fot. Hugollek / Legionisci.com
REKLAMA

Koszykówka

Zapowiedź meczu z Hapoelem Holon

Bodziach, źródło: Legionisci.com / Legiakosz.com - Wiadomość archiwalna

Przed Legią początek rywalizacji w grupie C rozgrywek Basketball Champions League. Na początek legioniści, w najbliższy poniedziałek o 17:30, podejmować będą drużynę mistrza Izraela, Hapoel Holon.

Hapoel to klub założony w 1947 roku, który na swoim koncie ma dwa tytuły mistrza Izraela. W najwyższej klasie rozgrywkowej występują regularnie od roku 2007. Bardzo szybko po awansie, bo już w roku 2008 wywalczyli pierwszy, historyczny tytuł mistrzowski, wygrywając w finale play-off z Maccabi Tel Awiw, dla których była to pierwsza porażka w walce o tytuł od 14 lat. Drugi tytuł wywalczyli w ubiegłym sezonie. Na swoim koncie mają ponadto trzy srebrne medale krajowych mistrzostw, ostatni wywalczony w roku 2018. Drużyna kilka razy docierała do finału rozgrywek krajowego pucharu, triumfując w nich dwukrotnie. Po raz drugi, i jak dotąd ostatni, miało to miejsce przed czterema laty, kiedy pokonali w finale Maccabi Tel Awiw.



Na arenie międzynarodowej Hapoel Holon pokazuje się regularnie od kilku lat. Debiutowali w BCL w rozgrywkach 2017/18, kończąc z bilansem 3:11 w fazie zasadniczej. W sezonie 2018/19 dotarli do półfinału FIBA Europe Cup (rywalizację o finał przegrali z Dinamo Sassari), wcześniej odpadając z rozgrywek BCL (bilans 7:7). Z kolei w następnym sezonie po raz trzeci zakończyli grę na pierwszym etapie (bilans 6:8) BCL i dopiero sezon 2020/21 okazał się przełomowy - wówczas dotarli do czołowej ósemki Koszykarskiej Ligi Mistrzów (o awans do półfinału przegrali z San Pablu Burgos 77:86). Jeszcze lepszy w ich wykonaniu był ostatni sezon, który w rozgrywkach BCL zakończyli na miejscu 4. Tym razem grę o finał przegrali w Bilbao z Lenovo Teneryfa 71:78, z kolei w meczu o trzecie miejsce musieli uznać wyższość niemieckiego, MHP Riesen Ludwigsburg (68:88).

Po ostatnim sezonie w klubie pozostawiono szkielet drużyny, który wzmocniono byłym graczem tego klubu, C.J. Harrisem. 31-letni strzelec doskonale spisywał się w Holonie w sezonie 2020/21, notując średnio 15 punktów na mecz oraz kandydując do miana MVP rozgrywek Basketball Champions League, gdzie notował 17,5 pkt. na mecz, na bardzo wysokim procencie rzutów zarówno z gry (47 za 2 i 43% za 3), jak i z linii rzutów wolnych. Znany z występów w polskiej lidze Harris (w sezonie 2015/16 występował w Rosie Radom), grał m.in. we Francji (Élan Béarnais Pau-Lacq-Orthez), Niemczech (MHP Riesen Ludwigsburg i ratiopharm Ulm) i Turcji (Sakarya BB i Türk Telekom). Ostatni sezon spędził we francuskiej Pro A, w JL Bourg.
Zespół opuściła dotychczasowa gwiazda drużyny, mająca nawet status klubowej legendy - grał w tym zespole przez ostatnich 5 lat - niski skrzydłowy, Guy Pnini. Pnini przeniósł się do Maccabi Tel Awiw, z którym będzie miał okazję grać w Eurolidze. Ponadto z drużyną pożegnali się Michale Kyser, Tyrus McGee, Steve Zack (w sezonie 2017/18 grał w Treflu Sopot), Adam Smith i Rafi Menco.

W Hapoelu zostali Joe Ragland, Chris Johnson, Frederic Bourdillon i Hayden Dalton, z kolei Niv Misgav po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, wrócił do pełnej sprawności. Hapoel pozyskał bardzo dobrego, 28-letniego amerykańskiego środkowego Marvina Jonesa (213cm), który w ostatnim sezonie w barwach PAOK-u Saloniki zdobywał średnio 15,7 pkt. oraz 7,6 zbiórki na mecz (najlepszy wynik w karierze), a grał również w Nymburku (również w sezonie 2021/22), a wcześniej m.in. w Peristeri, Promitheasie Patras i słoweńskim zespole Krka Novo Mesto. Do drużyny trafił także 34-letni skrzydłowy, Kenneth Kadji, mający na swoim koncie grę w BCL w Turk Telekom (2019-20). Ostatni sezon, zawodnik, który ma na koncie grę w Niemczech, Włoszech, na Litwie, w Turcji, Hiszpanii i Francji, spędził w Gravelines (LNB Pro), notując średnio 11,2 pkt. oraz 4,7 zbiórki na mecz. Kolejnym wzmocnieniem z doświadczeniem w BCL jest 28-letni Shawn Dawson, który w Lidze Mistrzów grał już z Maccabi Rishon Lezion, a występował w ostatnich latach również w Bnei Herzliya oraz w Hiszpanii, w Joventut Badalona. Po kontuzji, przez którą pauzował w sezonie 2019/20, nie ma już śladu, co udowodnił bardzo dobrymi występami w Bnei Herzliya, z którym zdobył wicemistrzostwo Izraela.
Mówiło się jednak, że największą wartością drużyny Hapoelu będzie C.J. Harris. Jak się okazało, nieszczęśliwy przypadek sprawił, że na powrót tego gracza do pełni sprawności, w Holonie będą musieli czekać przynajmniej do zakończenia pierwszego etapu rywalizacji w BCL.

Dla Hapoelu mecz z Legią będzie drugim o stawkę w sezonie 2022/23. Rozgrywki Israeli Premier League rozpoczną dopiero kilka dni po meczu z Legią - 7 października podejmować będą Hapoel Jerozolima. 21 września nasz najbliższy rywal zagrał w spotkaniu krajowego pucharu z Galil Elyon, wygrywając 91:79. Gospodarze tego spotkania zdecydowanie wygrali pierwszą (30:23) i trzecią (31:19) kwartę, co zdecydowało o końcowym sukcesie. Dwa dni później Hapoel mierzył się towarzysko z drużyną grającą w Eurolidze, Olympiakosem Pireus, przegrywając 77:88, a dzień później nieznacznie przegrał z Peristeri Ateny (82:87, przegrywając pierwszą kwartę 16:26). W meczu pucharowym z Galil, poważnej kontuzji doznał jeden z liderów drużyny, C.J. Harris. Już w piątej minucie spotkania zawodnik poślizgnął się na naklejce sponsorskiej na parkiecie i doznał urazu więzadła pobocznego piszczelowego w lewej nodze, przez co pauzować będzie przez około trzy miesiące.

Harrisa świetnie zastąpił Joe Ragland, który zaliczył w meczu pucharowym double-doble - zdobył 16 punktów, zanotował 12 asyst i dołożył do tego 7 zbiórek. Chris Johnson zdobył 16 punktów, a podwójną zdobyczą pochwalić się może Marvin Jones, zdobywca 15 punktów i 10 zbiórek. Do wyróżniających się graczy najbliższego rywala na pewno zaliczyli się w tym spotkaniu - Frederic Bourdillon oraz Niv Misgav - obaj zdobyli po 14 punktów.

W ostatnich dniach, Hapoel zdecydował się zakontraktować nowego zawodnika (na trzy miesiące), który w tym czasie zastąpi kontuzjowanego C.J. Harrisa. Tym graczem został 31-letni Erick Green, rozgrywający, mogący grać również jako rzucający. Ma na swoim koncie 52 występy w NBA (w Denver Nuggets i Utah Jazz), a później występował w Montepaschi Siena, Olympiakosie, Valencii, Fenerbahce, Realu Betis, Bahcesehirze, Treviso. Od stycznia grał w Chinach, gdzie w barwach Zhejiang Golden Bulls notował średnio 19 pkt. i 3,9 as. na mecz.



Barwy Hapoelu Holon są fioletowo-żółte, inspirowane... Los Angeles Lakers. Barwy zmieniono, bowiem przez pierwsze lata, koszykarze z Holonu swoje mecze rozgrywali w czerwonych i białych strojach. Klubową maskotką jest tygrys. Zespół swoje domowe mecze rozgrywa z mogącej pomieścić 5,5 tysiąca kibiców Holon Toto Hall, która została otwarta w 2015 roku, i wybudowana za 34 miliony euro.
Pierwszym trenerem drużyny jest 51-letni Guy Goodes, który wcześniej przez rok był selekcjonerem pierwszej reprezentacji Izraela, wcześniej przez dwa lata pracował z kadrą do lat 20, a także prowadził m.in. Hapoel Jerozolima, Maccabi Tel Awiw oraz Maccabi Rishon Lezion. W Holonie pracuje od tego roku.

Hapoel Holon to aktualny mistrz Izraela, który w czerwcu pokonał w finale play-off Bnei Herzliya - zespół, z którym Legia w połowie września mierzyła się towarzysko. W tamtym spotkaniu, rozegranym we Włocławku, rywale byli wyraźnie lepsi, ale pamiętać należy, że Legia grała jeszcze bez przebywającego na EuroBaskecie Łukasza Koszarka, a dla Grzegorza Kulki były to dopiero pierwsze minuty na parkiecie po kontuzji odniesionej kilka miesięcy wcześniej. Dwa dni później Bnei Herzliya pokonał w ramach Anwil Basketball Cup zespół z Włocławka 95:94 (po dogrywce).

Dla koszykarskiej Legii będzie to druga "przygoda" w Lidze Mistrzów, ale pierwsza w fazie grupowej tych rozgrywek. Po raz pierwszy legioniści przystępowali do kwalifikacji BCL jesienią 2019 roku. Wtedy nasz zespół prowadzony przez Tanego Spaseva przeszedł pierwszą rundę eliminacji, pokonując w dwumeczu (po dogrywce) Sigal Prisztina z Kosowa. W decydującej rundzie legioniści byli jednak gorsi od rosyjskiego BK Niżnij Nowgorod, przegrywając najpierw w Arenie Ursynów 61:74, a następnie trzy dni później w Rosji 63:78.

Bezpośredni awans do kolejnego etapu rozgrywek BCL wywalczą dwie najlepsze drużyny każdej z grup, z kolei zespoły z miejsc trzecich zagrają do dwóch wygranych w fazie "play-in". Po zeszłorocznej, bardzo udanej przygodzie Legii w FIBA Europe Cup, na pewno apetyty kibiców "Zielonych Kanonierów" wzrosły - teraz publiczność wspierać będzie nasz zespół w walce o wyjście z grupy najmocniejszych rozgrywek spod szyldu FIBA.

Z drugiej strony słabszy występ legionistów w czwartek przeciwko mistrzowi Polski, Śląskowi Wrocław, powinien stonować nastroje przed inauguracją w BCL. Premierowy mecz na Torwarze wyraźnie nie wyszedł podopiecznym Wojciecha Kamińskiego, a nasz szkoleniowiec przekonywał, że sztab zrobi wszystko, aby w poniedziałek zespół prezentował się zdecydowanie lepiej. Znaczy z większą energią, bo to jej, zdaniem trenera brakowało przede wszystkim całej drużynie od samego początku gry. Plan gry na poniedziałek sztab miał już przygotowany przed czwartkiem, więc wątpliwe, aby sam pomysł na grę uległ zmianie. Kwestią pozostaje realizacja założeń. A do poprawienia jest na pewno wiele - oprócz energii, także koncentracja, waleczność w obronie i koniecznie - skuteczność. Hala na Torwarze ma nie tylko inną specyfikę (przestrzenie i podłoże), ale również kosze. Te, co pokazał mecz na Torwarze, mają twarde obręcze, z którymi słabo radzili sobie zarówno gracze Legii, jak i Śląska.

Więcej na pewno spodziewano się po Groselle'u, mając w pamięci jego bardzo udany sezon w Zielonej Górze. Trener Kamiński zauważył jednak, że w poprzednim sezonie Geoffrey po kontuzji nie prezentował najwyższej formy i potrzebuje czasu - podobnie jak przed rokiem Adam Kemp - by wskoczyć na wyższy poziom. Ważne będzie, a może nawet kluczowe, prowadzenie gry, ale i bronienie rozgrywających rywali, których umiejętności stoją na naprawdę wysokim poziomie. W kluczowych momentach meczu z WKS-em, Raya McCalluma zastąpił Łukasz Koszarek i wtedy gra legionistów wyglądała zdecydowanie lepiej, co pokazują również statystyki. To właśnie w tym okresie nasz zespół zniwelował straty i jedyny raz w spotkaniu wyszedł na prowadzenie. Ale znacznej poprawy musimy oczekiwać od każdego z zawodników z osobna, a przede wszystkim od wszystkim razem - jako zespołu.

Godzina poniedziałkowego meczu została przesunięta na 17:30 na wniosek Hapoelu Holon. Izraelczycy we wniosku do FIBA tłumaczyli, że muszą dotrzeć do swojego kraju ze względu na obchody Jom Kipur (jedno z najbardziej uroczystych religijnych świąt żydowskich, o charakterze pokutnym), które obchodzone jest w tym roku od wieczora, 4 października. We wtorek z kolei nie ma żadnych bezpośrednich połączeń lotniczych z Warszawy do Izraela.

Spotkanie, tak jak zresztą wszystkie nasze domowe mecze w BCL, rozegrane zostanie w hali COS Torwar, przy ul. Łazienkowskiej 6a. Legioniści przed meczem będą mieli możliwość treningu, podobnie zresztą jak Hapoel. Ponadto nasi gracze będą bogatsi o mecz ligowy ze Śląskiem, który również miał miejsce na tym parkiecie, przed którym również podopieczni Wojciecha Kamińskiego trenowali w największej warszawskiej hali. Legia na Torwarze w ostatnim półwieczu zagrała tylko jeden mecz europejskich pucharów, pewnie pokonując fińską Kataję Joensuu w fazie grupowej FIBA Europe Cup.

Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na trybuny, a bilety na to wielkie koszykarskie wydarzenie nabywać można w serwisie eBilet.pl. Oprócz pojedynczych wejściówek na mecz z Hapoelem, cały czas dostępne są w promocyjnych cenach, pakiety na wszystkie trzy spotkania Legii w Basketball Champions League. Bezpośrednią transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć również na antenie TVP Sport, w aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na stronie tvpsport.pl.

LEGIA WARSZAWA
Skład: Łukasz Koszarek, Ray McCallum, Szymon Kołakowski (rozgrywający), Travis Leslie, Devyn Marble (rzucający), Janis Berzins, Grzegorz Kulka, Grzegorz Kamiński, Jakub Śliwiński (skrzydłowi), Geoffrey Groselle, Dariusz Wyka, Jakub Sadowski (środkowi)
trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik

Przewidywana wyjściowa piątka: Ray McCallum, Travis Leslie, Devyn Marble, Grzegorz Kulka/Janis Berzins, Geoffrey Groselle.

Najwięcej punktów: Devyn Marble 35, Travis Leslie 25, Ray McCallum 23, Janis Berzins 19.

Ostatnie wyniki: Sokół Łańcut (w, 72:83), Śląsk Wrocław (d, 63:76).

HAPOEL HOLON
Skład: C.J. Harris, Erick Green, Joe Ragland, Harel Dadon, Niv Misgav, Ran Solomon (rozgrywający), Amit Sanker, Shahar Amir, Frederic Bourdillon, Shawn Dawson (rzucający), Chris Johnson, Eitan Yanay, Kenneth Kadji, Hayden Dalton (skrzydłowi), Marvin Jones (środkowi)
trener: Guy Goodes, as. Amit Sherf, Ido Levit

Przewidywana wyjściowa piątka: Joe Ragland, Frederic Bourdillon, Chris Johnson, Kenneth Kadji, Marvin Jones.

Najwięcej punktów: Chris Johnson 16, Marvin Jones 15, Frederic Bourdillon 14, Niv Misgav 14.

Ostatnie wyniki: Galil Elyon (d, 91:79).

Termin meczu: poniedziałek, 3 października 2022 roku, g. 17:30
Adres hali: ul. Łazienkowska 6a (COS Torwar)
Pojemność hali: 4806 miejsc
Ceny biletów: 30, 40 i 50 zł (ulgowe) oraz 40, 50 i 60 zł (normalne)
Transmisja: TVP Sport

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.