REKLAMA

Gdzie leży przyczyna?

źródło: Fakt - Wiadomość archiwalna

Od pewnego czasu mówi się już nie tylko o nieskuteczności Legii, ale wręcz o kryzysie w klubie. W środowisku piłkarskim upatruje się różnych przyczyn tej sytuacji. "Niektórzy zawodnicy nie wiedzą chyba, gdzie grają. Gra w Legii od zawsze wiąże się z presją, dużym obciążeniem psychicznym i oczekiwaniami. A część z obecnych piłkarzy zwyczajnie nie nadaje się do tego klubu. Mecz z Bełchatowem będzie dla nich grą o wszystko. Są w lidze zespoły, które taktycznie grają lepiej od warszawian. Widzę, jak prowadzi zajęcia trener Michniewicz. Pokazuje piłkarzom animacje, rozrysowuje schematy, nie rozstaje się z laptopem. W ten sposób łatwiej dotrzeć do zawodników i wpłynąć na ich postawę na boisku. Kogoś takiego potrzeba na Łazienkowskiej" - uważa Adam Fedoruk.

"Być może w Legii jest za dużo trenerów? Każdy ma swoje pomysły, robi co innego i te koncepcje tylko się mieszają. Innym problemem jest brak rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. W Legii nigdy nie było, nie ma i nie będzie takiego zawodnika, jakim był Leszek Pisz. Kogoś takiego w zespole Dariusza Wdowczyka brakuje. Jedyne, co im zostało przed meczem z Bełchatowem, to maksymalna mobilizacja. Na poprawę gry czasu jest stanowczo za mało" - twierdzi Jerzy Podbrożny.

"Legia powinna wygrywać mecz za meczem. Uważam, że na razie nie ma jeszcze tragedii, a z wyciąganiem wniosków trzeba poczekać jeszcze trzy mecze. Jeśli strata do Bełchatowa będzie wynosić wtedy 11 punktów, myślę że zarząd podejmie jakąś decyzję co do trenera. Wdowczyk i tak miał duży kredyt zaufania na jesieni. W meczu z Dyskobolią legionistom zabrakło ambicji i woli walki. Nie widziałem u nich żadnej chęci poprawy wyniku. Łukasz Surma powinien być sercem tego zespołu. On i jego koledzy muszą zastanowić się nad sobą" - mówi Tomasz Wieszczycki.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.