Trzecie zwycięstwo z rzędu
Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli nasi siatkarze. W niedzielę bez straty seta pokonali WTS Warka. Wyniki setów: 25-22, 25-14, 27-25.
Pierwsza odsłona zaczęła się od niespodziewanego prowadzenia gości, którzy szczególnie dużo punktów zdobywali blokiem. Na szczęście od stanu 3-6 do roboty wzięli się legioniści, którzy dzięki blokom Kłosa i Polańskiego, oraz bardzo skutecznym atakom Godlewskiego przejęli inicjatywę i sami uzyskali niewielką przewagę. Wprawdzie goście zdołali jeszcze doprowadzić do remisu po 21, ale w końcówce seta nie byli już w stanie nawiązać walki, szczególnie że Legia poprawiła grę w obronie, broniąc trudne piłki nawet... nogami. Siatkarze mogli również liczyć na wsparcie kibiców, którzy dopingowali stołeczną drużynę przez cały mecz, oraz zaprezentowali oprawę złożoną z balonów w barwach i minisektorówki.
Drugi set to ponownie szybkie prowadzenie WTS, ale od stanu 1-3 sytuacja uległa odwróceniu. Przy stanie 10-5 trener Warki wziął czas, ale nie przyniosło to efektu. Rozkręcili się Mikołajczak i Kłos, który zaskakiwał nawet zagrywką, kilka udanych akcji w bloku przeciwko swoim niedawnym kolegom zaliczyli Żyłkowski i Mazowiecki. Przewaga szybko osiągnęła 10 punktów i mimo ostatniego zrywu zawodników z Warki końcówka ponownie należała do nas, wynik 25:14 mówi zresztą sam za siebie.
Trzeci set to już tradycyjnie odrabianie strat (z 1-4 do 7-6), jednak gra wyraźnie przestała się legionistom kleić, kilkakrotnie zostali zastopowani nawet na pojedynczym bloku. Na szczęście goście nie imponowali grą w obronie, nie potrafili również znaleźć recepty na ataki środkiem Karola Kłosa. W końcówce trwała zażarta walka o każdy punkt, od stanu 21-22 do gry wrócili jednak podopieczni trenera Szczuckiego. Choć WTS zdołał obronić 3 meczbole, to trzeci set i cały mecz należał jednak ostatecznie do Legii.
Autor: Raffi