REKLAMA

Legia II 4-1 Gwardia (relacja i zdjęcia)

Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Tydzień przed rozpoczęciem rundy rewanżowej rozgrywek IV ligi rezerwy Legii zagrały na boisku przy ul. Łabiszyńskiego sparing z Gwardią Warszawa. Dziś podopieczni Jacka Mazurka wygrali z gwardzistami 4:1, prezentując przy tym ładną dla oka grę. Gole dla Legii strzelali: 3 min. Rafalski z karnego, 23 i 56 min. Paluchowski, 90 min. Muczyński. Jedyna bramka dla Gwardii padła w 88. minucie a jej autorem był Mazewski.
W porównaniu do ostatnich sparingów w składzie doszło do kilku zmian. Legia do spotkania przystąpiła bez powołanych do kadry U-18 Majkowskiego i Wysockiego jak również bez testowanych w ostatnich meczach Góreckiego i Okińczyca, zaś z przyczyn zdrowotnych zabrakło Mikołajczaka. Skład uzupełnili za to Smoliński i Balde z pierwszej drużyny oraz powracający niespodziewanie po półrocznej przerwie do gry Marcin Rosłoń. W Gwardii zaś zabrakło czołowego napastnika, Rafała Gajowniczka.

Od początku wyraźną przewagę uzyskali Wojskowi, którzy dzięki pewnej grze bloku obronnego i dość płynnie rozgrywanym akcjom przedostawali się pod bramkę przeciwnika. Już w trzeciej minucie "dwójka"; objęła prowadzenie po tym, jak w polu karnym jeden z gwardzistów zagrał piłkę ręką, a sędzia odgwizdał rzut karny, pewnie wykorzystany przez Piotra Rafalskiego. Osiem minut później rajdem przez pół boiska popisał się Adrian Paluchowski, jego lob zbił jednak na poprzeczkę stojący w bramce Gwardii doświadczony Adam Woźnicki. W 23. minucie było już jednak 2:0 - po sekwencji podań z pierwszej piłki i wrzutce Trochima, Balde odegrał do Paluchowskiego, który strzałem po ziemi nie dał szans golkiperowi WKS-u. Pierwszą akcję ofensywną z prawdziwego zdarzenia gracze Harpagonów przeprowadzili dopiero w 33. minucie, jednak nasi obrońcy zdołali zablokować oba strzały. W tym czasie na boisku nie było już Rafalskiego, który został mocno poturbowany w jednym ze starć i musiał opuścić boisko, na szczęście o własnych siłach. W 35. minucie kolejną dobrą okazję miał Paluchowski, którego strzał z linii pola karnego przeszedł kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką. Dopiero w końcówce pierwszej połowy pierwszą poważną okazję do wykazania się miał Maciej Gostomski, pewnie broniąc uderzenie z rzutu wolnego Roberta Gostyńskiego. Legioniści zdołali wyprowadzić jeszcze kontrę, ale anemiczne uderzenie Paluchowskiego zostało zablokowane, a dobitka Polniaka przeszła tuż obok słupka.

Na drugą połowę Legia wyszła prawie bez zmian i kontynuowała efektowny a zarazem efektywny styl gry z pierwszej odsłony. Już trzy minuty po gwizdku sędziego rozpoczynającym drugą połowę powinno być 3-0, jednak w dogodnej sytuacji Paluchowski nieczysto trafił w piłkę która przeszła tuż obok słupka. W 51. minucie pokazał się Rosłoń, który groźnie główkował obok spojenia, zaś trzy minuty potem doskonałą sytuację, po podaniu - bardzo aktywnego w tym meczu i harującego na całym boisku - Trochima, mógł zamienić na gola Polniak. Woźnicki znanym chyba tylko sobie sposobem odbił jednak piłkę tak, że uderzyła w poprzeczkę. Następująca po tym kontra Gwardii zakończyła się jednak niecelnym strzałem. W 56. minucie przewaga Legii została w końcu udokumentowana golem - po rajdzie i doskonałej wrzutce Wociala Paluchowski strzałem głową podwyższył na 3-0. W tym momencie trener Mazurek zdjął z boiska większość podstawowego składu i dał pograć pozostałym zawodnikom, co nie pozostało bez wpływu na płynność i jakość gry. W 71. minucie Daniel Jezierski próbował zaskoczyć golkipera Gwardii mocnym strzałem z rzutu wolnego, ten był jednak na posterunku.

Od tego momentu zawodnicy Gwardii zaczęli sobie poczynać nieco śmielej. W 83. minucie Legię uratował w sytuacji sam na sam Zaremba, zaś dobijający piłkę do pustej bramki gracz Gwardii Patoka przeniósł ją nad poprzeczką. Niestety tego ostrzeżenia nie wzięli pod uwagę nasi obrońcy i kolejna kontra Gwardii 5 minut później zakończyła się golem, gdy nieobstawiony Mazewski nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do siatki.

Legioniści zdołali jeszcze odpowiedzieć bramką w doliczonym czasie, gdy po rajdzie wprowadzonego z powrotem na boisko Paluchowskiego i jego wrzutce piłkę z najbliższej odległości skierował do bramki Rafał Muczyński, ustalając wynik na 4-1.

Gra Legionistów rokuje dobrze przed meczem otwarcia, nawet biorąc pod uwagę, że Gwardia nie należy do czołowych drużyn ligi. W meczu otwarcia Legia II podejmować będzie Hutnika Warszawa.

Skład Legii: Gostomski (62' Zaremba) - Woźniak (62' Jezierski), Jędrzejczyk, Rafalski (32' Świdzikowski), Wocial (62' Kaśnikowski), Trochim (78' Paluchowski), Balde (62' Ogórek), Rawa (46' Rosłoń), Smoliński (62' Ambrożewicz) - Paluchowski (62' Ściebura), Polniak (62' Muczyński)







fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.