński 79'
9 Mikael Ishak 84'
35 Filip Bednarek
2 Joel Pereira 79'
3 Barry Douglas
10 Dani Ramirez
11 Filip Marchwiński 84'
21 Michał Skóraś 79'
25 Pedro Tiba
30 Nika Kwekweskiri 79'
50 Adriel Ba Loua 73'
Richard Strebinger 15
Mattias Johansson 6
Lindsay Rose 29
Mateusz Wieteska 4
Artur Jędrzejczyk 55
57' Lirim Kastrati 7
Bartosz Slisz 99
46' Jurgen Celhaka 16
Josue 27
Maciej Rosołek 39
62' Rafael Lopes 21
Maciej Kikolski 80
78' Ihor Charatin 14
Joel Abu Hanna 23
78' 46' Patryk Sokołowski 18
Kacper Skibicki 22
Filip Mladenović 25
57' Benjamin Verbić 77
Szymon Włodarczyk 28
62' Tomas Pekhart 9
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas
Kierownik drużyny: Mariusz Skrzypczak
Lekarz: Krzysztof Pawlaczyk
Masażyści: Maciej Łopatka, Marcin Lis
Trener: Aleksandar Vuković
Asystent trenera: Aleksandar Radunović
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Przemysław Wielebski
Sędziowie
Główny: Damian Sylwestrzak
Asystent: Adam Karasewicz
Asystent: Bartosz Kaszyński
Techniczny: Sebastian Jarzębak
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.