REKLAMA

Grali przyjaciele

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Wygrana Zagłębia w Wodzisławiu, pozwoliła naszym przyjaciołom wyjść na plus. Choć dalej zamykają oni tabelę ekstraklasy, to szansa na grę w przyszłym roku w II lidze jest coraz większa. Komplet punktów zdobyły również Olimpia, Pogoń (zachęcamy do szczegółowej relacji ze Szczecinka wraz ze zdjęciami) i Juventus. Bez zdobyczy punktowej ostatnią kolejkę zakończył Den Haag.
I liga: Zagłębie Sosnowiec 3-1 Jagiellonia Białystok
Piłkarze Zaglębia nareszcie na plusie. Po wygranej w Wodzisławiu z Jagiellonią, sosnowiczanie w końcu mają dodatni dorobek punktowy. Na prowadzenie naszych przyjaciół wyprowadził Folc w 13 minucie. Zaledwie 9 minut później z wyrównania cieszyli się goście. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie Zagłębie wyprowadził Gawęcki, a minutę przed końcem wygraną przypieczętował Folc. Mecz w Wodzisławiu obserwowało 2 tysiące kibiców, w tym 77 fanów z Białegostoku.

III liga: Olimpia Elbląg 2-1 Stal Głowno
Olimpia przed własną publicznością pokonała Stal Głowno. Bramki dla Olimpijczyków zdobyli Mazurkiewicz w 30 minucie i Trafarski w 45. Po pięciu kolejkach Olimpia ma na swoim koncie 4 punkty i zajmuje miejsce spadkowe.

Serie A: Cagliari 2-3 Juventus Turyn
Bardzo wyrównany mecz w Cagliari, w którym piłkarze "Starej Damy" objęli prowadzenie w 52 minucie za sprawą Trezegueta. Chwilę później gospodarze wyrównali z rzutu karnego. Na kolejną bramkę Juve (Del Piero), Cagliari ponownie odpowiedziało skutecznie egzekwowaną jedenastką. Zwycięski gol dla Juventusu padł minutę przed końcem gry za sprawą Chielliniego. Nie wiadomo, czy nasi przyjaciele cieszyliby się ze zdobycia trzech punktów, gdyby w 66 minucie spotkania arbiter nie anulował podyktowanego już kolejnego karnego dla Cagliari. Obie drużyny kończyły mecz w 10. Juventus nadal na czele Serie A.

Jupiter League: HFC Haarlem 2-0 Den Haag
Tylko do przerwy piłkarze z Hagi potrafili utrzymać bezbramkowy remis w spotkaniu z Haarlem. Po zmianie stron bramkę dla gospodarzy zdobył Burgzorg, a wynik meczu na 2-0 ustalił tuż przed końcem Berkleef. "Bociany" w 5 meczach zdobyły zaledwie 5 punktów i zajmują 14 miejsce.

IV liga: Darzbór Szczecinek 0-2 Pogoń Szczecin
Doskonałe widowisko piłkarskie w Szczecinku. Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej odsłonie spotkania piłkarze Pogoni nie dali gospodarzom żadnych szans. Mecz wywołał duże zainteresowanie, a stadion zapełnił się niemal do ostatniego miejsca. Na trybunach zasiadło też pół tysiąca kibiców ze Szczecina, Polic, Choszczna, Gryfina, Drawska Pomorskiego oraz wspierający gości – kibice Wielimia Szczecinek. Szalikowcy dali niezwykły pokaz dopingu. Piłkarze Pogoni byli wspierani głośnymi śpiewami przez cały mecz. Sławiono morski klub oraz przyjaciół – Legię Warszawa. Spotkanie zostało określone mianem wysokiego ryzyka. Organizatorzy zmobilizowali duże siły policji i służb porządkowych. Jednak na trybunach było spokojnie, trwało nieustanne święto, a policjanci nie musieli interweniować.
Mecz lepiej zaczęli goście, którzy uzyskali lekką przewagę. W 16 min. Ponichtera doskonale obronił groźne uderzenie Kowala. W 22 min. gospodarze powinni objąć prowadzenie. Po dobrej akcji Drapińskiego, w dogodnej sytuacji znalazł się Fryś. Jednak pomocnik Darzboru źle trafił w piłkę i ta zamiast wpaść do siatki ugrzęzła w rękach Łapczyńskiego. W 24 min. Ponichtera odbił strzał po strzale. Uderzali Parzy i Norsesowicz. Bramkarz Darzboru powtórnie pokazał swój kunszt cztery minuty później, gdy wybronił mocne uderzenie Kosakowskiego. W 32 min. Parzy fatalnie spudłował posyłając piłkę z kilku metrów tuż obok słupka bramki gospodarzy. W doliczonym czasie gry Ponichtera tylko sobie znanym sposobem sięgnął piłki uderzonej głową przez Skórskiego. Piłkarz Pogoni strzelał z pięciu metrów. Goście zdążyli jeszcze wepchnąć piłkę do siatki bramki Darzboru, ale sędzia gola nie uznał. Napastnik Pogoni tuż przed strzałem sfaulował Bernatka.
Od początku drugiej polowy spotkania piłkarze Pogoni przystąpili do zdecydowanych ataków. W 47 min. po błędzie obrońców Darzboru, Kosakowski silnym, płaskim strzałem z narożnika pola karnego pokonał Ponichterę. W 53 min. zaatakowali gospodarze, jednak Bartolewski po składnej zespołowej akcji posłał piłkę obok słupka bramki Łapczyńskiego. W 56 min. Ponichtera obronił groźny strzał Rydzaka, a dobitka Prarzego przeszła wysoko ponad bramką. W 61 min. doszło na boisku do nieprzyjemnej sytuacji. Zawadzki brutalnie sfaulował piłkarza Darzboru, za co został ukarany czerwoną kartką. Grająca w „10” Pogoń cofnęła się na swoją połowę i zagrała z kontry. W 67 min. Kościan powinien pokonać Łapczyńskiego, ale fatalnie spudłował. Dziesięć minut później padło rozstrzygnięcie. Szarżujący na bramkę Darzboru Rydzak wpadł z piłką w pole karne i mocnym uderzeniem posłał futbolówkę pod poprzeczkę bramki Ponichtery. W 85 min. gry siły na boisku się wyrównały, ponieważ Moroz obejrzał drugi w tym meczu żółty kartonik i musiał opuścić plac gry. Do końca spotkania bardziej doświadczeni piłkarze Pogoni zagrali na utrzymanie wyniku, szanowali piłkę, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.
(Sławomir Włodarczyk)





fot. Sławomir Włodarczyk
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.