REKLAMA

Co z odwołaniami?

źródło: Nasza Legia - Wiadomość archiwalna

KP Legia wciąż nie rozpatrzył odwołań od zakazów stadionowych, jakie nałożył na kibiców po meczu w Wilnie. Ukarani zostali wtedy nie tylko chuligani, lecz także kilku ultrasów z grupy "Nieznani Sprawcy". Odwołania złożone zostały w ciągu 14 dni od czasu wydania zakazów, a więc już prawie dwa miesiące temu. Dlaczego klub jeszcze się nimi nie zajął? "Zakazami musi się zająć Zarząd. Materiały są już od jakiegoś czasu przygotowane, muszą po prostu wejść do porządku obrad podczas zebrania Zarządu" – tłumaczy "Naszej Legii" dyrektor administracyjny odpowiadający w KP Legia za bezpieczeństwo, Stefan Dziewulski.
W poniedziałek na Zarządzie KP Legia pojawił się sam prezes ITI Mariusz Walter. Czy to oznacza, że wreszcie nadszedł ten czas? "Nie wykluczam tego, ale nie mogę również odpowiedzieć na to pytanie" – odpowiada Dziewulski. Do tej pory KP Legia wystosował 37 zakazów stadionowych. 18 osób z tej liczby złożyło od nich odwołania. "Kilka z nich ma szansę, że zostaną one rozpatrzone pozytywnie. Na pewno jednak nie mogą na to liczyć osoby, w stosunku do których prowadzone jest postępowanie sądowe" – mówi dyrektor. "Osobiście zresztą będę na to zwracał uwagę" – dodaje.

Tak więc kibice nie mają co liczyć na to, że na "Żyletę" w najbliższym czasie wróci "Staruch", który czeka na zakończenie postępowania sądowego przed sądem drugiej instancji w sprawie odpalenia racy.

Wilno, ale nie tylko
Tymczasem klub nakłada kolejne zakazy. "Tym razem będzie to osiem osób. Dwóch kibiców, którzy mimo próśb ochrony nie chcieli oddać do depozytu kominiarek, jeden pan, który od czterech kolejnych meczów próbuje dostać się na stadion kompletnie pijany" – wylicza Dziewulski.
Ostatnich pięć to ci, których rozpoznano jako biorących udział w zamieszkach w Wilnie. "Akcja Wilno" nadal trwa. Jestem w zespole zajmującym się tą sprawą, powołanym przez komendanta głównego policji. Personalia ukaranych osób udało nam się ustalić we współpracy z policją białostocką, elbląską, sosnowiecką. Trzy zidentyfikowane osoby są z Warszawy, dwie mieszkają poza województwem mazowieckim" – wylicza Dziewulski sugerując, że osoby te mogą
być kibicami zaprzyjaźnionych z Legią klubów: Olimpii Elbląg i Zagłębia Sosnowiec.

W najbliższych dniach kilkadziesiąt osób może spodziewać się innego pisma z klubu. "Będzie to krótka informacja, która przypomni kibicom, iż według regulaminu stadionu schody muszą pozostać drożne. Podobnie sprawa ma się w przypadku płotów – nie należy się na nich wieszać. Na razie większych konsekwencji nie będzie – wierzymy, że nasze pismo podziała na wyobraźnię fanów" – kończy dyrektor.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.