fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

van den Brom: To spotkanie o najwyższym ciężarze gatunkowym

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Mecze z Legią mają wyjątkową atmosferę. Będzie prawie pełny stadion. To dla mnie pierwsze spotkanie w Lechu z tak dużą publiką, więc będzie to coś wyjątkowego. Jesteśmy dobrze przygotowani i nie możemy się już doczekać - mówi przed sobotnim spotkaniem trener Lecha John van den Brom.

- Statystyki Kosty Runjaicia przeciwko klubom z topu Ekstraklasy to dobra informacja dla nas. Mam nadzieję, że jutro ta passa zostanie podtrzymana. Jeśli chodzi o Legię, to nie spodziewamy się, żeby zagrała ofensywnie, tak jak w ostatnich spotkaniach. Pod względem tego, że jest to hit ligi, myślę, że będzie to mecz trudny fizycznie dla nas, z dużą ilością walki o każdą piłkę. Musimy być skupieni na graniu swojej piłki. Jeżeli uda nam się to podtrzymać, to jestem przekonany, że rezultat będzie dla nas pozytywny. Lubimy takie spotkania pod napięciem, z rywalizacją o dużą stawkę. Jestem pewny, że pokażemy się z dobrej strony.

- Jeszcze nie wyczułem tej atmosfery w szatni, ale niewątpliwie większe napięcie pewnie pojawi się jutro. Gdy przyjedziemy na stadion, ta atmosfera na pewno się wszystkim udzieli. Ja z niecierpliwością czekam na to spotkanie, bo wiele o nich słyszałem. Wiem, że wielu naszych zawodników grało już w spotkaniach o takiej randze i są do nich przygotowani. Jesteśmy w dobrej formie, co pokazał mecz z Wartą. W tym meczu było też widać, jak ważni są nasi fani i jak wpływają na to, co się dzieje na boisku. Jutro też będą nam bardzo potrzebni i na pewno otrzymamy wsparcie. Liczymy na nich.

- Historycznie mecz z Legią to spotkanie o najwyższym ciężarze gatunkowym. Ale pamiętajmy, że to tylko dwa mecze w sezonie. Tak jest w wielu krajach, jak w Hiszpanii mecze Barcelony z Realem czy bliskiej mi Holandii - Ajaxu z Feyenordem. Wszyscy wiemy jaka jest atmosfera tych spotkań, jak ważne one są. Jeszcze raz powtórzę – nie możemy się już doczekać, by to spotkanie zagrać. Zresztą wy znacie tę atmosferę lepiej ode mnie (śmiech).

- Nie obawiam się naszej gorszej gry po przerwie reprezentacyjnej. W meczu z Wartą było widać po zawodnikach, że potrzebują trochę odpoczynku. Jeśli chodzi o zawodników, którzy pojechali na zgrupowania reprezentacji, to dla mnie najważniejsze, że wrócili zdrowi i uśmiechnięci. W czwartek chcieliśmy mieć już do dyspozycji wszystkich piłkarzy, by odbyć dwie jednostki treningowe i to się udało. Piłkarze mieli dużo energii, byli świeży i są głodni gry.

- Rzeczywiście, mamy bardzo napięty harmonogram przed sobą. Będzie to trzynaście spotkań w przeciągu sześciu tygodni, co jest dużą liczbą. Wczoraj jednak rozegraliśmy grę wewnętrzną między jedenastką, która wyjdzie na mecz z Legią, a rezerwowymi. Widziałem w nim mnóstwo jakości u każdego piłkarza. W rozmowie ze sztabem stwierdziłem, że jesteśmy gotowi, by rywalizować we wszystkich spotkaniach. Wcześniej też mieliśmy taki harmonogram i pokazaliśmy, że stosując rotację, możemy utrzymywać wysoki poziom. Wszyscy zawodnicy są ważni i każdy może wskoczyć do wyjściowej jedenastki. Dla mnie najważniejsze jest to, że wszyscy poza Bartoszem Salamonem są zdrowi i pełni energii. To wymarzona sytuacja dla trenera.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.