Liga polska
7. kolejka
110
Warszawa
31.10.2009
13:30
Legia Warszawa
AS Białołęka
Legia Warszawa
0-3
AS Białołęka
1. Chmielewski (0 pkt.)
3. Karpiński (11)
4. Kozłowski (3)
13. Godlewski (6)
15. Tomkiewicz (4)
17. Grunt (6)
8. Ołtuszewski (L)
oraz
5. Grobelny (8)
7. Kasprzyk (1)
16. Raba (5)
18. Alancewicz
14. Sutyniec
12. Szulc
9. Kowal (L)
11. Szablewski
5. Iliński
13. Sokołowski
7. Korpak
6. Sendek
1. Mazur
Sędzia główny
Relacja

Przegrali

Siatkarze Legii niespodziewanie ulegli 0-3 w derbowym meczu z zespołem AS Białołęka. W pierwszym secie gładko przegrali do 17. Wprawdzie na początku objęli prowadzenie 5:3, ale na skutek katastrofalnej ilości błędów własnych, oraz problemów z przyjęciem, rozegraniem i atakiem legionistów, goście stopniowo przejęli inicjatywę. Od stanu 14:16 grę zupełnie zdominowali podopieczni trenera Szulca. W drugiej części spotkania było nieco lepiej, dzięki mniejszej ilości błędów i poprawie gry blokiem, ale i ta partia, choć długo wyrównana (19:20), po paru prostych błędach w końcówce zakończyła się porażką gospodarzy. W ostatniej części gry również górą byli goście. Niestety i tutaj skuteczność legionistów w ataku oscylowała wokół 25-35%, a w ten sposób zwyczajnie nie da się wygrać. Gracze Białołęki od początku wyraźnie prowadzili. Dopiero przy stanie 10-19 legioniści wzięli się do roboty, w sporej mierze za sprawą wprowadzonego na boisko trzeciego (!) z kolei atakującego, Miłosza Raby. Zdobyli 7 punktów przy zaledwie jednym przeciwnika. Niestety w końcówce tej partii po raz kolejny dały o sobie znać stare grzechy - niepewność w przyjęciu, brak zrozumienia w obronie, w końcu brak wiary w zwycięstwo.

Pomeczowe wypowiedzi

Wojciech Kasprzyk: Przeszliśmy obok tego spotkania. Przyczyn porażki należy doszukiwać się jednak przede wszystkim w treningach, ponieważ ostatnio współpraca między zawodnikami nie układa się zbyt dobrze. Ów mecz skwitowałbym porównaniem: jakie trenowanie, takie granie. Ta nieprawidłowa współpraca jest chyba owocem naszych nieplanowych zwycięstw. Niektórzy siatkarze najprawdopodobniej pomyśleli, że stać ich na dużo więcej bez przykładania się do gry na treningach.
Receptą na zwycięstwo są z całą pewnością zaangażowanie podczas treningów oraz koncentracja na meczach.

Przyznam szczerze, że nie widziałem oprawy kibiców. Udało mi się dostrzec jedynie przygotowany przez nich transparent. Mimo to gołym okiem widać, iż fani robią postępy i z każdym spotkaniem dopingowanie coraz lepiej im wychodzi.

Wojciech Szczucki: Z pewnością nie mamy się z czego cieszyć. Mamy co analizować i zastanawiać się nad tym, co było przyczyną takiego, a nie innego przebiegu meczu. Przyznam szczerze, że miałem obawy co do tego spotkania, ale liczyłem na to, iż będzie ono bardziej zacięte i wyrównane; momentami było, ale tylko momentami. Nie będę się odnosił na gorąco do wypowiedzi Wojtka Kasprzyka, który z pewnością dał się ponieść pomeczowym emocjom. Odpowiedź na pytanie, co było przyczyną tej porażki, to dużo bardziej złożony problem, aniżeli Wojtek by sugerował. Możliwe, iż w tym, co stwierdził, jest dużo prawdy, ale nie podejmę się oceny w tej chwili. Myślę, że dopiero po wspólnej rozmowie z siatkarzami będziemy mogli próbować wysnuwać jakieś konstruktywne wnioski.

Trudno określić tę porażkę jako wypadek przy pracy. Na pewno przed kolejnym pojedynkiem trzeba będzie wyjść na boisko z całkowicie innym nastawieniem do gry i ze świadomością, że jeśli nie będziemy odpowiednio pracować i nie podniesiemy z parkietu tego, co powinniśmy, to możemy być pewni, że przeciwnicy nie sprezentują nam punktów. Każdy rywal walczy o swoje – o jak najkorzystniejszy wynik.

W tym sezonie liga jest niesamowicie wyrównana i nawet drużyna z Kozienic, która nie wygrała dotychczas żadnego meczu, z pewnością niejednemu klubu sprawi jeszcze psikusa. My rozgrywki zaczęliśmy nadspodziewanie dobrze i może faktycznie, tak jak powiedział Wojtek, niektórzy przedwcześnie uwierzyli w to, że cały czas będziemy wygrywać. Wszystko trzeba najpierw wypracować na treningach, a następnie być podczas meczu pewnym tego, co się potrafi. Jeśli to się dzieje zbyt szybko, można w łatwy sposób zawędrować w ślepą uliczkę. Liczę na to, że ta przegrana ukazała jedynie naszą chwilową słabość i że wkrótce się odrodzimy.

Doping i oprawę fanów tradycyjnie określę jako bardzo dobre. Zresztą trudno tak naprawdę cokolwiek innego powiedzieć. Dobrze, iż mamy grupkę kibiców, która stale nas wspiera, bez względu na to, czy wygrywamy czy nie. Cieszy, że cały czas w nas wierzą i to mimo tego naszego, nazwijmy to, beznadziejnego grania. Wynik jest wszak drugorzędną sprawą. Sądzę, że my musimy się teraz dostosować poziomem gry do kibiców. Gdy to nastąpi, to wszystko będzie w porządku.


Autor: Hugollek

Dodatki
Zapowiedź

Kolejne derby

W przedświąteczna sobotę siatkarze warszawskiej Legii zmierza się w kolejnym derbowym pojedynku z AS-em Białołęka. To nowy klub sportowy na siatkarskiej mapie stolicy, zajął miejsce w II lidze MOSu Warszawa. Grającym trenerem zespołu gości jest doskonale znana postać z parkietów PlusLigi - Piotr Szulc. W składzie występują również zawodnicy o ugruntowanej pozycji w polskiej siatkówce: Maciej Alancewicz i Łukasz Szablewski.

Uzupełniony młodymi zawodnikami, taki zespół miał walczyć o awans do I ligi. Początek sezonu jednak nie był do końca udany dla drużyny z Białołęki, która w dotychczasowych 6 meczach zdobyła zaledwie 5 punktów.

Jednak w ostatniej kolejce odniosła zdecydowane, trzypunktowe zwycięstwo nad KKS Kozienice, co zdecydowanie powinno wzmóc czujność u naszych siatkarzy. Może to być oznaka przebudzenia i marszu w gore tabeli. Dodatkową ciekawostką meczu jest osoba Sławomira Krupińskiego, managera AS Białołęka, który niedawno sprawował funkcje prezesa sekcji hokejowej Legii.

Mecz rozpocznie się nietypowo o godzinie 13.30, co umożliwi kibicom Legii również obecność na wieczornym spotkaniu piłkarzy Legii przy Łazienkowskiej. Zapraszamy wszystkich do hali przy Braci Załuskich 1.


Autor: Redakcja

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.