REKLAMA

Konferencja po meczu z Sandecją

Woytek, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Jan Urban (trener Legii): Mecz nam się ułożył dość dobrze. Pierwsza bramka padła w 30. minucie, wynik 3-0 do przerwy pozwolił nam kontrolować przebieg wydarzeń do końca spotkania. Cieszy nas na pewno sam awans. W takich meczach nigdy nie jest łatwo. W Pucharze Polski zawsze są niespodzianki. My wyszliśmy z tego obronną ręką. Cieszę się też, że nie ma żadnych kontuzji - to dla nas ważne. Możemy spokojnie wracać do Warszawy i przygotowywać się na trudny piątkowy mecz z Bełchatowem.
Maciek Korzym pokazał się z dobrej strony i na własnym boisku strzelił gola. Spodziewałem się trochę większego oporu ze strony Sandecji. Mieliśmy złe doświadczenia z poprzedniego sezonu, gdy III-ligowa drużyna wyeliminowała Legię. Nie zagraliśmy w najsilniejszym składzie, ale też nie zlekceważyliśmy Sandecji i przyjechaliśmy z zawodnikami, którzy dużo grają w lidze.

Stanisław Fijas (trener Sandecji): Gratulacje dla trenera i Legii za zwycięstwo. Faworyt w tym meczu był jeden. Naszą rolą było wyjście i walka. Chcieliśmy nie stracić bramki. Do 30. minuty nieźle się trzymaliśmy. Pierwszy gol padł z niczego. Pozwoliliśmy na zdobycie dwóch kolejnych goli w ciągu kilku minut - tym pogrzebaliśmy nasze szanse. Do końca meczu nie byliśmy już w stanie zagrozić Legii. Opadły nam skrzydła i dlatego tak się to skończyło.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.