REKLAMA

534. numer Naszej Legii

Redakcja - Wiadomość archiwalna

Dziś do sprzedaży trafia nowy, 534. numer NL, a w nim jak zawsze kilka niezwykle ciekawych tematów. NL prezentuje:

RYSZARD SZUL: BOJOWNICY POSZUKIWANI!

"Moim zdaniem w Legii obciążenia treningowe były za małe, skoro obciążenia jakie dozowałem - jeśli chodzi o siłę, o skoczność - były na poziomie tak zwanych młodzików w lekkiej atletyce! Teraz trener Urban mówi, że w Hiszpanii ćwiczy się o wiele ciężej, a Augustyn twierdzi, że w Legii ma lekkie treningi w porównaniu z Boltonem. Ja takich rzeczy nie mogłem stosować, bo to było wciąż za dużo, za mocno..." - przyznaje fizjolog Legii, Ryszard Szul.
Po sezonie wielu obarczało go winą za utratę mistrzowskiego tytułu, ale bronią go wyniki badań. Jego zdaniem wiosną zawiodło nie przygotowanie fizyczne, tylko psychika. Który z legionistów jest "fighterem", a który "elektrykiem"? Jaka jest różnica między metodami Wdowczyka i Zielińskiego, a metodami Urbana? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w rozmowie NL z trenerem Szulem.

ANTONI TRZASKOWSKI: "TOSIEK"
Szczyci się niebagatelnym, nie mającym precedensu osiągnięciem. Od listopada 1966, do listopada 1972, wystąpił w 159 kolejnych meczach Legii w pełnym wymiarze czasowym! Antoni Trzaskowski wspomina lata swej młodości w Legii. Legii, która umiała się bawić!

"Jak wszyscy młodzi ludzie lubiliśmy wino, kobiety i śpiew [śmiech]. Zdarzało się, że poszliśmy tu, poszliśmy tam. Nieraz z tego tytułu dochodziło do zabawnych sytuacji. Wiadomo było, że nasi działacze mieli w lokalach swoich informatorów, którzy na nasz widok łapali za słuchawki telefonów. Dzwonili do klubu nadając: "Legia pije!". My, wiedząc o tym, potrafiliśmy sobie z tych donosicieli stroić żarty. Na przykład szliśmy do "Szanghaju", a tam drrrrryń... telefon do klubu: "Legia pije". Wtedy my przenosiliśmy się do innego lokalu, by za chwilę w klubie zadzwonił telefon ze "Stolicy": "Legia pije". "To wreszcie gdzie oni piją!?" - krzyczał do słuchawki rozwścieczony szef klubu".

VUKO = KAPITAN!
"Bóg mi świadkiem - do Legii czuję duży sentyment, także jest to dla mnie ogromne wyróżnienie. Chciałbym jednak przede wszystkim dobrze grać w piłkę. Chcemy stworzyć z drużyny monolit, dużo ze sobą rozmawiamy. Chcemy zrobić ekipę, w której każdy będzie się czuł kapitanem. Myślę, że tylko w taki sposób możemy coś zdziałać!" - mówi o swojej nowej funkcji Aleksandar Vuković, który - po naradzie sztabu szkoleniowego - wybrany został nowym "dowódcą" legijnej drużyny.

Poza tym m.in.:
Rozmowa z Jakubem Rzeźniczakiem
Reportaż z Grodziska Wielkopolskiego
Kalendarz z Dawidem Janczykiem
Nowy napastnik - NL już go zna!
Wspomnienie z Utrechtu
Skazani na Legię - "Kościesz"



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.