Tomczak: Nie potrafimy znaleźć odpowiedniego rytmu

Bartosz Tomczak: Od pierwszego seta widać było, że to nie był nasz dzień. W żadnym elemencie gry nie potrafiliśmy naprawić tego, co zepsuliśmy na początku i tak to się ciągnęło. Zespół z Wrześni zagrał mądrze i bardzo dobrze rozpoczął spotkanie zagrywką. Potem wprawdzie to się trochę uspokoiło, ale niestety popełniliśmy zbyt wiele błędów własnych (np. w ataku czy poprzez dotykanie siatki), aby wygrać to spotkanie.
Gramy w kratkę i nie potrafimy znaleźć odpowiedniego rytmu. Umiemy bowiem wygrać z wyżej notowanym rywalem za trzy punkty, żeby potem przegrać z drużyną, z którą bijemy się w dolnej części tabeli. Musimy się zastanowić, co zrobić, aby złapać właściwy wiatr w żagle i w każdym pojedynku prezentować się tak samo.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że te rozgrywki będą dla nas bardzo ciężkie. Liga wygląda tak, że każdy z każdym może wygrać. To, że przegraliśmy z Krispolem, nie oznacza, że za tydzień czy za dwa nie zaprezentujemy zupełnie innej siatkówki. Musimy mocno trenować. Z tyłu głowy nie kłębią nam się myśli związane ze spadkiem. Jesteśmy spokojni.