Okładka najnowszego numeru NL
REKLAMA

531. numer Naszej Legii

Redakcja - Wiadomość archiwalna

Już od wtorku w sklepach Pelcowizna i sklepiku ABJ Sport przy Łazienkowskiej 1/3 róg Czerniakowskiej, a od środy także w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce nabywać można najnowszy, 531 numer Tygodnika "Nasza Legia". Znajdziecie w nim między innymi:

- Po meczu z Łęczną - Tylko rządy silnej ręki!

"Nie znam obecnych układów w Legii, ale wiem jedno – piłkarze muszą czuć mores. Wiele zależy od coacha" – twierdzi Drago Okuka, który mistrzowską Legię 2001/2002 trzymał mocno w garści, dorabiając się na Łazienkowskiej wdzięcznego pseudonimu "Kat".
Serb nie widzi sensu wlepiania zawodnikom kar finansowych. "To nie działa. Jedyną karą jest odsunięcie krnąbrnych, nie potrafiących zaakceptować pewnych zasad, piłkarzy od zespołu. Kiedy ja przyszedłem do Legii, musiałem poradzić sobie z tym problemem. Usunąłem z kadry Piekarskiego, Citkę, Kowalczyka. Trudno, ktoś musiał to zrobić. Pozostali od razu się przestraszyli" – wspomina Drago. Podobną linię działania poleca Urbanowi Franciszek Smuda. "Kary finansowe zdecydowanie nie. Nie praktykuję tego od 14 lat. Jest jeden wyjątek – jak ktoś pochla, to niech płaci!"

- Legia w Intertoto - Trzeba grać!
„Z pierwszym rywalem nie powinniśmy mieć żadnych problemów – Legia zespoły z Walii czy Litwy powinna wciągać nosem. Piłkarze Blackburn, rozleniwieni po wakacjach, przebudzą się dopiero wtedy, gdy awans legionistów do UEFA będzie już przesądzony. Rywalizacja o Puchar Intertoto nie przeszkodzi w rozgrywkach ligowych. Co więcej, sezon rozpoczęty niemal z marszu, może wyglądać zupełnie inaczej, niż dotychczas, kiedy podczas wakacji piłkarze zapominali o grze w piłkę” – utrzymuje Maciej Rowiński z Życia Warszawy. „Na początku myślałem, że występy w Intertoto nie mają sensu, ale skoro nie ma nic lepszego, to trzeba grać. Przy dziesięciu porażkach w tym sezonie, zakwalifikowanie się do tych rozgrywek należy ocenić niemal jako cud” – dodaje Maciej Weber z Gazety Wyborczej.

- Z Łazienkowskiej - Bonin rozmawia z Legią!
Do prasy przenikają pogłoski o ewentualnych transferach Legii, ale nazwiska Grosickiego, Zasady czy Kosmalskiego nie robią na kibicach wrażenia. Tymczasem, toczy się prawdziwa walka o transfer na Łazienkowską Grzegorza Bonina!
Prawy pomocnik kieleckiej Korony uchodzi za jednego z piłkarzy, na których w przyszłości opierać się będzie gra reprezentacji Polski. Na razie „Bonio” ma na swoim koncie tylko jeden występ z orzełkiem na piersi – rok temu, w maju, zagrał w Bełchatowie w towarzyskim spotkaniu przeciw Litwie (0:1).

- Czy Grosicki zagra w Legii? - Opel po remoncie
„Groszek” lub „Opel”, jak mówią na niego w Szczecinie (kiedy miał siedem lat, rodzice kupili mu strój Bordeaux, na którym była reklama „Opla”. Kamil wyszedł w koszulce pograć na podwórko, koledzy zobaczyli go z napisem Opel i... tak zostało), jest fanatykiem Pogoni. „Prawdziwym kibicem, a nie piknikiem. Przez pięć lat nie opuściłem żadnego meczu w Szczecinie. Jeździłem także na wyjazdy – do Poznania, Wronek czy Warszawy. Z wizyt na stadionie Legii pamiętam kapitalną atmosferę” – opowiada Kamil. Pierwszy wyjazd zaliczył do Poznania. Miał 14 lat. Rodzice bali się go puścić, ale w końcu jakoś ich przekonał. „W tym samym terminie w juniorach Pogoni miałem prestiżowy mecz, graliśmy derby ze Stalą Szczecin. Ściemniłem trenerowi, że wyjeżdżam na komunię” – śmieje się dziś Grosicki. Skoro z Ciebie taki pogoniarz, to dlaczego jeździłeś na testy do odwiecznego wroga, Arki Gdynia? – pytamy.

- Kibice - Zakaukaska eskapada
Do Baku startowaliśmy z Rygi – najpierw musieliśmy się jednak dostać na Łotwę. Plany podróży samochodowej z różnych przyczyn spaliły na panewce, w związku z tym do Rygi również dolecieliśmy samolotem, zabierając ze sobą reprezentacyjną flagę Legii. Podróż do Baku minęła spokojnie, choć już na lotnisku w Warszawie natknęliśmy się na kilku „podejrzanych typów” – okazało się, że to Arka Gdynia, która zresztą dominowała ilościowo podczas obu meczów. Relacje między nami można określić mianem „reprezentacyjnych”.
TYLKO W NL znajdziecie zdjęcia z wyprawy kibiców Legii do Armenii i Azerbejdżanu oraz wspomnienia Łukasza Fabiańskiego z tej wyprawy!

- Byli legioniści - Pożegnanie Kucharza
Zawodnicy „starej” Legii nie pozostawili suchej nitki na postawie swoich młodych kolegów. „Brakuje im umiejętności, a przede wszystkim charakteru” – powiedział lider tamtej Legii, Leszek Pisz. „Pamiętamy doskonale, kim dla Legii był ‘Piszczyk’. Miał w sobie coś, co chwytało za serce. Wą tły, skromny, ale ile w nim było serca do walki”– dodał przysłuchujący się rozmowie były trener Legii, Paweł Janas. „Aniołkami nie byliśmy. Ja, Darek [Czykier – przyp. red.] i Wojtek [Kowalczyk – przyp. red.] jak na kawalerów przystało, wiedliśmy kawalerskie życie. Ale na boisku zapieprzaliśmy za dwóch, trzech. I za taką postawę kibice nas szanowali” – mówił były obrońca Legii, idol trybun, Krzysztof Ratajczyk.

- Rozmowa z Janem Urbanem - Ryzykant
Nowy trener Legii, JAN URBAN, zdaje sobie sprawę z tego, że podjęcie rękawicy w takim klubie jak Legia to wielkie ryzyko. Wierzy jednak w to, że osiągnie sukces. „Wiem czego oczekują ode mnie właściciele klubu i kibice” – mówi"

- 11. Plebiscyt im. Kazimierza Deyny - Na bezrybiu...
... i rak ryba – mawia znane i niezbyt optymistyczne przysłowie. Nie pozostaje nam nic innego, jak w myśl owego przysłowia właśnie, wybrać najlepszego piłkarza Legii w kolejnym, 11. już Plebiscycie NL im. Kazimierza Deyny. Sezon 2006/2007 był jednym z najsłabszych w całej historii naszej zabawy, więc zadanie nie będzie łatwe...

- Pamiętnik Fabiana - Nie lubię urlopów
Koledzy z Legii od dawna wylegują się na nadmorskich plażach, dla ŁUKASZA FABIAŃSKIEGO dzień bez piłki, to jednak dzień stracony. Dlatego cieszy się, że może wydłużyć okres treningów dzięki zgrupowaniu kadry w Azerbejdżanie i Armenii.

- Wspomnienia Wiktora Bołby - Niezapomniane świętowanie
Chociaż to zawodnicy biegając po boiskach zdobywają tytuły i zaszczyty, to jednak, kiedy dochodzi do jakiegoś triumfu, nasza radość jest taka sama, jakbyśmy to my świętowali własny triumf. Mówię to z pełnym przekonaniem, że stojąc wówczas, podczas mistrzowskiej dekoracji, obok kapitana Legii Czarka Kucharskiego, czułem nierozrewalną więź z drużyną. Czułem się częścią klubu, zdobywcy tytułu mistrza Polski 2002.

- Archiwum (L) - Chorzów 4.05.2002
„Oj, za dzień matura! Za godzinę. Już niedługo, coraz bliżej, już za chwilę!” – znane wersy piosenki „Czerwonych Gitar” towarzyszyły mi w drodze do Chorzowa. Do matury pozostawały co prawda cztery dni, a nie jeden, ale i tak presja wisiała gdzieś w powietrzu...

- Nasz Sty(L) - Prezentacja wiosna 2007
Przez kilkanaście dni, posiadacze karnetów odbierać mogli w budynku klubowym bezpłatne płyty dvd z zarejestrowaną prezentacją drużyny, która miała miejsce przed rundą wiosenną obecnego sezonu. Zainteresowanie płytami było równie niewielkie, co frekwencja na samej imprezie. Przygotowany przez klub „prezent” odebrała zaledwie jedna trzecia karneciarzy.

- Liga Ultras - Koniec!
Dla zdecydowanej większości kibiców ligowych, sezon już się skończył. Co prawda do rozegrania pozostały mecze barażowe, ale te spotkania będą emocjonować tylko bezpośrednio zainteresowanych. Czas na zasłużone wakacje i... tradycyjne podsumowania

- Wyniki kolejnej edycji konkursu fLesz 2007
- Plakat - ALEKSANDAR VUKOVIĆ
- Felietony - Piątek, Partyka
- Konkursy z nagrodami
- Zdjęcie tygodnia - LEGIA 2001

I wiele innych spraw związanych z Legią. Polecamy!



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.