Kacper Tobiasz - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Komisja Ligi zajmie się zachowaniem kibiców Lecha

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

W sobotni wieczór Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała wyjazdowy mecz z Lechem Poznań. Gra nie rozpieszczała kibiców, a szerszym echem rozeszło się zachowanie kibiców "Kolejorza" w końcówce spotkania. Z trybun w stronę piłkarzy ze stolicy leciały różne przedmioty, w tym szklane butelki. Teraz sprawą zajmie się Komisja Ligi i najpewniej ukarze klub z Wielkopolski.



Sytuacja po raz pierwszy miała miejsce około 85. minuty meczu. Wtedy rozwścieczeni przedłużaniem gry przez Kacpra Tobiasza lechici zaczęli gwizdać na zawodnika i obrzucać go z "Kotła" oraz trybuny po prawej stronie bramki różnymi przedmiotami, w tym m.in. szklanymi butelkami po piwie czy popularnymi "małpkami". Gra została na chwilę wstrzymana po zasygnalizowaniu problemu przez bramkarza Legii. Arbiter podbiegł do linii bocznej i po złożeniu przez niego raportu delegatowi, spiker prosił publiczność o zaprzestanie rzucania przedmiotami. Sytuacja nie uspokoiła się i po chwili, gdy przy linii bramkowej leżał poturbowany Lindsay Rose, fani Lecha znów obrzucali przyjezdnych. Tym razem udało im się trafić zarówno Rose'a, jak i pomagającego mu Tobiasza.

Zadziwiające wydaje się, że w tej sytuacji sędzia Piotr Lasyk, który obserwował wszystko z bliskiej odległości, zadecydował, że nie ma podstaw do przerwania spotkania i nakazał wznowić grę. Sprawą zajmie się teraz Komisja Ligi i określi karę, jaką otrzyma Lech. Niewykluczone, że sprawdzany będzie także wpływ bramkarza Legii na tę sytuację i fakt, czy nie sprowokował swym zachowaniem kibiców.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.