REKLAMA

Konferencja po meczu w Bełchatowie

Mishka, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Dariusz Wdowczyk (trener Legii): Myślę, że widzowie obejrzeli dobre spotkanie. Pierwsze 30 minut graliśmy dobrze - realizowaliśmy to co sobie założyliśmy. Mało widoczny był Garguła, bo indywidualne krył go Piotr Bronowicki. Jedyne zagrożenia gospodarze stwarzali po stałych fragmentach gry. Zaraz po sytuacji, w której powinniśmy objąć prowadzenie, tracimy dwie bramki. Przez to nasz plan legł w gruzach. Mieliśmy jeszcze szansę na dobry rezultat, gdy strzeliliśmy bramkę na 2-1... ale nie możemy tak łatwo tracić bramek jak to miało miejsce w przypadku trzeciej. Pogubiliśmy się w kryciu.
Nawet gdy padła bramka na 3-1, była jeszcze szansa na pokonanie bramkarza gospodarzy. Dwie okazje miał Janczyk. GKS grał mądrze. Myślę, że wygrał zasłużenie. Szkoda tego, że strata do lidera się powiększyła. Zrobiliśmy dzisiaj wszystko co mogliśmy, żeby wygrać. Nie udało się.

Orest Lenczyk (trener GKSu Bełchatów): 24 godziny nie byliśmy na pierwszym miejscu, jest to dowodem, że grupa pościgowa też gra dobrze i wygrywa. Mobilizacja w zespole była duża. Nasze poczynania w pierwszej połowie nie były tak widowiskowe, ale za to graliśmy skutecznie. Dzisiaj było bardzo trudno pokonać Legię. Łukasz Garguła nie jest w tej chwili w swojej życiowej formie, ale wystarczy policzyć ile fauli było na nim. Mogę mieć też duże słowa uznania da młodych gniewnych z Bełchatowa, bo też mieli akcje. Stwarzali sobie sytuacje, np. Nowak czy Boguski. Środek boiska w naszym zespole popełniał dużo błędów i tam szybko traciliśmy piłki. W meczu, w którym jest się zwycięskim, nie chciałbym się wypowiadać na temat taktyki. Uważam, że mamy tak dużo problemów przed sobą, że zamknę już temat Legii.






fot. Adam Polak
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.