Liga polska
14. kolejka
240
Warszawa
10.01.2009
17:00
MOS Wola
Legia Warszawa
MOS Wola
3-0
Legia Warszawa
5. Iliński
6. Sutyniec
10. Makowski
12. Szulc
13. Żuber
16. Pawlewicz
3. Żurek (libero)
2. Żyłkowski (3p.)
4. Kozłowski (12)
5. Obuchowicz (3)
7. Rybak (3)
13. Kruk (8)
14. Poinc (6)
8. Ołtuszewski (libero)
11. Kaczmarek
18. Nassalski
Schamlewski
6. Pucuła (0)
14. Koper (0)
17. Kasprzyk (1)
Sędzia główny Dominiak, Murczkiewicz
Relacja

MOS lepszy w derbach

Mimo dobrych początków setów, legioniści przegrali w siatkarskich derbach Warszawy z MOS Wola 3-0. Pierwszy set gospodarze wygrali do 21, drugi do 16, a trzeci do 21. Najwięcej punktów w drużynie Legii zdobył Kozłowski - 12.

Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione brakiem kilku zawodników. Faworytem był oczywiście MOS, jednak początek meczu był bardzo wyrównany, a prowadzenie 4-3, a następnie 7-5 niespodziewanie objęła Legia. Gdy w polu zagrywki pojawił się jednak Piotr Żuber, MOS Wola wyszedł na 4-punktowe prowadzenie. Nasi gracze zerwali się do ataku i po blokach Kruka i Żyłkowskiego oraz atakach Kozłowskiego odzyskali rezon i znów prowadzili, tym razem 15-14. Naszych zawodników wspierała głośnym dopingiem ponad 100-osobowa grupa kibiców w asyście bębna. Później jednak na zagrywkę wyszedł ponownie Żuber i po raz drugi wyprowadził drużynę z Woli na prowadzenie (22-18). Legia zmniejszyła wprawdzie stratę do 2 punktów, ale silny blok MOS-u nie pozwolił na dalsze zdobywanie punktów i ostatecznie gospodarze wygrali tę partię 25-21.

Drugi set początkowo układał się doskonale dla legionistów, którzy prowadzili już nawet 5-1 i 7-3, później jednak stopniowo zaczęli dochodzić do głosu gospodarze, którzy wykorzystując niezbyt szczelny dziś blok Legii zdobyli kilka punktów z rzędu. Od stanu 10-10 MOS zupełnie zdominował wydarzenia na boisku i zdobył 8 punktów, przy tylko dwóch Legii. Po wziętym przez trenera Nowaka czasie strata nieco się zmniejszyła, ale końcówka należała ponownie do grających już nieco odmłodzonym składem MOS-owców.

Trzeci set do złudzenia przypominał pierwszy. Szybkie prowadzenie 3-2 dla Legii, a następnie seria remisów. Choć przyjęcie tego dnia nie było ogromnym problemem (niezła postawa Poinca i Ołtuszewskiego w odbiorze zagrywki), w ataku i grze blokiem szło legionistom dużo, dużo gorzej. Dość powiedzieć, że w drugim i trzecim secie tym ostatnim elementem gry nie zdołaliśmy zdobyć ANI JEDNEGO punktu! W rezultacie po remisie 10-10 MOS zaczął budować powoli 1-2 punktową przewagę. Gdy ze stanu 18-16 legioniści nie zdołali kilkakrotnie skutecznie zakończyć akcji, stracili nieco wiarę w zwycięstwo i MOS wyszedł na prowadzenie 24 -19 i miał piłkę meczową. Dwa pierwsze meczbole udało się obronić, jednak skuteczna kontra gracza MOS-u dała gospodarzom wygraną 25-21 i 3-0 w setach.

Pomeczowe wypowiedzi

Cezary Żyłkowski (kapitan Legii): Przypatrując się z boku, spotkanie z zespołem MOS-u Wola z całą pewnością wyglądało dużo gorzej niż na tablicy wyników. Z perspektywy przeprowadzonych przez nas w ostatnim czasie treningów, nie wypadliśmy jednak aż tak fatalnie. W przerwie świątecznej rozpoczęliśmy przygotowania nieco później niż pozostałe drużyny ze względu na problemy z halą, przez co odbyło się mniej treningów. Byliśmy wprawdzie przygotowani na to, iż możemy odnieść porażkę, lecz nie boli ona nas dotkliwie, gdyż ten mecz nie był najważniejszy. W niektórych fragmentach spotkania graliśmy na równi z przeciwnikami, przynajmniej do środkowej fazy seta, jednak później nasi starsi koledzy niestety nam odskoczyli i myślę, że zasłużenie zwyciężyli 3-0. Gdyby udało nam się urwać punkt MOS-owi, byłoby naprawdę fajnie. Niestety, nie udało się, lecz nie róbmy z tego tragedii. Obecnie musimy skoncentrować się na przygotowaniach do tych najistotniejszych pojedynków, czyli do play-offów z drużynami od środka tabeli w dół.
Nie spodziewałem się, że na Woli zjawi się aż tylu kibiców. Jestem bardzo mile zaskoczony, zresztą jak zawsze, gdy na naszych meczach pojawia się wielu legionistów. Fani z całą pewnością nam pomogli, bo gdybyśmy grali w ciszy, to sytuacja na parkiecie mogłaby wyglądać dużo gorzej.

Maciej Nowak (trener Legii): To spotkanie było takie jak wynik, czyli 3-0 dla zespołu MOS-u. Mam jednak pretensje do swoich podopiecznych - przede wszystkim odnośnie braku walki. Poza tym popełniali wiele błędów, można by rzec z zakresu szkoły podstawowej, np. widać, że zawodnik przeciwników będzie kiwał za trzeciego, widzą to wszyscy w hali, a nasz gracz zamiast odpowiednio podejść, nie podchodzi. Jednym słowem, proste błędy zadecydowały o tym, iż przegraliśmy to spotkanie.
Nie spodziewałem się, że aż tylu fanów Legii zjawi się przy Rogalińskiej. Jestem mile zaskoczony. Chciałbym, aby podczas kolejnych meczów było tylu kibiców, co wczoraj. Mam nadzieję, że będzie nam dane wkrótce odpłacić się im jakąś wygraną za doping.


Autor: Hugollek

Dodatki
Zapowiedź

Siatkarskie derby

W najbliższą sobotę wielkie siatkarskie derby stolicy! W hali przy ulicy Rogalińskiej 2, zespół prowadzony przez Piotra Szulca - MKS MOS Wola Warszawa podejmie drużynę Legii Warszawa. Początek meczu o godzinie 17.00.
Liczymy na liczny udział sympatyków Legii na tym meczu. Lepsza okazja do zaliczenia siatkarskiego "wyjazdu" w tym sezonie raczej się nie trafi.


Autor: Redakcja

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.