Mladenović: W życiu nie widziałem tylu błędów
- Pamiętam, że też mieliśmy podobne akcje w meczu przeciwko Warcie Poznań. Najbardziej jestem jednak zadowolony z tego, że wygraliśmy ten szalony mecz. Dobrze, że przy stanie 0-2 udało nam się wrócić i odrobić straty - powiedział po spotkaniu z Miedzią Legnica strzelec dwóch bramek dla Legii, Filip Mladenović.
- Ten mecz wyglądał dramatyczne. W życiu nie widziałem tylu błędów. To się zdarza, ale nam się zdarza już drugi raz w przeciągu tygodnia.
- Miedź ma w obronie dużo problemów, ale wiedzieliśmy, że z przodu mają dobrych zawodników, jak np. Dominguez. Wiedzieliśmy, że mogą atakować z kontry, ale byliśmy zbyt otwarci, a do tego popełnialiśmy błędy i sami wiecie, jak to się skończyło. Dobrze, że mieliśmy czas i wróciliśmy do meczu, to jest najważniejsze.
- Poczułem, że uderzyłem zawodnika Miedzi. Mówiłem sędziemu, że to nie było celowe, chciałem po prostu zastawić piłkę. No trudno, dostałem żółtą kartkę, może głupio trochę, ale tak bywa.
- Cieszę się, że Paweł Wszołek wykańcza moje dośrodkowania, tak samo było w tamtym sezonie. Graliśmy wtedy trójką z tyłu. To chłopak, który umie wykonać swoją pracę.
- Rano lecę do domu, na kadrę. Po wygranym meczu ta przerwa będzie lepsza. Musimy być na zadowoleni z tych punktów. Mundial to będzie korona mojej kariery, zawsze chciałem zagrać z reprezentacją na wielkim turnieju. Naprawdę o tym marzę.