Dzień Wszystkich Świętych
1 listopada to wyjątkowa data w kalendarzu. Tego dnia odwiedzamy groby bliskich nam osób, zapalamy znicze, wspominamy tych, którzy odeszli. Niestety przez ostatnich dwanaście miesięcy legijne grono ponownie się pomniejszyło. Pożegnaliśmy słynnego niegdyś piłkarza, kibica, a także osoby związane z Powstaniem Warszawskim.
Mając zaledwie 28 lat pożegnał nas w kwietniu Tomek „Jeday”. Kibic, który przez lata aktywnie uczestniczył życiu stadionu przy Łazienkowskiej został potrącony przez samochód.
Upłynął zaledwie miesiąc, a opłakiwaliśmy odejście Bernarda Blauta, który przez wiele sezonów był wyróżniającym się piłkarzem stołecznego klubu.
Mówiąc Legia, myślimy Warszawa, a o wolność stolicy walczył w Powstaniu Warszawskim Jerzy Wilgat, ps. Antoni Marski. Uczestnik wydarzeń sprzed 63 lat jeszcze rok temu opowiadał w klubie „bururu” kibicom o walkach z 1944 roku. Niestety do kolejnego spotkania nie doszło. 27 lutego odszedł na zawsze.
Będąc dziś na cmentarzu, pamiętajmy, aby zapalić znicz na ich grobach, w ten sposób dziękując im za wszystkie chwile, które dzięki Nim mieliśmy możliwość przeżyć. Choć odchodzą, w naszej pamięci będą zawsze. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie...