REKLAMA

Mielcarski: Nie ma nic na siłę

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

"Nie możemy wykluczyć, że Legia włączy się jeszcze do walki. Na razie jednak jest bardzo daleka, aby osiągnąć swój cel... Jeśli działacze mają godnego następcę na miejsce Wdowczyka, to lepiej, żeby od razu dał sobie spokój. Na każdego kiedyś przychodzi czas." - mówi dla Życia Warszawy Grzegorz Mielcarski ekspert Canal+.

Czy po porażce Legii w Bełchatowie można już mówić, że piłkarze ze stolicy nie obronią mistrzostwa Polski? Z tak słabą grą chyba tylko najwięksi optymiści liczą jeszcze na tytuł.
- Szansa matematyczna jeszcze istnieje. Nie możemy wykluczyć, że Legia włączy się jeszcze do walki. Na razie jednak jest bardzo daleka, aby osiągnąć swój cel. Musi przede wszystkim zmienić sposób gry. W Bełchatowie Legia zagrała dobrze tylko w pierwszych 20 minutach, a przecież od takiej drużyny wymaga się dużo więcej. Przede wszystkim wyłączona została druga linia. Vuković i Surma wypadli poniżej swoich możliwości. Napastnicy nie czują się zbyt pewnie. Jeśli się nie strzela gola w pierwszych meczach, później presja jest coraz większa i ciężko się odblokować. Widać, że Janczyk i Korzym są przestraszeni. Włodarczyk też nie może się przełamać.

Dużo mówi się o zwolnieniu trenera Wdowczyka. Jeśli jednak miałby odejść, to lepiej dla klubu, żeby zrobił to już teraz czy dopiero po sezonie?
- Jeśli działacze mają godnego następcę, to lepiej, żeby od razu dał sobie spokój. Na każdego kiedyś przychodzi czas. Pytanie tylko, czy jest ktoś na jego miejsce. Trzeba mieć kilku upatrzonych kandydatów, jeśli się chce robić zmiany. Na siłę też nie ma co robić niepotrzebnych roszad, bo to może się źle skończyć.

Kogo należy winić za nieudane transfery? Kto za to odpowiada w klubie?
- Oczywiście ci, którzy ich dokonywali. Na przykład w Realu podliczono już odpowiedzialnego za kupowanie piłkarzy Mijatovicia. Jedna z gazet napisała "Mr. Mijatovic - 60 mln". Jeśli w Legii przeliczylibyśmy pieniądze wydane na zawodników, też rachunek byłby minusowy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.