Z obozu łodzian: Powstrzymać Grzelaka
Już dziś o godz. 19.30 spotkaniem Pucharu Ekstraklasy z ŁKS-em Łódź, legioniści rozpoczną wiosenne rozgrywki sezonu 2006/2007. Mecz przekładano już dwukrotnie. Najpierw ze względu na żałobę narodową po tragedii w kopalni Halemba, a 6 grudnia na prośbę Legii. - Mam nadzieję, że wreszcie nic nie stanie na przeszkodzie, by zagrać - mówi trener łodzian Marek Chojnacki.
- Przede wszystkim będziemy musieli wyłączyć z gry debiutującego w Legii Bartłomieja Grzelaka, który będzie chciał udowodnić, że jest wart ogromnych pieniędzy, jakie warszawski klub zapłacił Widzewowi - mówi Chojnacki. Na razie jednak Grzelak zawodzi, bo w żadnym z zimowych sparingów nie zdobył gola dla swojego nowego klubu.
Chojnacki nie będzie raczej eksperymentował z ustawieniem defensywy. - Postawię na tych, którzy potwierdzili formę w sparingach - mówi krótko. Pozycje Bogusława Wyparły w bramce oraz Sebastiana Przybyszewskiego, Tomasza Hajty, Tomasza Kłosa i Adama Marciniaka w obronie są niezagrożone. Szkoleniowiec ma za to problem z ustawieniem pozostałych formacji. Nadal nie ma pewniaków na pozycje ofensywnego i lewego pomocnika. W sobotę zagrać nie będą mogli pozyskani ostatnio Miroslav Opsenica i Marius Kizys, bo ich certyfikaty jeszcze nie dotarły do Polski.
W środku pomocy powinien zagrać więc Sebastian Iwanicki, dla którego będzie to ostatni test przydatności do zespołu. Na lewej stronie prawdopodobnie wystąpi Mariusz Magiera, a w ataku - Ensar Arifović i Adam Cieśliński.
Wyparło i Cieśliński to zawodnicy, którzy mają za sobą epizod w składzie Wojskowych. Popularny Bodzio W. w sezonie 1999/2000 znajdował się w szerokiej kadrze Legii. W barwach Legii rozegrał tylko jedno spotkanie w Pucharze Polski i dwa w Pucharze Ligi. Jeszcze mniejszym dorobkiem może poszczycić się Cieśliński. Wystąpił tylko w dwóch meczach w barwach Legii. Koszulkę z elką na piersi zakładał tylko w Pucharze Ligi w dwumeczu z RKS Radomsko. W Warszawie przebywał w latach 2000-2002. Potem przeszedł do Stomilu Olsztyn, by na Łazienkowską powrócić w latach 2003-2004. Nie zyskał jednak uznania w oczach sztabu szkoleniowego i przeniósł się do KP Toruń, skąd podczas przerwy zimowej przeszedł do ŁKS.
Do Warszawy nie przyjedzie Zdzisław Leszczyński, Grzegorz Kmiecik, Robert Szczot, Andrew Konopelsky i Robert Łakomy, których wyeliminowały choroby i kontuzje.
