Boruc: Chciałbym pojechać na wyjazd Legii
"Mój debiut w Legii na jej stadionie przypadł na mecz z Wisłą Kraków. Wygraliśmy 1-0. Kiedy wracałem samochodem do domu, słyszałem jak w radiu powtarzali, że Boruc dobrze wypadł. Zatrzymałem samochód w centrum Warszawy, na Rondzie de Gaulle'a, wysiadłem z auta i zacząłem wrzeszczeć, ile sił. Wyrzuciłem z siebie wszystkie emocje. To był spontan." - opowiada w wywiadzie dla magazynu Futbol.pl były piłkarz Legii Artur Boruc.
W wywiadzie z reprezentantem został poruszony też inny legijny wątek:
Mocno zaangażowałeś się w działalność Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Poparłeś ich w konflikcie z władzami klubu.
Artur Boruc: Wina leży po obu stronach. Wydarzenia z Wilna nie przynoszą Legii chluby, ale nie można wszystkiego zwalać na Stowarzyszenie. Przecież ci ludzie zrobili też dobre rzeczy. To, że zapisałem się do tej organizacji akurat w tym terminie, było czystym przypadkiem. Na meczu z Wisłą Płock padł taki pomysł, teraz zaczęliśmy go realizować. W ogóle to chciałbym pojechać na wyjazd Legii.
Przecież byłeś. W Płocku.
- Chcę pojechać na taki od początku do końca. Odpowiedni byłby Poznań lub Łódź.
Cały wywiad z Arturem Borucem znajdziecie w magazynie Futbol.pl.
Artur Boruc na sektorze w Płocku - fot. turi