REKLAMA

Legia w sierpniu

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Bardzo dobre wyniki legionistów w sparingowych spotkaniach we Francji rozbudziły nadzieje kibiców, że tym razem nasi piłkarze skutecznie powalczą o Ligę Mistrzów oraz już w pierwszych meczach ekstraklasy pokażą dobitnie, kto jest faworytem do zdobycia krajowego czempionatu. Niestety końcówka lipca pokazała, że kolorowo nie będzie. Męczarnie z Islandczykami, przegrany bój o Superpuchar z płocką Wisłą spowodowały szybkie studzenie rozgrzanych głów i czekanie co przyniesie nam sierpień.


Pod znakiem Champions League
Pierwsze zmagania w ekstraklasie przypadły na ostatni weekend lipca. W sobotni wieczór na Łazienkowską zawitała Cracovia i zaczęły się ligowe emocje. Choć goście szybko zdobyli bramkę to ostatecznie szalę zwycięstwa przechylili podopieczni Dariusza Wdowczyka. Jeszcze przed przerwą wyrównał Elton, a po zmianie stron kolejne dwa trafienia zaliczyli jego rodacy – Hugo i Roger. Wydawać by się mogło, że teraz już będzie z górki. Błąd! Kilka dni później na rewanżowy mecz II rundy eliminacji Champions League przylecieli do Warszawy zawodnicy Hafnarfjoerdur. Zgodnie z oczekiwaniami gospodarze awansowali do kolejnej fazy rozgrywek, ale styl pozostawiał wiele do życzenia. Legioniści, choć wygrali 2-0, to razili nieskutecznością, a z taką grą nie można było zdziałać w potyczce z Szachtarem Donieck. Próbą generalną przed bojem z ukraińską ekipą było jeszcze ligowe spotkanie z Dyskobolią. Niestety, zespół prowadzony przez „Wdowca” wypadł słabo. Jednak mimo remisu, najbardziej zagorzali fani wierzyli w sukces w Doniecku. Cudu nie było. Legia przegrała po kontrowersyjnym rzucie karnym 0-1, choć z pewnością wynik nie odzwierciedlał wydarzeń na boisku. Dla wielu taki rezultat został odebrany jako najmniejszy wymiar kary. Po powrocie do kraju legionistów czekały ligowe zmagania z GKS-em Bełchatów oraz ŁKS-em Łódź. Niestety, oba zakończyły się identycznym rezultatem. Niestety, bo górą byli rywale, którzy zanotowali wygrane po 2-1. To spowodowało, iż tylko fanatycy wierzyli w powodzenie misji „Liga Mistrzów”. Jednak wiara to nie wszystko. Potrzebne są również umiejętności, a tych więcej mieli rywale zza wschodniej granicy, którzy uporali się z Legią bez większego problemu. Lekiem na poprawę morale piłkarzy po serii porażek miało być spotkanie z Górnikiem Zabrze. Udało się! Łukasz Surma i koledzy w ostatnim meczu sierpnia zwyciężyli 3-2, choć o wyniki drżeliśmy do samego końca.
Trzeba przyznać, że nie były to udane cztery tygodnie na Łazienkowskiej. Legioniści grali źle zarówno w przedniej formacji, jak i w obronie. Do tego doszły kontuzje, które mocno pokrzyżowały plany Dariuszowi Wdowczykowi. Na domiar złego relacje pomiędzy zawodnikami nie układały się najlepiej. To w głównej mierze złożyło się na to, że w sierpniu oglądaliśmy zupełnie inną Legię niż tę z rundy wiosennej.

Legia w sierpniu – wyniki, tabela, statystyki
02.08.2006 – II runda el. LM – Legia Warszawa 2-0 FH Hafnarfjoerdur
05.08.2006 – 2. kolejka – Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 1-1 Legia Warszawa
09.08.2006 – III runda el. LM – Szachtar Donieck 1-0 Legia Warszawa
12.08.2006 – 3. kolejka – Legia Warszawa 1-2 GKS Bełchatów
19.08.2006 – 4. kolejka – ŁKS Łódź 2-1 Legia Warszawa
23.08.2006 – III runda el. LM – Legia Warszawa 2-3 Szachtar Donieck
26.08.2006 – 5. kolejka – Legia Warszawa 3-2 Górnik Zabrze

Bilans: 2 zwycięstwa – 1 remis – 4 porażki. Bramki: 10-11.

Tabela miesiąca - sierpień


Po każdym meczu Legii możecie oceniać poszczególnych piłkarzy za ich występy na boisku. Suma wszystkich not oraz wyciągnięcie średniej daje obraz, którzy zawodnicy Legii grali najrówniej w przeciągu ostatnich tygodni. Uwaga! Pod uwagę wzięto piłkarzy, którzy pojawili się na boisku minimum pięć razy.
Według ocen wystawionych przez Was, najlepiej w sierpniu wypadł Łukasz Fabiański, który uzyskał średnią 7,12. Tuż za nim uplasował się Dickson Choto z notą 7,03. Trzecim piłkarzem, który uzyskał średnią notę powyżej wyjściowej „szóstki”, był Sebastian Szałachowski (6,15).
Na przeciwległym biegunie znaleźli się reprezentanci poszczególnych formacji. Najsłabiej z całej drużyny wypadł borykający się z urazem pomocnik, Marcin Burkhardt (4,92). Niewiele lepiej ocenieni zostali Hugo Alcantara wraz z Piotrem Włodarczykiem, którzy uzyskali średnią po 4,94.

Zawodnik miesiąca
Łukasz Fabiański - zaskoczeni? W żadnym wypadku! Choć Legia niemal w każdym spotkaniu traciła bramki to w najmniejszym stopniu za ich utratę wini się „Fabiana”. Na szczególne brawa bramkarz Legii zasłużył po potyczce z Szachtarem w Doniecku. Gdyby nie młody zawodnik, wówczas Legia mogłaby wyjechać z jeszcze wyższą porażką niż 0-1. Łukasz Fabiański otrzymał od Was ponad 2000 głosów. Za nim uplasował się Dickson Choto (1483 głosy).

Kibice
Dla kibiców w sierpniu bez wątpienia priorytetem był mecz z Szachtarem. Najpierw trzeba było się godnie zaprezentować w Doniecku, a następnie pokazać swe umiejętności na Łazienkowskiej. Ostatecznie na Ukrainie zameldowało się 500 kibiców Legii, którzy pokazali co to głośny doping. Zresztą nie inaczej było w rewanżu. Godna tego wydarzenia oprawa, a następnie zdzieranie gardła przez pełne 90 minut były dziełem ponad 10 000 widzów.
Jednak oprócz tego, trzeba było również utrzymać odpowiedni poziom na krajowym podwórku. O ile z głośnym dopingiem, oprawą oraz atmosferą na Łazienkowskiej nie było problemu, o tyle na wyjazdach było nieco inaczej niż zwykle. Powód? Decyzje działaczy, którzy przypomnieli sobie o karze dwóch zakazów wyjazdowych dla Legii. Tym samym sympatycy stołecznej drużyny, żeby wspierać swych ulubieńców musieli korzystać z uprzejmości gospodarzy – Dyskobolii oraz ŁKS-u Łódź. Kolejny raz fani obu ekip pokazali, że nie jest im obce hasło „Piłka nożna dla kibiców” i dzięki temu było nam dane na żywo oglądać piłkarzy w akcji. Jak widać, taka postawa nie podoba się działaczom, którzy postanowili ukarać łodzian kwotą 5 000 złotych! Paranoja.

Co nas czeka we wrześniu?
Wrzesień jest miesiącem, w którym na początku swoje mecze rozgrywa reprezentacja Polski. Nie inaczej jest i tym razem. Biało-czerwoni grają z Finlandią oraz z Serbią. Tym samym piłkarze mogą odpocząć od ligowych zmagań. Jednak tę krótką przerwę Dariusz Wdowczyk postanowił wykorzystać na zorganizowanie krótkiego obozu, który ma pomóc w przywróceniu formy zawodników. Podczas zgrupowania w Mrągowie, legioniści zmierzą się towarzysko w sparingu z miejscową ekipą. Po powrocie do Warszawy drużynę z Łazienkowskiej czeka wyjazd do Gdyni, żeby powalczyć o ligowe 3 punkty z ostatnią w tabeli Arką. Mamy nadzieję, że legioniści urządzą sobie mały popis strzelecki dzięki czemu przygotują się odpowiednio do walki z Austrią Wiedeń o grupową fazę Pucharu UEFA. Później zespół „Wdowca” czekają trzy krajowe potyczki. W lidze z Wisłą Płock, w Pucharze Polski ze Stalą Sanok i ponownie w lidze z Koroną Kielce. Na koniec miesiąca dwa rarytasy. Najpierw 28 września wyjazd na rewanż do Wiednia, a po powrocie do kraju prawdziwy hit! Pojedynek z Wisłą Kraków. Zatem jak widać, emocji nie będzie brakować. Kibicom nie pozostaje nic innego jak tylko licznie i regularnie stawiać się na stadionie Legii, żeby prowadzić głośny doping dla swej ukochanej drużyny.

08.09.2006 (PT) godz. 20:00 - 6. kolejka - Arka Gdynia - Legia Warszawa
14.09.2006 (CZ) godz. 17:30 - 1. runda Pucharu UEFA - Legia Warszawa - Austria Wiedeń
17.09.2006 (ND) - 7. kolejka - Legia Warszawa - Wisła Płock
20.09.2006 (ŚR) - 1/16 Pucharu Polski - Stal Sanok - Legia Warszawa
23.09.2006 (SO) - 8. kolejka – Korona Kielce - Legia Warszawa
28.09.2006 (CZ) godz. 20:45 - 1. runda Pucharu UEFA - Austria Wiedeń - Legia Warszawa
01.10.2006 (ND) - 9. kolejka - Legia Warszawa - Wisła Kraków

UWAGA! Daty spotkań z Wisłą Płock, Stalą Sanok, Koroną Kielce i Wisłą Kraków nie są datami ostatecznymi (ze względu na mecze w Pucharze UEFA), aczkolwiek wielce prawdopodobnymi.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.