Tomasz Warszawski - fot. Bodziach
REKLAMA

Futsal

Legia Warszawa 4-2 Red Dragons Pniewy. Utrzymanie zapewnione

Mishka, vid. Bodziach, źródło: Legionisci.com

W ostatnim meczu przed własną publicznością w sezonie 2022/23 Legia Warszawa wygrała z zespołem Red Dragons Pniewy 4-2. Do przerwy gospodarze prowadzili 4-1. Ten wynik oznacza, że legioniści formalnie zapewnili sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Sezon zakończą wyjazdowym spotkaniem z Jagiellonią Białystok, które odbędzie się 06 maja o godzinie 19:30.

Fotoreportaż z meczu - 41 zdjęć Bodziacha
Fotoreportaż z meczu - 77 zdjęć Joanny Bydler



W 5. minucie bliski zdobycia bramki strzałem z dystansu był Tomasz Warszawski. Łukasz Błaszczyk jednak z trudem obronił. W 6. minucie uderzenie golkipera Legii było już skuteczne i mieliśmy 1-0. W 10. minucie wydawałol się, że bramkarz po raz kolejny trafił do siatki, ale piłka minęła jednak bramkę. Chwilę później było już 2-0. Rui Pinto wyszedł sam na sam z Błaszczykiem i posłał piłkę obok niego. W 13. minucie tylko świetna obrona Warszawskiego uchroniła stołeczny zespół od straty bramki po dobrym uderzeniu Romero. W 14. minucie strzałem pod poprzeczkę prowadzenie podwyższył Andre Luiz. Czwarta bramka padła w 17. minucie. Michał Knajdrowski opanował piłkę po dalekim podaniu i ładnym uderzeniem z ostrego kąta posłał ja do bramki przy dalszym słupku. Na 3 sekundy przed końcem pierwszej połowy goście zdobyli gola z dystansu.



Po przerwie legioniści ostro ruszyli do ataku. Nie udało się jednak strzelić piątej bramki. W kolejnych minutach do głosu doszli goście, ale zawodnicy Legii mądrze się bronili, a dodatkowo rywale mieli problemy ze skutecznością. W 31. minucie bardzo dobrze uderzył Mykyta Storożuk, jednak świetnie spisał się Warszawski. Chwilę później ten sam zawodnik trafił w słupek. To było naprawdę mocne uderzenie. Zawodnicy Red Dragons nie odpuszczali. Swojej szansy próbował też Romero. Na niespełna 8 minut przed końcem trener zespołu gości zdecydował się na wycofanie bramkarza. To oni więc prowadzili grę, a legioniści musieli liczyć na kontry. W 37. minucie Mariusz Milewski mógł strzałem z daleka podwyższyć prowadzenie, jednak nie trafił w światło pustej bramki. Jeszcze w 39. minucie strzelał Lele, jednak bramkarz wybił piłkę na rzut rożny. Stały fragment nie przyniósł gospodarzom korzyści. Kolejne dwa również nie, choć zabrakło niewiele po przewrotce Knajdrowskiego. Jeszcze dobrze uderzył Storożuk, a legioniści trafili w słupek. Na 31 sekund przed końcem padła bramka dla gości.



Legia Warszawa 4-2 (4-1) Red Dragons Pniewy
1-0 - 05:24 Tomasz Warszawski
2-0 - 10:29 Rui Pinto
3-0 - 13:17 Andre Luiz
4-0 - 16:18 Michał Knajdrowski
4-1 - 19:57 Mateusz Kostecki
4-2 - 39:29 Patryk Hoły

Legia: 16. Tomasz Warszawski, 5. Sergio Monteiro, 12. Rui Pinto, 7. Andre Luiz, 14. Krzysztof Jarosz
rezerwa: 13. Ignacio Casillas, 9. Paweł Tarnowski, 15. Radosław Marcinkowski, 19. Adam Grzyb, 20. Michał Knajdrowski, 81. Mariusz Milewski, 88. Adam Świątkowski

Red Dragons Pniewy: 20. Łukasz Błaszczyk, 13. Patryk Hoły, 6. Nikodem Krajewski, 99. German Romero, 23. Piotr Błaszyk
rezerwa: 19. Marcin Małycha, 5. Mykyta Storożuk, 8. Hubert Klatkiewicz, 9. Mateusz Kostecki, 21. Bartłomiej Gładyszewski, 27. Serhij Chamuka

żółte kartki: Warszawski, Milewski - Kostecki

Widzów: 300


Centrum informacji o futsalowej Legii -> legionisci.com/futsal

Fotoreportaż z meczu - 41 zdjęć Bodziacha
Fotoreportaż z meczu - 77 zdjęć Joanny Bydler

fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.