REKLAMA

Będą dowody na korupcję Zagłębia?

hugollek, Friz, źródło: Gazeta Wyborcza/Dziennik - Wiadomość archiwalna

"Odebrania mistrzostwa Polski nie ma w katalogu kar PZPN, zresztą taka kara miałaby sens, gdyby korupcja miała bezpośredni wpływ na zdobycie tytułu. Nie mamy też kary wycofania z pucharów, ale z tego, co wiem, UEFA nie zaakceptuje udziału drużyny ukaranej za korupcję" - mówi szef Wydziału Dyscypliny, Michał Tomczak. Jak wiadomo, we wrocławskiej prokuratorze nadal toczy się postępowanie przeciwko kilku klubom piłkarskim, które maczały swoje palce w aferze korupcyjnej.
Wrocławscy prokuratorzy mają dowody na co najmniej dwa przypadki ustawienia meczu przez Zagłębie Lubin. Ale liczba spotkań kupionych przez lubinian w sezonie 2003/2004 może jednak być tak duża, że w nie będzie innej możliwości, niż wyrzucenie aktualnego mistrza Polski z ekstraklasy.
Te dwa zarzuty przedstawili zatrzymanemu niedawno byłemu prezesowi lubinian Jerzemu F. wrocławscy prokuratorzy Krzysztof Grzeszczak i Robert Tomankiewicz. Bardzo możliwe jednak, że śledczy już teraz wiedzą o większej liczbie spotkań, ustawionych przez walczące trzy lata temu o awans do pierwszej ligi Zagłębie.

Opowiedział o nich Jerzy F., lub któryś z sędziów. Może chodzić nawet o kilkanaście meczów, bowiem prawie wszyscy arbitrzy, którzy wtedy gwizdali lubinianom, zostali już zatrzymani, bądź sami się zgłosili do wrocławskiej prokuratury. Do dziś sędziuje zaledwie czterech. Co ciekawe, jest wśród nich... prowadzący sobotni mecz Legia - Zagłębie Hubert Siejewicz.


Tomczak twierdzi jednak, iż "sprawy Zagłębia ani żadnej innej nie będzie przed nowym sezonem". Czy aby na pewno?

"Dobrze, pospieszyłem się. Jeżeli szybko dostanę dokumenty i jeżeli będą w nich mocne dowody, to kto wie - może kary będą jeszcze przed nowym sezonem. Z tym że ja znam cykl pracy prokuratury..." - dodaje.
Wygląda więc na to, że, przynajmniej teoretycznie, możliwa jest sytuacja, w której zdegradowani lubinianie grają od sierpnia w trzeciej lidze, w dodatku jako mistrz Polski - bo tytułu nie można im odebrać, a w Lidze Mistrzów wybucha skandal, bo okazuje się, że zdołał się do niej zakwalifikować zespół ukarany we własnym kraju za korupcję...

"Teoretycznie to jest, niestety, możliwe. W praktyce problem wcale nie jest mniejszy, jeżeli sprawę Wydział rozpatrywać będzie w przyszłym sezonie. Większość takich nieszczęsnych paradoksów wynika z tego, że przepisy dyscyplinarne są sformułowane tak, jakby w Polsce korupcji nikt się nie spodziewał" - kończy pracownik PZPN.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.