Jędza z przyjaciólką - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Belek: Słońce, szkoła bramkarzy, "Jędza" z koleżanką

Woytek, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

- Które to już przygotowania z Legią? Nie liczę już, ale pewnie około dwudzieste. Byłem tu w Belek nawet z innymi drużynami. Już trochę czasu minęło, ale mam nadzieję, że jeszcze tu przyjadę - mówi Artur Jędrzejczyk. Pierwsze zajęcia w sobotni poranek na boisku rozpoczęły się o godzinie 11 miejscowego czasu i trwały niecałe 1,5 godziny. Słońce pozytywnie wpływa na nastroje w drużynie, jest sporo uśmiechów i żartów przed i po zajęciach, ale w trakcie treningu panuje pełne skupienie.

Fotoreportaż z treningu - 42 zdjęcia Woytka



Po rozgrzewce zawodnicy pracowali pod okiem Bartosza Bibrowicza nad motoryką. Wykorzystano do tego m.in. gumy i płotki. W tym samym czasie czwórkę bramkarzy w obroty wzięli Krzysztof Dowhań i Arkadiusz Malarz. Kacper Tobiasz, Cezary Miszta, Dominik Hładun i Jakub Trojanowski musieli bronić strzały po ziemi, półgórne i ale także fruwali pod poprzeczkę. Jak zwykle pomysłów na urozmaicone ćwiczenia nie brakowało.

Kolejnym etapem zajęć była rywalizacja dwóch drużyn, ale w formule dwóch na jednego i trzech na dwóch, którą piłkarze doskonale znają, bo Kosta Runjaić regularnie urządza tego typu rywalizację. Zadaniem obrońcy było zatrzymać dwóch atakujących, którzy starali się pokonać bramkarza. Wszystko musiało odbyć się w określonym tempie. Jeżeli akcja nie skończyła się w krótkim limicie czasowym, trener gwizdkiem ją przerywał i następowało odwrócenie ról, ale tym razem do obrońcy dołączało dwóch kolegów i to oni mieli przewagę nad dwoma broniącymi. Emocji nie brakowało, bo wszystkie bramki były skrupulatnie liczone przez asystentów. Minimalnie lepsi okazali się zieloni, choć chwilę wcześniej ręce do góry z radości podnieśli różowi.

Ostatnią fazę zajęć stanowiła praca w dwóch grupach. Na jednej połówce defensywni zawodnicy kończyli dośrodkowania z bocznych sektorów boiska, gdzie piłki zagrywali Inaki Astiz i Przemysław Małecki. Druga grupa pracowała pod okiem Aleksandara Rogicia nad rozegraniem i strzałami.

- Forma jest, wszyscy są zadowoleni. Czuję się dobrze fizycznie. Jak będę się czuł słabo albo nie dawał rady, to powiem o tym. Na razie jest dobrze, trzeba się z tego cieszyć. Zawsze fajnie jest tu przyjechać, mamy bardzo dobrą pogodę i warunki, żeby się odpowiednio przygotować. W Polsce nie ma takiej pogody, tu świeci słońce, jest prawie 20 stopni - mówi "Jędza".

- A jak było na Mundialu? Fajnie, chyba każdego marzeniem jest zagrać przeciwko Messiemu. Czasami marzenia się spełniają, to długa historia i dużo czasu by zajęło, żeby ją opowiedzieć. Jedyny zespół, jakiemu Messi nie strzelił, to Polska, a odkąd wszedłem na boisko, nic nie mógł zrobić - śmiał się doświadczony obrońca.

Po treningu spotkał się z dawno niewidzianą koleżanką, czyli pieskiem, którego nosił kilka lat temu podczas treningów na tym samym boisku. Więcej dowiecie się z poniższego filmiku - zapraszamy do oglądania.

Popołudniowe zajęcia rozpoczną się o godzinie 17.




REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.