REKLAMA

Pomeczowa konferencja prasowa

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Dariusz Wdowczyk (trener Legii): Dziękuję za gratulacje. Mając na uwadze warunki jakie panowały, myślę, że nie był to zły mecz. Zasłużenie wygraliśmy, a od usunięcia piłkarza ŁKS-u, panowaliśmy na boisku. Do tego momentu goście prezentowali się solidnie, próbowali atakować, przedzierać. Mieli okazje do strzelenia bramki, ale jej nie wykorzystali. Zresztą my również potrafiliśmy zagrozić bramce Bogusława Wyparły. Jednak od 65. minuty zaczęliśmy grać trochę na zwolnionych obrotach, na utrzymanie wyniku.
Wpływ na to mogły mieć zmiany. Wchodzić na boisko przy takiej temperaturze, mimo rozgrzewki, nie jest to nic przyjemnego. Wiem to z autopsji. Tak czy inaczej, cieszy udany start.

Marek Chojnacki (trener ŁKS): Na początku pragnę przede wszystkim pogratulować Darkowi wygranej, bo zwycięstwa zawsze budują. Tym bardziej, że wkrótce rozpoczyna się liga. Był to dziwny mecz. Chcieliśmy powalczyć. Spotkanie mogło ułożyć się dla nas korzystnie, bo już w 20. sekundzie mieliśmy wyśmienitą okazję do zdobycia gola. Nie wykorzystaliśmy tej szansy i to się zemściło, bo po chwili Legia prowadziła już 1-0. Próbowaliśmy nawiązać równorzędną grę, ale czerwona kartka dla Marciniaka pokrzyżowała plany. Ekipa z Łazienkowskiej jest takim zespołem, z którym nie można grać otwartej piłki. W związku z tym próbowaliśmy zdobyć bramkę przez kontrataki. Stworzyliśmy sobie jeszcze ze 2-3 akcje, ale mogę tylko ubolewać, że nie udało zamienić się tego na gole. Szkoda, bo grając z takimi klubami jak Legia, więcej szans się nie ma i trzeba wykorzystywać te okazje, które się nadarzą. Cóż, na ile nas było stać, na tyle się zaprezentowaliśmy. Takie przetarcie przed ligą było dla nas sporym doświadczeniem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.