Strejlau tylko do końca rundy

Tomasz Strejlau, który był jednym z asystentów Dariusza Wdowczyka teraz trenuje Łukasza Surmę i Piotra Włodarczyka w Warszawie. Tomasza Strejlaua również odłączono od zespołu, czyniąc go odpowiedzialnym wyłącznie za analizy zespołów rywali.

"Właśnie wróciłem z Wilna, gdzie obserwowałem mecz naszych przeciwników w Pucharze Intertoto. Ledwo wróciłem, a już w poniedziałek o 8 rano mieliśmy trening. Oczywiście w tym składzie trudno o treningi czysto piłkarskie. Pracujemy nad wytrzymałością i siłą. Obaj pracują bardzo sumiennie" - podkreśla Strejlau.
On tak jak i zawodnicy jest rozczarowany odseparowaniem go od zespołu. "Te analizy to nie to, co chciałbym robić. Brakuje mi kontaktu z drużyną. Chcę być lojalny wobec klubu, ale zostanę tylko do końca rundy, do grudnia. Miałem już propozycje pracy w roli asystenta kilku naszych trenerów w zagranicznych klubach. Także zostania pierwszym w kilku klubach drugoligowych" - dodaje.

Wczoraj trójka pracujących nad formą trafiła akurat na fatalną pogodę. - Jak tylko wyszliśmy na boisko, zaczęło lać. Ale nie zeszliśmy z treningu, bo tak się nie robi - mówi Włodarczyk.

Mówi się o zainteresowaniu nim Lechii Gdańsk, a nawet Zagłębia Lubin. Surmę chciałaby Arka Gdynia. - Coś powinno wyjaśnić się do końca tygodnia - dodaje Włodarczyk. - Ale nie zdziwiłbym się, gdybyśmy biegali przy Łazienkowskiej i w przyszłym tygodniu.