REKLAMA

ME: Jagiellonia 2-2 Legia

Raffi, źródło: własne / jagiellonia.pl - Wiadomość archiwalna

W rozegranym dziś meczu Młodej Ekstraklasy legioniści zremisowali w Białymstoku z rówieśnikami z Jagiellonii 2-2. Gospodarze objęli prowadzenie w 24. minucie po strzale Napierały z rzutu wolnego, podyktowanego w polu karnym Legii po błędzie Gostomskiego. Trzy minuty po zmianie stron Wocial wyrównał z rzutu karnego podyktowanego za faul na Majkowskim. W 59. minucie Mościński wykorzystał kontrę "Jagi", ale 9 minut później rajd przez pół boiska przeprowadził Majkowski i ustalił wynik meczu.



Kibicom, których ponad 250 pojawiło się w mroźne popoludnie na stadionie przy ul. Słonecznej, mogła od razu rzucić się w oczy duża ilość piachu wysypanego na murawę, podobno w celu lepszego ukorzenienia trawy. Jak się później okazało, stan murawy pozostawiał wiele do życzenia i sprawiał kłopoty obu drużynom. Legioniści wystąpili tym razem bez posiłków z pierwszej drużyny, z kolei wśród gospodarzy można było dostrzec kilka nazwisk z szerokiego składu pierwszej drużyny. Od początku meczu lekką inicjatywę posiadali piłkarze Legii. Najpierw Ariel Borysiuk w polu bramkowym niecelnie odgrywał, w 9. minucie zaś w akcji 1 na 1 Paluchowski pochopnie chyba podjął decyzję o strzale miast podania do Borysiuka i nie dość, że przestrzelił, to jeszcze doznał urazu kostki. W 14 minucie kolejna groźna kontra Legii, jednak na spalonym był najmłodszy legionista na boisku, 16-letni Borysiuk. Legioniści kontynuowali ofensywę; na bramkę niecelnie uderzył Frączczak, a w kolejnej akcji piłkę w polu bramkowym zgrywał Paluchowski, ta jednak... zatrzymała się w piachu. W 22. minucie doskonałą okazję po odegraniu Borysiuka miał Wojciech Trochim, jednak piłka po jego strzale poszybowała tuż nad poprzeczką. Chwilę potem miała miejsce kuriozalna sytuacja - pierwszy w tym meczu strzał na bramkę Legii został obroniony przez Gostomskiego, jednak przy wybijaniu piłki arbiter dopatrzył się błędu naszego golkipera (prawdopodobnie chodziło o zbyt dużą liczbę kroków wykonaną z piłką w ręku). Rzut wolny pośredni wykonywał Adrian Napierała - piłka przeszła dołem przez nieszczelny mur i zatrzepotała w siatce. Legioniści odpowiedzieli po 4 minutach, strzał Trochima wylądował jednak na słupku. W dalszej części pierwszej połowy do głosu doszli gospodarze, którzy mieli 3 doskonałe okazje do podwyższenia rezultatu, lecz ani strzał z daleka w wykonaniu Ernesta Konona, ani 2 groźne kontry nie zakończyły się golami. Legioniści za to przestali grać skrzydłami, zaś wszystkie górne piłki przechwytywali obrońcy Jagiellonii na czele z Wasilukiem.

Po przerwie na boisku pojawił się m.in. Kamil Majkowski, którego wejście ożywiło nieco poczynania ofensywne Legii. Na "dzień dobry" popisał się dwoma rajdami. Za pierwszym razem dobrze interweniował Sandomierski, za drugim - obrońca gospodarzy ciągnął napastnika Legii za koszulkę. co nie uszło uwadze arbitra, który podyktował rzut karny, pewnie wykonany przez Wociala. Niestety już po 10 minutach białostoczanie odzyskali prowadzenie. Rybus niefrasobliwie podał w poprzek boiska, piłkę przejął doświadczony Wojciech Kobeszko i odegrał do Michała Mościńskiego. Ten poradził sobie z Danielem Jezierskim i uderzył celnie po długim słupku. Po 3 minutach Gostomski ponownie został zatrudniony, tym razem jednak pewnie złapał piłkę po strzale z rzutu wolnego. Ostatnie 25 minut spotkania należało do Legii. Najpierw strzelali Wocial i Trochim, aż w końcu w 68. minucie do prostopadłego podania doszedł Majkowski, nie dał się dogonić i okiwawszy bramkarza strzelił do pustej bramki, doprowadzając do remisu 2-2. Chwilę później Legia mogła już nawet prowadzić, ale po odegraniu "Mai" w pole bramkowe Wocial chciał chyba zbyt efektownie zdobyć gola i w efekcie... przestrzelił. Niestety w akcjach legionistów wciąż brakowało płynności, gra wyglądała nieco gorzej niż w meczu z Wisłą. Szczęścia próbował Mikołajczak, jednak Sandomierski przy jego uderzeniu z ostrego kąta był na posterunku. W 77. minucie Majkowski trafił wprawdzie do siatki, ale liniowy zasygnalizował pozycję spaloną. Chwilę później po niepewnej interwencji Gostomskiego gracz Jagiellonii próbował lobować, jednak stojący na linii bramkowej Maciej Świdzikowski wybił piłkę głową. W końcówce dwukrotnie nieskutecznie uderzał Maciej Rybus, zaś ze strony Jagiellonii swoich szans nie wykorzystali dwukrotnie Niedziela i Kobeszko.
Końcowy remis nie krzywdzi żadnej ze stron. W grze Legii pozostaje jednak wciąż wiele rzeczy do poprawy.

W następnej kolejce rozgrywek Młodej Ekstraklasy legioniści podejmować będą za 2 tygodnie Polonię Bytom.
Wcześniej, bo za tydzień pojadą do Łaskarzewa na mecz Pucharu Polski z miejscowym Promnikiem. Początek spotkania - w niedzielę o 12:00.

Jagiellonia Białystok 2-2 (1-0) Legia Warszawa
1-0 - 24 min. Napierała
1-1 - 48 min. Wocial (karny)
2-1 - 59 min. Mościński
2-2 - 68 min. Majkowski

Skład Legii: Gostomski - Rawa (46' Rybus), Świdzikowski, Hernacki, Jezierski (73' Zbozień) - Mikołajczak, Wocial, Trochim (81' Woźniak), Frączczak - Borysiuk (46' Majkowski), Paluchowski (72' Kozub).

Skład Jagiellonii: Sandomierski – Stankiewicz, Napierała (46' Niedziela), Wasiluk, Sułkowski – Konon (46' Kobeszko), Marczak (46' Gudewicz), Gogol, Komosa (46' Truszkowski), Janik (30' Baranowski) – Mościński.


żółte kartki: Napierała, Komosa, Gogol (Jagiellonia) - Hernacki, Majkowski (Legia)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.