Letnia wyprzedaż Legii

Zwykle z Łazienkowskiej odchodzili piłkarze niechciani. Na palcach jednej ręki można było liczyć sprzedaż legionistów za godziwe pieniądze. Tego lata było inaczej. Pieniądze z transferów Łukasza Fabiańskiego oraz Dawida Janczyka solidnie zasiliły klubowy budżet. Ponadto zdecydowano pożegnać się z wiodącymi postaciami – Łukaszem Surmą i Piotrem Włodarczykiem, a także z zawodnikami prezentującymi niewystarczające umiejętności by grać w Legii.
Łukasz Fabiański - fantastyczny transfer zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika. Po przeciętnym sezonie Legii udało się sprzedać zawodnika za rekordowe, jak na polskie warunki, pieniądze do klubu, który nie jest średniakiem w swym kraju lecz do zespołu walczącego o najwyższe laury w Europie. Jeżeli „Fabian” będzie nadal się rozwijał jak dotychczas, to już wkrótce może stanąć między słupki bramki „Kanonierów”.
Obecny klub: Arsenal Londyn
Cena: 3,5 mln euro
Ocena: 6/6

Mamadou Balde - jego pobyt w Warszawie to nieporozumienie. W żaden sposób nie wypełnił luki po Ouattarze. Nie zbliżył się choćby w niewielkiej części do „Predatora”. Częściej grał w rezerwach, niż łapał się do meczowej osiemnastki, ale i w „Dwójce” swymi zagraniami doprowadzał szkoleniowców do szewskiej pasji. Efekt? Oddany bez żalu z powrotem do Bordeaux.
Obecny klub: Girondins Bordeaux
Cena: powrót z wypożyczenia
Ocena: 6/6

Herbert Dick - wypożyczony z DC United po roku wrócił skąd przyszedł. Może nie był zły i z pewnością poradziłby sobie w innym polskim klubie. Jednak niestety trafił na okres, kiedy w Legii nikt nie zachwycał. Ostatecznie nie został w Warszawie na dłużej i nikt za nim specjalnie nie płacze. Tym bardziej, że zamiast Dicka jest Inaki Astiz.
Obecny klub: DC United (Zimbabwe)
Cena: powrót z wypożyczenia
Ocena: 4,5/6

Hugo Alcantara - oczarowani magią Brazylijczyków działacze Legii ściągnęli Alcantarę. Jednak ten zamiast wnieść wiele dobrego na boisku, psuł atmosferę, rozbijał zespół od środka. Bardziej niż gra interesowało go życie poza boiskowe. Rozwiązano z nim kontrakt i Hugo wylądował w Portugalii. Na Łazienkowskiej znów zapanował spokój i harmonia.
Obecny klub: Belenensens
Cena: za darmo
Ocena: 6/6

Grzegorz Bronowicki - interesowało się nim francuskie Lens, a wylądował w Crvenie Zvezdzie Belgrad. Choć „Bronek” prezentował się solidnie na boisku, to wielu kibiców za nim nie tęskni, a to ze względu na wypowiedzi reprezentacyjnego defensora. Okazało się, że bardziej niż na grze w Legii, bardziej zależało mu na własnej karierze. Sprzedany za 1 milion euro i przyznać trzeba szczerze, że to maksymalna kwota jaką można było wyciągnąć od działaczy z Serbii.
Obecny klub: Crvena Zvezda Belgrad
Cena: 1 mln euro
Ocena: 5/6

Łukasz Surma - decyzją zarządu KP Legia kapitan drużyny mógł latem szukać nowego pracodawcy. Wielu obserwatorów odetchnęło z ulgą a kibiców oszalało z radości, bo ich zdaniem „Surmik” nie wywiązywał się należycie ze swojej roli przywódcy. Owszem na murawie potrafił zostawić sporo zdrowia, ale od kapitana zespołu wymaga się dużo więcej. Zarówno pod względem umiejętności, jak i charakteru oraz profesjonalizmu.
Obecny klub: Maccabi Hajfa
Cena: 200 tys. euro
Ocena: 6/6

Piotr Włodarczyk - serdeczny przyjaciel „Surmika” i również pożegnany przez Legię w identyczny sposób jak on. Decyzja dziwna, bo „Włodar” był najlepszym strzelcem zespołu. Aczkolwiek widząc jak sobie radzi „Nędza” w Zagłębiu Lubin niewielu ma za złe działaczom, iż podjęli taką decyzję. Tylko czasami brakuje nam popisów „Władeczka”, które często budziły szczery uśmiech na twarzach kibiców.
Obecny klub: Zagłębie Lubin
Cena: 150 tys. euro
Ocena: 5/6

Dawid Janczyk - hit transferowy tego lata. Wiosną nie potrafił zdobyć bramki dla Legii. Wystarczyły jednak trzy trafienia na mundialu do lat 20 i CSKA Moskwa zdecydowało się na kupno młodego napastnika. Transfer świetny dla warszawskiego klubu, który zasilił budżet niespełna 3 milionami euro. Natomiast sam piłkarz pozna smak europejskiego futbolu i szansę na występy w Lidze Mistrzów. To musi zaprocentować w przyszłości!
Obecny klub: CSKA Moskwa
Cena: 2,9 mln euro
Ocena: 6/6

Trzeba pochwalić działaczy za dobre ruchy transferowe minionego lata. Za sprzedanych zawodników wzięto niespełna 8 milionów euro, a przypomnijmy, że ich następcy kosztowali łącznie osiem razy mniej. Oczywiście radość z roszad personalnych będzie trwała tylko do czasu. Gdy legioniści zaczną przegrywać, będziemy mogli spodziewać się fali krytyki oraz wytykania błędów dotyczących również transferów stołecznego klubu.