REKLAMA

Dwie połowy, dwa oblicza

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Wczorajszy mecz Legii z Zagłębiem miał dwa oblicza. W pierwszej odsłonie spotkania oglądaliśmy momentami miażdżącą przewagę gospodarzy, którzy raz po raz sunęli na bramkę Vaclavika. Już w 4. minucie Piotr Włodarczyk znalazł się sam na sam z bramkarzem lubinian, ale uderzył prosto w niego. Później do siatki mógł jeszcze trafić Roger. Co chwila piłki w pole karne kierował ze skrzydła Edson. Legioniści nie schodzili niemal z połowy rywala, a mimo to do przerwy był zaledwie remis 1-1.
Druga połowa wypadła dużo gorzej w wykonaniu legionistów. Łukasz Surma i spółka nie potrafili skutecznie zagrozić rywalom. Na nic wprowadzenie trzeciego napastnika na murawę przez Jacka Zielińskiego. Owszem, Legia doprowadziła do remisu, ale wiadomo jak to dalej się potoczyło. Ostatecznie Zagłębie wygrało 2-1 w meczu, w którym komplet punktów powinien pozostać na Łazienkowskiej. - Powiem tak, że zależy mi na tym, żeby każdy zawodnik był aktywny na boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Bez względu na miejsce w tabeli, czy mamy zagwarantowany start w pucharach, czy też nie. Bez względu z kim walczymy i co się dzieje w trakcie spotkania. I to jest. Nie mogę mieć po takich meczach pretensji. Natomiast się zdarzają błędy zarówno w meczu z Lechem, jak z Zagłębiem. Przeciwnik wykorzystał nieliczne nasze błędy i je perfekcyjnie wykorzystał, ale to się niestety zdarza. Oczywiście będziemy pracować nad tym, bo wiemy z czego te błędy wynikają. - powiedział o swoich podopiecznych trener Legii, Jacek Zieliński.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.