fot. Bodziach
REKLAMA

Play-off

Spójnia Stargard 82-93 Legia Warszawa. Mamy półfinał!

Woytek, źródło: Legionisci.com

W trzecim meczu ćwierćfinałowym fazy play-off koszykarskiej ekstraklasy Legia Warszawa wygrała na wyjeździe ze Spójnią Stargard. Jest to trzecie zwycięstwo podopiecznych Wojciecha Kamińskiego w tej rywalizacji (3-0), dzięki czemu legioniści awansowali do półfinału! O finał Zieloni Kanonierzy zagrają ze zwycięzcą pary Śląsk Wrocław - Trefl Sopot (aktualny stan rywalizacji 1-1).





Zaczęło się od celnych rzutów zza łuku z obu stron – skuteczni byli Adam Brenk i Aric Holman. Legia już od samego początku dążyła do objęcia kilkupunktowego prowadzenia, ale Spójnia skutecznie opierała się rywalowi. Po pięciu minutach gry gospodarze prowadzili 13:12 i to oni powoli przejmowali inicjatywę. Miejscowi cieszyli się już dziewięciopunktowym prowadzeniem, które starali się niwelować Travis Leslie i Geoffrey Groselle, ale rywale wciąż bez większych problemów przedostawali się w strefę podkoszową Legii. Pierwsza kwarta dla Spójni, 29:23. Celne „trójki” Grzegorz Kulki i Travisa Leslie oraz udany wjazd pod kosz Geoffreya Groselle’a dały warszawianom remis, 31:31. Gra wyrównała się, warszawianie poprawili defensywę i zmuszali przeciwników do popełniania przewinień. Spójnia wciąż utrzymywała nieznaczne prowadzenie i na przerwę obie ekipy schodziły do szatni przy wyniku 50:46 dla gospodarzy.

Pięć punktów z rzędu zdobyli stargardzianie już na początku trzeciej kwarty, a legioniści na swoje pierwsze punkty w tej części meczu musieli poczekać ponad trzy i pół minuty. Słabą serię legionistów przerwał w końcu Kyle Vinales, którego bardzo mocno pilnowali zawodnicy Spójni. Gospodarze mieli już 11 punktów przewagi, ale w ciągu minuty Legia zaliczyła serię 9-0 i zbliżyła się do przeciwnika na dystans zaledwie dwóch „oczek” Na tym nie poprzestała i krótko po przerwie na żądanie trenera Sebastiana Machowskiego dołożyła kolejne cztery punkty dzięki czemu wyszła na prowadzenie. Mądra i konsekwentna gra Zielonych Kanonierów dała im ośmiopunktową zaliczkę przed ostatnią kwartą. Zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Kamińskiego niż zamierzał oddawać ciężko wypracowanej przewagi, a bardzo pomagał w osiągnieciu tego celu Grzegorz Kamiński, który nie zawodził pod względem rzutów zza łuku. Na nieco ponad sześć minut przed końcem meczu Legia prowadziła 85:74 i niewiele wskazywało na to, że stargardzianie zdobędą się jeszcze na skuteczną pogoń za warszawianami. Nie pomagały w tym kolejne błędy w defensywie i brak skuteczności w pozornie prostych sytuacjach. Wicemistrzowie Polski nie pozwolili Spójni na wiarę w zwycięstwo i utrzymała korzystny wynik już do końcowej syreny.

fot. Bodziach

PLK: Spójnia Stargard 82-93 Legia Warszawa
Kwarty: 29-23, 21-23, 17-29, 15-18

Spójnia Stargard [punkty, (celne za trzy)]
33. K. Gruszecki 20 (4)
30. A. Brenk 14 (1)
27. C. Fortson 11 (1)
14. B. Clarke 4
40. B. Benson 3
---
1. A. Penava 18 (1)
24. J. Mathews 8
11. P. Kikowski 4
25. D. Grudziński 0
4. T. Śnieg 0
5. G. Chodźko -
13. O. Korolczuk -

Legia Warszawa [punkty, (celne za trzy)]
0. K. Vinales 26 (4)
6. T. Leslie 9 (1)
35. A. Holman 8 (1)
31. J. Berzins 2
91. D. Wyka 2
---
14. G. Kulka 12 (2)
30. B. Garrett 10
41. G. Groselle 10
11. G. Kamiński 9 (3)
55. Ł. Koszarek 5 (1)
8. B. Didierk-Urbaniak -
22. S. Kołakowski -

Komisarz: R. Jabłoński
Sędziowie: J. Zamojski, M. Chrakowiecki, M. Skorek

Widzów: 1100

Centrum informacji o koszykarskiej Legii -> legionisci.com/kosz

fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach
fot. Bodziach

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.