REKLAMA

Media niszczą polską piłkę nożną - Polemika

Mateusz Cacek - Wiadomość archiwalna

Przeczytałem felieton Mariusza Chowańca pod tytułem "Media niszczą Polską piłkę nożną" i natychmiast stwierdziłem, iż ów tekst jest nie w porządku wobec mediów. Autor zarzuca mediom "jednostronne (negatywne) i nieobiektywne ukazywanie polskich kibiców", przy czym sam ukazuje media w taki sposób.



Media są od tego, żeby informować. Rolą mediów jest obiektywne i rzetelne informowanie o wydarzeniach. Nie jest rolą mediów kształtowanie wizerunku polskiego kibica. Sprzeciwianie się takiej formie funkcjonowania mediów jest tym samym, co sprzeciwianie się bombie atomowej. Można być przeciw, ale wynalezienia bomby nie da się cofnąć. Autor felietonu zarzuca mediom, iż te nie pokazują wspaniałych opraw tworzonych przez kibiców. Czym w takim razie nazwać konkursy TVN i Orange? Czym nazwać zbliżenia na efektowne oprawy w trakcie transmisji meczów w Canal+? Jeśli chodzi o prasę, pozytywne artykuły o kibicach czytałem choćby w takich tytułach jak: "Newsweek", "Wprost", "Polityka", "Życie Warszawy" czy "Metro". Media piszą również o ekscesach chuligańskich. Pisanie zarówno o pozytywnych, jak i negatywnych aspektach kibicowania jest obiektywne, natomiast obiektywizm jaki mediom sugeruje autor felietonu, byłby zwykłą propagandą. Pisząc o burdach, czy zabójstwach kibiców, gazety nie piszą o jakichś wyimaginowanych wydarzeniach, tylko o faktach! Różnica między relacjami pozytywnymi a negatywnymi jest taka, że relacje negatywne są efektownym materiałem "na zaraz", natomiast materiał o oprawach, czy też innych pozytywnych wydarzeniach musi "dojrzeć" zanim się go opublikuje. Niezbitym faktem pozostaje jednak to, że media zachowują obiektywizm! Jest prawem wolnych mediów mówienie tego, czego nie wszyscy chcą słyszeć i nie można ich ganić za przedstawianie faktów.



Autor zarzuca mediom odstraszanie od ligi potencjalnych kibiców i sponsorów, poprzez kreowanie negatywnego wizerunku kibica. Powtarzam, że media są od informowania a nie od "kreowania". Kibiców odstraszają rozpadające się stadiony i warunki na nich. Media o tych warunkach piszą. Kibiców odstrasza to, że przychodząc na mecz mogą się dowiedzieć, że mimo iż wykupili bilet na dane miejsce, to byle osiłek może ich przegonić i o tym media wbrew pozorom nie informują. Kibiców odstrasza to, że za nie śpiewanie mogą dostać butem w głowę i o tym media nie piszą. Kibiców odstrasza to, że za wyznawanie niesłusznych poglądów na funkcjonowanie klubu mogą dostać po buzi. Takie wpadki kreują negatywny wizerunek kibica a media mogą jedynie o tym informować. Można zrozumieć frustrację osób robiących oprawy na stadionach, ale ten gniew nie powinien być skierowany w stronę mediów, tylko w stronę ludzi, którzy swoim zachowaniem psują wizerunek kibiców. Zwalanie winy na media jest zwykłym uciekaniem od odpowiedzialności. Jeśli chodzi o sponsorów, to ich tak naprawdę nie interesuje ilość ludzi na stadionie, tylko ilość osób mogących zobaczyć logo sponsora. Legia ma miliony kibiców, a na stadion przychodzi zaledwie kilka tysięcy. Sponsor jest zainteresowany milionami kibiców sympatyzujących z Legią, ale niekoniecznie zaangażowanych w doping itd. Sponsora interesuje oglądalność meczów w C+ i oglądalność magazynu ligowego w TVN. Frekwencja na stadionach jest dla sponsora sprawą drugorzędną. Sponsorów odstrasza zwyczajnie niski poziom naszej piłki, z którym nie chcą być w większości kojarzeni.



Polskiej piłki nie niszczą media. One są jedynie lustrem, w którym odbija się mizeria naszego futbolu. Polską piłkę nożną niszczy niekompetencja i brak wyobraźni. Był czas kiedy kluby otrzymywały grube pieniądze z Canal+, ale zamiast zainwestować je w infrastrukturę i szkolenie młodzieży, wolały te pieniądze przejeść. Żeby zorganizować konkretne szkolenie młodzieży wystarczy mieć na to pomysł, gdyż wyobraźnia jest największym skarbem jaki posiada człowiek. Niestety w naszej piłce mamy deficyt wyobraźni.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.