Kosta Runjaić - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Konferencja przedmeczowa

Runjaić: Proszę o wsparcie z trybun

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Bardzo się cieszę na debiut naszej drużyny przed własną publicznością. Kilka dni temu graliśmy towarzyskie spotkanie z Celtikiem, wcześniej z Zorią i wiemy, jakie jest wparcie kibiców w meczach u siebie. Liczę na to, że jak największa rzesza kibiców znajdzie się na trybunach, bo drużyna tego faktycznie bardzo potrzebuje - mówi przed sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić.



- Do tej pory stadion Legii znalem z innej, przeciwnej perspektywy. Wiedziałem, że jest tu gorąca atmosfera. Drużynę wspiera pozytywny strzał energii z trybun i życzę sobie tego, by to także nastąpiło w sobotę.

- W pierwszej kolejce zdobyliśmy 1 punkt. Był to ciężki mecz z drużyną, która awansowała do Ekstraklasy - widzieliście przebieg tego spotkania. Ważniejsze jest, by w drugim meczu wygrać i start nowych rozgrywek był pomyślny. Jeszcze raz apeluję o wsparcie z trybun, by kibice potraktowali te słowa poważne, bo w przeszłości oprócz poprzedniego sezonu, Legia grała dobrze i zasługą było też wsparcie kibiców, które niosło zawodników do przodu.

- Pomimo plotek, jestem osobą, która jest tak skonstruowana, że widzę pozytywną stronę i jestem przekonany, że jeżeli uda się utworzyć jedność i wszyscy będziemy szli w jedna stronę, to osiągniemy sukces i będziemy wygrywać.

- W meczu z Celtikiem było kilka sytuacji, które mogły być optymizmem na przyszłość, najlepiej by to teraz przekuć na poziom ligowy i jutro wygrać. Za mojej kadencji w żadnym meczu Legia nie grała na zero z tyłu - to temat, który poruszamy w rozmowach, chcemy ten aspekt poprawić. Jesteśmy świadomi swojego potencjału w ataku i strzelamy 1-2 bramki, ale ważne, by tylu nie tracić. Trzeba znaleźć ten balans.

- Przed klubem stoi olbrzymie wyzwanie, również przede mną. Chodzi o to, by Legia grała tam, gdzie jest jej miejsce. Musimy całą drużyną skupić się na tym, nie oglądać się na prawo i lewo. Przeciwnicy, z którymi będziemy grali, będą grali powyżej swoich umiejętności. W każdej kolejce sezonu możemy spodziewać się podobnej postawy jak Korony w Kielcach. Rywale będą bronili się całą drużyną, będą grali brzydko, ustawiali autobus, spowalniali tempo gry, byli agresywni, a z drugiej strony kontratakami będą starali się strzelić nam gola.

- Liczę, że sędziowie będą nas traktować sprawiedliwie. Moim zdaniem przy pierwszej nieuznanej bramce nie było faulu Slisza, nie został nawet wykorzystany VAR w tej sytuacji. Nie chcę rozpuszczać oparów skandalu, ale gdy graliśmy 11-11, objęcie prowadzenia byłoby korzystne i przebieg spotkania byłoby inny. Takie zderzenia jak z Maikiem Nawrockim zdarzają się w piłce, należy się liczyć z takimi sytuacjami. Natomiast parę minut później był faul Śpiączki na Riberio, sędzia nie reagował, a to też była nadmierna agresja - powinna być reakcja ze strony arbitra. Musimy na te sytuacje być przygotowani, bronić się zaangażowaniem i jakościową piłką.

Sytuacja zdrowotna
- Blaz Kramer nie będzie mógł zagrać w sobotę, liczymy że w przyszłym tygodniu dołączy do drużyny i będziemy mogli z nim planować ustawienie. Ernest Muci dziś trenuje indywidualnie i jak wszystko pójdzie po myśli, to jutro będzie mógł zagrać. Liczę na niego, bo to zdolny zawodnik i ten sezon może być dla niego przełomowy. Johansson wznowił indywidualne treningi w LTC, na razie z małymi obciążeniami. Na Kapustkę musimy patrzeć każdego dnia i na to, jak zachowuje się jego kolano. To sytuacja wymagająca ścisłego monitoringu. Fajnie, że mógł zagrać 45 minut z topowym zespołem i w 3-4 sytuacjach potwierdził swoją klasę. Kolano dobrze zniosło to obciążenie i nie ma oznak, by mogło go jutro zabraknąć. Chcemy go mieć na cały sezon, wnosi do tej drużyny osobowość, która jest ważna. Nie trenuje jeszcze na sto procent, ale z czasem będzie to ulegało poprawie. Wiemy, że nawet jak nie jest w stu procentach dysponowany, to porównując do poziomu ligi, potrafi nam stworzyć przewagę i chcemy z tego korzystać.

- Makana Baku dołączył do drużyny później, potrzebuje czasu, aż załapie i nadrobi zaległości. Każda minuta dla tych graczy, którzy mają zaległości, jest bezcenna. W meczu z Koroną wstawiłbym większą liczbę rezerwowych, ale sytuacja na boisku spowodowała, że te plany spaliły na panewce. Jak jutro sytuacja na to pozwoli, to zobaczymy zarówno Kapustkę, jak i Baku na murawie.

O Mateuszu Wietesce
- Już przed sezonem rozważaliśmy możliwość transferu tego zawodnika jeszcze w tym w okienku transferowym. Kwestia samego transferu nie była dla mnie zaskakująca, bardziej moment, w którym on następuje. Teraz wszystkie ręce na pokład, musimy pracować nad znalezieniem odpowiedniego następcy. Nie możemy go puścić nie mając zastępcy. Jeśli nie uda się znaleźć następcy, to go nie puścimy. Wieteska zagra w sobotę z opaską kapitana. Drugim kapitanem jest Josue - nic w tej kwestii się nie zmienia, ale faktycznie okienko transferowe cały czas jest otwarte i jeszcze wiele może się zdarzyć.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

WYNIKI SONDYJak oceniasz pracę Kosty Runjaicia na stanowisku trenera Legii?
SUMA GŁOSÓW: 53601
START: 15.07.2022 / KONIEC: 03.06.2023

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.