Edson da Sliva - fot. Adam Polak
REKLAMA

Edson nie chce grać w pucharze?

źródło: Gazeta Wyborcza/Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Legia na wtorkowy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Ekstraklasy z Górnikiem Łęczna prawdopodobnie pojedzie bez Edsona. - Stwierdził, że dla niego sezon już się skończył. Zobaczymy - mówi trener Jacek Zieliński.

Po meczu z Zagłębiem Lubin i ceremonii zakończenia rozgrywek 30-letni brazylijski obrońca uznał, że coś takiego jak PE go nie interesuje. Wcześniej robił co mógł, by wykręcić się z tych rozgrywek (przynajmniej z wyjazdów) i na ogół nie brał w nich udziału.
- Zobaczymy co powie we wtorek i czy wsiądzie do autokaru. W przeszłości bywało, że coś mówił, a potem zmieniał zdanie - uważa Zieliński. Edson w tym sezonie faktycznie sprawiał sporo kłopotów - kłócił się z kolegami, trenerem, menedżerem.

W dzisiejszym spotkaniu nie zagrają także Łukasz Fabiański i Grzegorz Bronowicki (zgrupowanie reprezentacji Polski), Dickson Choto i Herbert Dick (kadra Zimbabwe), kontuzjowani Miroslav Radović, Aleksandar Vuković i Sebastian Szałachowski. Nie w pełni zdrów pojechał Tomasz Kiełbowicz. Do kadry wracają Junior i Mamadou Balde. Z rezerw zostali powołani Przemysław Wysocki i Przemysław Rawa.

Wracaj do Brazylii

Kłopoty z Edsonem zaczęły się po zdobyciu mistrzostwa Polski. Wychwalany pod niebiosa zawodnik szybko obrósł w piórka. Najpierw skonfliktował Brazylijczyków z resztą drużyny. Obrażał się, nie chciał trenować ani grać. Później doszło do rękoczynów w szatni z menedżerem Mariuszem Piekarskim, który sprowadził go do Legii.
W mijającym sezonie rządził grupą brazylijską. Niektórzy piłkarze z Kraju Kawy chcieli się integrować z pozostałymi zawodnikami z drużyny, ale Edson im zabraniał, odciągał ich, wymyślając choćby zajęcia na siłowni.
To jego zasługą jest wyjazd z Polski Eltona. Utalentowany piłkarz został dwukrotnie złapany na prowadzeniu samochodu, gdy był pod wpływem alkoholu. Towarzyszem popijaw Eltona był Edson.
Doświadczony obrońca Legii co pewien czas mówi, że chce wrócić do Brazylii. Innym razem, że jednak zostanie w Polsce. Chce rozwiązywać kontrakt, po czym mówi o jego przedłużeniu. Wczoraj stwierdził, że zamiast do Łęcznej poleci jednak do Brazylii. Edson pomógł zdobyć Legii mistrzostwo Polski w ubiegłym sezonie, ale w tym przyczynił się do tego, że Legia go nie obroniła. „Pierwszy po pieniądze, ostatni do treningu” – mawiają o Edsonie koledzy z drużyny. Może rzeczywiście niech wraca do Brazylii.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.