Jan Urban - fot. Adam Polak
REKLAMA

Urban: Modliłem się, żeby Giza strzelił gola

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

W spotkaniu z Jagiellonią oglądaliśmy popis nieskuteczności w wykonaniu piłkarzy Legii. Jednym z zawodników, który szczególnie wiódł w tym prym był Piotr Giza. Wypożyczony z Cracovii pomocnik pudłował w wyśmienitych sytuacjach zadziwiając wszystkich kibiców - jak on to zrobił? Mimo takiej postawy Jan Urban trzymał "Gizmo" na murawie aż do 75 minuty. Powód?
- Nie grał źle. Jednak ja jestem tym, który może w niego bardziej wierzyć i mu ufać niż przykładowo kibice. - wyjaśnił po meczu trener Legii. - W lidze angielskiej po nieudanej akcji słychać jęk zawodu, ale po chwili po stadionie niosą się brawa, które mają dodać wiary zawodnikowi. A tu jest zupełnie odwrotnie. On nie jest słaby, potrafi, i trzymałem Piotrka na boisku modląc się o to, żeby strzelił bramkę i udowodnił, że umie. Niestety tak nie było, choć miał kilka akcji, w których mógł się lepiej zachować. Cóż, nie zrobił tego, ale ja w niego wierzę, tak jak w pozostałych graczy, których mam do dyspozycji. - wyjaśnił trener Urban.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.