Grzelak: Dobry prognostyk
- Co się stało, że straciliśmy trzy bramki? Chyba za luźno podeszliśmy w pewnych momentach pierwszej części gry. W drugiej połowie już takie rzeczy się nie powtórzyły i tej koncentracji nie zabrakło. Nadgoniliśmy wynik, ale szkoda że nie udało się tego spotkania wygrać. - mówił po środowym meczu w Grodzisku Wielkopolskim Bartłomiej Grzelak. Napastnik Legii strzelił w tym spotkaniu trzy bramki.
- Przyznaję, że ostatnio trzy razy strzeliłem chyba jeszcze w barwach Widzewa. Cieszę się ze swojej skuteczności. Miałem pięć dogodnych sytuacji i trzy z nich wykorzystałem. Oby był to dobry prognostyk przed meczem z Wisłą. - dodał piłkarz.
Bramki dla Legii padły po dobrych prostopadłych podaniach Marcina Burkhardta.
- Często w grach treningowych jestem w zespole razem z Marcinem. Sporo rozmawiamy i sporo ze sobą przebywamy, także w Warszawie poza boiskiem. To procentuje. W przewadze stworzyliśmy sobie jeszcze kilka klarownych sytuacji, szkoda że nie udało się ich wykorzystać i wygrać tego spotkania. - zakończył Grzelak.