REKLAMA

Historia: 5 dogrywek w meczu z ŁKS-em

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Ostatni mecz koszykarzy Legii w Gliwicach z miejscowym GTK rozstrzygnięty został dopiero po czterech dogrywkach (136-135 na korzyść Legii). Na zakończenie sezonu zasadniczego 2021/22 Legia przegrała w hali na Bemowie z Treflem po trzech dogrywkach (104-109). Najwięcej dogrywek "Zieloni Kanonierzy" rozegrali jednak w maju 1957 roku, w rywalizacji o miejsca 1-6, rozgrywanej w formie turnieju finałowego w hali Gwardii w Warszawie.

Wówczas w meczu Legii z ŁKS-em Łódź do rozstrzygnięcia spotkania potrzebnych było aż pięć dogrywek! Triumfowali łodzianie (77-75), skutecznie egzekwując aż osiem rzutów wolnych w dogrywce numer pięć. Pomimo tej porażki, Legia wywalczyła podczas tego turnieju drugi w swojej historii, w dodatku drugi z kolei, tytuł mistrza Polski. Do meczu z ŁKS-em, najsłabszym zespołem turnieju finałowego, legioniści przystępowali pokrzepieni wygraną dzień wcześniej z Wisłą Kraków. "W piątek doszło do rzadko spotykanego meczu: ŁKS Łódź po niesłychanie emocjonującej walce pokonał całkowicie zasłużenie, ale aż po 5 dogrywkach Legię W-wa w stosunku 77:75 (24:26, 47:47, 49:49, 53:53, 61:61, 65:65). Mecz ten rozpalił widzów, z których większość dopingowała 'Rycerzy Wiosny' (bo tak również nazwano koszykarzy ŁKS) do białości" - pisał na pierwszej stronie Przegląd Sportowy.

"65 minut trwał ten zacięty bój, z czego przez 28 minut widzowie trzymani byli w największym napięciu, na co złożyły się trzy ostatnie minuty do upływu normalnego czasu i pięć dogrywek. Sprawozdanie trzeba właściwie zacząć od 37 min., kiedy to wynik brzmiał 47:43 dla Legii, i zdawało się, że nic już nie zdoła przechylić szali zwycięstwa na korzyść łodzian. Tymczasem Pstrokoński przestrzeliwuje kolejno 4 rzuty wolne, a Śmigielski pewnie strzela 44 i 45 punkt dla ŁKS" - relacjonował Przegląd Sportowy.



Na 66 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry, Legia prowadziła wciąż dwoma punktami, ale w kolejnych akcjach nie zdołała zdobyć punktów, a na 5 sekund przed końcem "dalekim rzutem" dwa punkty dla łodzian zdobył Wiesław Maciejewski. Doprowadzając do remisu 47:47 - takim wynikiem zakończyło się spotkanie po regulaminowym czasie. "Ten zawodnik jest moralnym i fizycznym autorem zwycięstwa swej drużyny" - podsumował reporter Przeglądu Sportowego.

W pierwszej dogrywce, trwającej tak jak dzisiaj pięć minut, obie drużyny zdobyły zaledwie po dwa punkty (49-49 po tej części gry). W kolejnej - po cztery (53-53). "Dwie dogrywki upływają przy trzymaniu przez obie drużyny piłki i tylko 'polowaniu' na pewny rzut" - czytamy w relacji. W trzeciej dogrywce łodzianie wyszli na prowadzenie 61:56 na minutę przed końcem tej części doliczonego czasu. Wtedy jednak skutecznością wykazali się Jan Bednarowicz i Jan Appenheimer, doprowadzając do remisu 61:61 i dogrywki numer cztery. W niej ponownie obie drużyny zdobyły po zaledwie cztery punkty - dla ŁKS-u zdobył je Zdzisław Skrzeczkowski, dla Legii - Andrzej Pstrokoński i Jan Appenheimer.



Przy stanie 65-65 rozpoczęła się piąta dogrywka, której bohaterem okrzyknięto Czaplickiego. To jego taktycznie faulowali legioniści, a młody zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego zdobył dwa punkty z gry oraz aż osiem z linii rzutów wolnych. W tej części spotkania ŁKS cały czas był na prowadzeniu (67-65, 70-67, 72-69, 74-71 i 77-73). Dwa punkty dla łodzian dołożył jeszcze Dąbrowski. "Wreszcie ostatni kosz tego emocjonującego widowiska - zdobyty przez Pstrokońskiego - daje końcowy rezultat 77:75 dla ŁKS. Łodzianie zasługują na pochwałę za wytrzymałość nerwową i konsekwencję w realizacji obranej taktyki końcówek. Doskonale grał 'ojciec' zwycięstwa Maciejewski oraz Skrzeczkowski - pewnie strzelający w końcowych momentach i młody Czaplicki" - relacjonował Jerzy Groyecki.

W meczu Legii z ŁKS-em nasz zespół popełnił 32 przewinienia i wykorzystał 50 procent rzutów wolnych. Łodzianie faulowali znacznie rzadziej (24 faule) i trafili 58 procent rzutów wolnych. Trenerem Legii w sezonie 1956/57 był Tadeusz Ulatowski.

3.05.1957, Warszawa (hala Gwardii): ŁKS Łódź 77-75 (24-26, 23-21, d. 2-2, 4-4, 8-8, 4-4, 12-10) Legia Warszawa
ŁKS: Zdzisław Skrzeczkowski 27, Wiesław Maciejewski 11, Jabłoński 10, Jan Śmigielski 10, Czaplicki 10, Zdzisław Kwapisz 5, Bogdan Dąbrowski 4, Kaczmarek.

Legia: Andrzej Pstrokoński 23, Władysław Pawlak 19, Jan Bednarowicz 9, Jan Appenheimer 9, Leszek Kamiński 8, Mirosław Popławski 2, Marian Golimowski 2, Karol Lubelski 2.

Sędziowali: Powatowski, Górecki (Poznań)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.