Postawa kilku piłkarzy w Poznaniu smuci Jana Urbana.
REKLAMA

Mecz z Lechem przerósł kilku zawodników Legii

źródło: Życie Warszawy - Wiadomość archiwalna

Vuković, Radović, Roger i Chinyama to piłkarze, którzy zawiedli trenera Jana Urbana w meczu z Lechem w Poznaniu. Warszawski szkoleniowiec zadowolony jest z postawy Muchy, Rzeźniczaka, Inakiego Astiza i Gizy. – Zobaczę, jak w takich warunkach radzi sobie moja drużyna, czy jest w stanie wytrzymać presję. Pod tym względem będzie to dla mnie dobry materiał do analizy – powiedział przed spotkaniem z Lechem trener Urban. – Kilku zawodników mecz z Lechem przerósł – powiedział po sobotnim, przegranym 0:1, spotkaniu warszawski szkoleniowiec
Nie chcę wskazywać, kto nie wytrzymał presji. Nie da się ukryć, że niektórzy zagrali poniżej oczekiwań. Mam nadzieję, że sam sobie z tym problemem poradzę, choć nie jestem psychologiem z wykształcenia. Zatrudnianie fachowca byłoby bez sensu. Będę rozmawiał z piłkarzami i to powinno przynieść efekty – stwierdził trener Legii.

Słaby dzień drugiej linii

– To był słabszy dzień Rogera, ale i całej drugiej linii. I Brazylijczykowi, i Aleksandarowi Vukoviciowi brakowało precyzji w podaniach. Miro Radović też nie sprostał zadaniu. Tomek Kiełbowicz próbował, ale trudno wymagać od niego, by w pomocy grał tak jak w obronie. A musiałem zabezpieczyć się przed groźnym Zającem i ofensywnie grającym Kikutem. Chinyama jest nieobliczalnym zawodnikiem. Pierwsze minuty meczu decydują o tym, jak będzie prezentował się w dalszej jego części. Mimo słabszego występu, będę na niego stawiał. Nie zgadzam się z opinią, że Wojtek Szala zagrał słabo. Przy golu Rengifo stał zbyt daleko od Peruwiańczyka, choć powinien bliżej. Spisywał się jednak dobrze – ocenił trener Urban.

Rzeźniczak wykorzystuje szansę

Szkoleniowiec Legii kilku zawodników także pochwalił.
– Jano Mucha i Inaki Astiz zagrali poprawnie. Dobrze zaprezentował się też Piotr Giza. Był bardzo dokładny. Cieszę się, że Kuba Rzeźniczak wykorzystał szansę, którą mu dałem. Na początku był ostatnim obrońcą, którego brałem pod uwagę przy ustalaniu składu. Wiedziałem, że umie dużo więcej, niż dotychczas pokazywał. Dostał ode mnie spory kredyt zaufania, wspierałem go w trudnych chwilach. Wykorzystał to, nabrał pewności w grze. Poradził sobie w Poznaniu z presją i odpowiedzialnością – chwalił młodego obrońcę trener Urban.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.