Urban: Kolejny normalny mecz

Czwartek, 13 września 2007 r. 12:23 Woytek, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

- Tych meczów prestiżowych w naszej lidze jest dużo... więc na spotkanie z Widzewem patrzę zupełnie spokojnie. Jest to kolejny mecz, który gramy na własnym boisku, z drużyną, która grała chyba lepiej niż pokazują na to obecne wyniki. Łodzianie grali z czołówką i może stąd są w takiej sytuacji. Trudno powiedzieć czego możemy oczekiwać w tym meczu, bo w Widzewie nastąpiła zmiana trenera, która spowoduje większą motywację zawodników. Na pewno część poczuje, że może wskoczyć do składu - to będzie dla nich bodziec motywacyjny. Musimy być więc przygotowani na wszystko i grać w ten sposób żeby było widać iż nasza drużyna gra z meczu na meczu coraz lepiej. Nie korzystałem z pomocy naszych widzewiaków do rozpracowywania przeciwnika. - mówi przed jutrzejszym meczem Jan Urban.
- Chciałbym żebyśmy wygrali ale też nie zwracamy uwagi na rekord zwycięstw, bo historia Legii już pokazała że im lepiej zaczynamy tym gorzej możemy skończyć. Nie chodzimy w chmurach - nawet takie początki w historii Legii nie świadczą o tym, że na koniec musimy być pierwsi lub drudzy. - dodał warszawski szkoleniowiec.

- Nie wykluczam zmian w składzie - mamy na wielu pozycjach zawodników, którzy prezentują bardzo wyrównany poziom. Nie brakuje też problemów w linii obronnej. Kontuzjowany są Piotrek Bronowicki, Wojciech Szala i Błażej Augustyn - ale musimy sobie jakoś radzić. Chcielibyśmy żeby była oprawa na tym meczu jak w tamtym sezonie. Nie wiem kto w tym konflikcie ma rację, wiem że my jesteśmy między młotem a kowadłem. My jako drużyna możemy grać jak najlepiej żeby to w końcu się przełamało. Chcemy dopingu na stadionie Legii. - zakończył trener.