fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Górnik przed meczem z Legią. Pewna pozycja

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W piątek legioniści zmierzą się z Górnikiem Zabrze, który ma już zapewnione utrzymanie w Ekstraklasie. Dla warszawiaków będzie to spotkanie o spokój, którego brakuje w ostatnich tygodniach. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką zabrzan.

Podczas rundy jesiennej Górnik grał w kratkę, przez co w tabeli długo dryfował w okolicy 10. miejsca. Ustabilizowanie formy przyszło dopiero w końcówce roku, co poskutkowało wspięciem się na siódme miejsce. Nowy rok rozpoczął się dla Górnika pozytywnie - od ligowej wygranej i wyeliminowania Piasta Gliwice z Pucharu Polski. Następnie przyszedł dołek. "Trójkolorowi" z kolejnych - spotkań w ekstraklasie wygrali zaledwie jedno, z Cracovią (3-0), a dodatkowo odpadli z krajowego pucharu, przegrywając 0-2 z Lechem Poznań. Teraz najbliższy rywal Legii złapał wiatr w żagle, a zwycięstwo z Zagłębiem Lubin 4-2 oraz bezbramkowy remis z Radomiakiem Radom mogą w małym stopniu napawać optymizmem kibiców. Zabrzanie są pewni utrzymania, a jednocześnie nie mają szans na grę w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy.



Zimą Górnik nie był wyróżniającą się drużyną na rynku transferowym, gdyż dokonał tylko dwóch znaczących ruchów. Zabrzanie sięgnęli po Hiszpanów: 28-letniego napastnika Higinio Marína i trzy lata starszego skrzydłowego Daniego Pacheco. Pierwszy z nich jest mistrzem Bułgarii z roku 2021, a po tytuł sięgnął z Łudogorcem Razgrad. Marín został wypożyczony z zespołu "Orląt", bo ostatnimi czasy stracił miejsce w składzie. Drugi z zawodników dysponuje o wiele barwniejszym CV. Pacheco wychowywał się w szkółce FC Barcelony, jednak już jako 16-latek trafił do Liverpoolu. W barwach "The Reds" zadebiutował w meczu Ligi Mistrzów z Fiorentiną, a później grał w Premier League. Łącznie w barwach Liverpoolu rozegrał 17 spotkań. Pacheco reprezentował również angielskie Norwich City, a później kilka hiszpańskich klubów. Warto dodać, że w hiszpańskiej ekstraklasie ofensywnie usposobiony gracz rozegrał 22 spotkania. Ostatnie pół roku spędził w cypryjskim Arisie Limassol, a w rundzie jesiennej rozegrał 13 meczów, w których strzelił gola i zanotował asystę. Jeśli chodzi o transfery w drugą stronę, to Górnik nie wygląda źle. Jednym wartościowym zawodnikiem, który opuścił Zabrze, jest hiszpański snajper Jesús Jiménez (na zdjęciu niżej). Hiszpan przeniósł się do Toronto FC. W rundzie jesiennej 28-latek był najskuteczniejszym zawodnikiem "Trójkolorowych" - strzelił osiem goli i zanotował cztery asysty.



Postacie drużyny

Liderem i kluczowym ogniwem Górnika jest 36-letni Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec nie miał najlepszego początku w Ekstraklasie, jednak z czasem pokazał, że nie zapomniał, jak strzela się gole. Aktualnie Podolski ma na swoim koncie siedem trafień oraz zanotował trzy asysty. Lepszymi statystykami może pochwalić się 28-letni Bartosz Nowak, który jeden raz więcej trafił do siatki rywali, a dodatkowo zanotował sześć asyst. Dobry sezon ma również 21-letni Krzysztof Kubica - zdobył sześć bramek i trzykrotnie asystował przy trafieniach swoich kolegów.



Oba zespoły mierzyły się ze sobą 153 razy. Legioniści zwycięsko z tych spotkań wychodzili 66 razy (ok. 43%), a przegrywali 52 razy (ok. 34%). Remis padał 35 razy. W ostatnich czterech meczach legioniści wygrali tylko raz, w lutym zeszłego roku 2-1. Jesienią Górnik zwyciężył 3-2 po golu w samej końcówce, a we wrześniu 2020 - 3-1. Poprzednia porażka "Wojskowych" na własnym boisku z zabrzanami miała miejsce w 1998 roku, kiedy to goście zwyciężyli 1-0.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.